Aktualności

[LIGA EUROPY] Jagiellonia Białystok i Lech Poznań na starcie nowego sezonu

Aktualności30.06.2017 
Meczami z Dinamo Batumi i FK Pelister rozpoczną sezon 2017/2018 Jagiellonia Białystok i Lech Poznań. Już w czwartkowy wieczór przedstawiciele LOTTO Ekstraklasy rozpoczną batalię w I rundzie kwalifikacji Ligi Europy.

Wicemistrz Polski, drużyna Jagiellonii Białystok, zagra na wyjeździe z Dinamo Batumi. Do pierwszego oficjalnego starcia w sezonie 2017/2018 zespół ze stolicy Podlasia przystąpi pod wodzą nowego trenera, Ireneusza Mamrota. Były szkoleniowiec Chrobrego Głogów zastąpił na stanowisku Michała Probierza, który przeniósł się do Cracovii. Co więcej, białostoczanie będą musieli radzić sobie bez jednego z filarów – Konstantina Vassiljeva. Estończyk nie zdecydował się przedłużyć obowiązującej do 30 czerwca umowy z klubem i szuka nowego pracodawcy.

Na rynku transferowym białostoczanie na razie nie szaleją. Poza odejściem Vassiljeva oraz Jonatana Strausa, a także pozyskaniem Guilherme Sityi z Bruk-Bet Termaliki Nieciecza i Łukasza Sekulskiego z Piasta Gliwice, w kadrze nie zaszły poważniejsze zmiany. Jagiellończycy rozegrali dotąd dwa sparingi – w pierwszym ulegli cypryjskiemu AEK Larnaka 0:1, natomiast w drugim rozbili Stilon Gorzów Wielkopolski 6:0. Piłkarze z Białegostoku dotarli do Gruzji w środowe popołudnie i jak zapewnia trener, przylecieli tam, by wrócić z zaliczką przed rewanżem. – Wypracowanie korzystnego rezultatu jest naszym celem na to spotkanie. Do Gruzji dotarliśmy pełni wiary w zwycięstwo – powiedział na konferencji prasowej Ireneusz Mamrot. – To mój pierwszy mecz w charakterze szkoleniowca „Jagi”, więc niewątpliwie dla mnie osobiście jest bardzo ważny. Nie mogę jednak myśleć o presji czy stresie, bo to zakłóciłoby możliwość analizy meczu na bieżąco. Wierzę w moich zawodników – dodał 46-letni trener, dla którego będzie to debiut w europejskich pucharach na ławce trenerskiej.


Dużo większe doświadczenie w tym aspekcie ma szkoleniowiec Lecha Poznań Nenad Bjelica. W sezonie 2013/2014 prowadzona przez niego Austria Wiedeń zakwalifikowała się do fazy grupowej Ligi Mistrzów, gdzie zajęła jednak ostatnie miejsce w grupie G, za plecami Atletico Madryt, Zenita Sankt Petersburg i FC Porto. Tym razem zadanie wydaje się łatwiejsze – w I rundzie kwalifikacji Ligi Europy los skojarzył „Kolejorza” z macedońskim FK Pelister. By rozpracować rywala, trener Bjelica kontaktował się nawet z prywatnymi znajomymi, którzy podsyłali do klubu materiały wideo z meczów najbliższego rywala. Dodatkowym utrudnieniem były… zmiany numerów na koszulkach w macedońskim zespole. Przez to analiza indywidualna nie okazała się prostym zadaniem, ale sam system gry został przez analityków poznańskiego klubu rozpracowany. – Określenie stylu gry nie było dla nas skomplikowane – przyznał Marcin Wróbel, członek sztabu szkoleniowego Lecha.


W przeciwieństwie do Jagiellonii, w Lechu zaszło sporo zmian kadrowych. Umowy parafowało już ośmiu nowych zawodników, a pięciu kolejnych wróciło do klubu z wypożyczeń. Szkoleniowiec będzie miał więc bardzo szerokie pole manewru przy ustalaniu składu. Oprócz wracającego do polskiej ligi Denissa Rakelsa, kadrę wzmocnili między innymi 6-krotny reprezentant Szwecji Nicklas Barkroth, a także Duńczyk Christian Gytkjaer. To król strzelców ligi norweskiej z 2016 roku, ostatnio reprezentujący barwy TSV 1860 Monachium. Wszyscy kibice z Poznania liczą, że to właśnie on będzie liderem zespołu jeśli chodzi o poczynania w ofensywie. – Mam nadzieję, że „nowy” Lech będzie lepszy od tego z poprzedniego sezonu. W drużynie jest większa rywalizacja, widać to też na treningach – powiedział piłkarz „Kolejorza” Darko Jevtić.


Nie ulega wątpliwości, że drużyna ze stolicy Wielkopolski jest zdecydowanym faworytem starcia z FK Pelister. Humory, popsute niezbyt udanym finiszem ubiegłego sezonu w LOTTO Ekstraklasie, poprawiło też na pewno zwycięstwo w towarzyskim meczu z Hapoelem Beer Szewa (3:0). – Szanse na awans mamy duże, ale musimy na boisku pokazać, że jesteśmy lepszą drużyną i zasługujemy na awans – powiedział Nenad Bjelica. – Lech pod każdym względem jest faworytem dwumeczu i nie jesteśmy pełni szczęścia, że trafiliśmy akurat na ten zespół. Nasza sytuacja przed starciem nie jest jednak beznadziejna, będziemy walczyli – zapowiedział natomiast na oficjalnej konferencji prasowej trener FK Pelister Naci Sensoy.

Spotkanie Dinamo Batumi – Jagiellonia Białystok rozpocznie się w czwartek o godz. 18:00 w Kutaisi. O 20:45 na murawę stadionu w Poznaniu wyjdą natomiast jedenastki Lecha i FK Pelister.

Emil Kopański

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności