Aktualności

[LIGA EUROPY] Górnik i Lech w drodze po potwierdzenie awansu

Aktualności18.07.2018 

W czwartek do rewanżowych spotkań I rundy kwalifikacji Ligi Europy przystąpią zawodnicy Górnika Zabrze i Lecha Poznań. Obie polskie ekipy zagrają na wyjeździe i obie wywalczyły sobie zaliczkę, wygrywając w pierwszym meczu.

Zabrzanie bardzo długo starali się złamać opór swojego rywala, mołdawskiej Zarei Bielce. Zmęczeni podróżą autokarem mołdawianie nie pozwolili Górnikowi na osiągnięcie zbyt dużej przewagi i gdy większość spodziewała się, że starcie zakończy się niezbyt satysfakcjonującym bezbramkowym remisem, gola na wagę zwycięstwa zdobył Igor Angulo. Wcześniej Hiszpan trafił w poprzeczkę z rzutu wolnego, a później na tym samej części bramki zatrzymał się strzał Daniego Suareza. – Szkoda tego uderzenia w poprzeczkę. Już w pierwszej połowie zasłużyliśmy na bramkę, ale nic nie chciało wpaść – powiedział po zakończeniu spotkania najlepszy snajper Górnika w ubiegłym sezonie.


To, że rywal nie jest tak łatwym przeciwnikiem, jak się wydawało, przyznał też trener Marcin Brosz. Jego drużyna ma już kompletnie inne oblicze niż ta, do której kibice przyzwyczaili się w poprzednim sezonie. Zespół opuściło między innymi trzech kluczowych zawodników – Mateusz Wieteska, Damian Kądzior i Rafał Kurzawa. To też miało wpływ na to, jak w pierwszym meczu z Zareą zaprezentowała się ekipa z Zabrza. – To Liga Europy, nie ma w niej łatwych rywali. Wydawać by się mogło, że zespół z Mołdawii, przegrywający na własnym podwórku sporo meczów to niezbyt wymagający przeciwnik, ale tak nie jest. W Zarei występowali zawodnicy, którzy poradziliby sobie spokojnie w polskiej ekstraklasie. Nas cieszy, że zagraliśmy na zero z tyłu, to bardzo ważne. Za nami dopiero pierwsza połowa i w rewanżu musimy dokończyć to, co zaczęliśmy – powiedział Marcin Brosz.

Nieco łatwiej, choć też nie bez trudnych momentów, poszło poznańskiemu Lechowi. „Kolejorz” pokonał ormiański Gandzasar Kapan 2:0, bo dwóch bardzo szybko zdobytych bramkach. Obie na swoim koncie zapisał Christian Gytkjaer i już po kwadransie stało się jasne, że Lech tego meczu nie przegra. Nie znaczy to jednak, że wszystko przyszło lekko, łatwo i przyjemnie. Rywal drużyny ze stolicy Wielkopolski pokazał, że potrafi być bardzo groźny i w dużej mierze dzięki bardzo dobrej postawie strzegącego bramki Jasmina Buricia zakończył spotkanie z czystym kontem po stronie strat. – Bardzo ważne, że nie straciliśmy bramki. Wiemy, co mogłaby ona oznaczać w kontekście rewanżu. Na szczęście mamy dobry wynik, a do Armenii będziemy chcieli pojechać, żeby potwierdzić swoją przewagę i pewnie awansować – powiedział w rozmowie z oficjalną stroną internetową klubu Bośniak z polskim paszportem, który wyszedł na murawę z opaską kapitana i z pewnością nie zawiódł. – Cieszę się, że zacząłem sezon w dobrym stylu. Zawsze mówię, że pierwszy mecz jest bardzo ważny, pozwala złapać pewność siebie. Cieszę się, ze zagrałem dobre spotkanie i mam nadzieję, że tak zostanie – dodał Jasmin Burić.


W pierwszym meczu Lech musiał radzić sobie bez dopingu kibiców. Jest to efekt kary nałożonej na klub za zachowanie fanów „Kolejorza” podczas meczu z Legią Warszawa w ostatniej kolejce ekstraklasy w minionym sezonie. Teraz będą musieli zmierzyć się z jeszcze większym utrudnieniem, a mianowicie temperaturami panującymi obecnie w Armenii. Te sięgają obecnie 40 stopni Celsjusza. – Gra w takich warunkach na pewno nie będzie przyjemna. Musimy się dobrze przygotować do tego meczu. Jedziemy tam awansować do kolejnej rundy. Trzeba zaakceptować te realia i nie zastanawiać się nad nimi. Nie możemy myśleć o tym, że będzie ciężko, bo będziemy grali w upale – przekonuje Jasmin Burić.

Spotkanie Górnika Zabrze z Zareą Bielce zostanie rozegrane w czwartek o 19:00, a transmisję będzie można obejrzeć w internecie na stronie Emocje.TV. Dwie godziny wcześniej (czasu polskiego) rozpocznie się starcie Lecha z Gandzasarem, które polscy kibice będą mogli śledzić na antenie Polsatu Sport i Super Polsatu.

Emil Kopański

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności