Do 1/8 finału bieżącej edycji Ligi Europy zakwalifikowały się trzy zespoły, mające w składzie polskich piłkarzy. Najwcześniej na murawę wybiegli gracze Dinama Zagrzeb, a w wyjściowej jedenastce chorwackiej ekipy znalazł się Damian Kądzior. Dla reprezentanta Polski był to dopiero drugi mecz w LE, który zaliczył od pierwszej minuty. Jego drużyna mierzyła się z lizbońską Benficą i stanęła na wysokości zadania. Wypracowała sobie minimalną zaliczkę przed rewanżem, zwyciężając 1:0 po trafieniu Bruno Petkovicia z rzutu karnego. Polak rozegrał 84 minuty, a zmienił go były gracz Lecha Poznań Mario Situm.

90' FT Dinamo - Benfica 1:0 (Petković 11m) 🎉💪👏🤪🙏⚽️💙😍 #DZG #UEL pic.twitter.com/PGTGlqLFnP

— GNK Dinamo (@gnkdinamo) 7 marca 2019

Z bardzo trudnym rywalem mierzyło się Dynamo Kijów. Los skojarzył zespół z Ukrainy z przeżywającą kryzys, ale nadal działającą na wyobraźnię londyńską Chelsea. Tomasz Kędziora tradycyjnie wyszedł na murawę w podstawowym składzie kijowskiej ekipy, ale nie schodził z boiska w dobrym nastroju. Na Stamford Bridge niespodzianki nie było. Już po siedemnastu minutach Chelsea za sprawą Pedro Rodrigueza objęło prowadzenie, a w drugiej części spotkania stan posiadania „The Blues” podwoił Willian. Ostateczny cios w ostatniej minucie zadał Callum Hudson-Odoi. Londyńczycy zwyciężyli 3:0 i znacznie przybliżyli się do awansu. Kędziora rozegrał pełne 90 minut.

Na dwóch reprezentantów Polski – Arkadiusza Milika i Piotra Zielińskiego – od pierwszej minuty postawił trener SSC Napoli Carlo Ancelotti. Włoska drużyna potyczkowała się z austriackim Red Bull Salzburg. Zespół z Neapolu był zdecydowanym faworytem i nie zawiódł. Już po dziesięciu minutach objął prowadzenie, a gola na swoim koncie zapisał Arkadiusz Milik. Polak wykorzystał świetne podanie Driesa Mertensa i stanął oko w oko z bramkarzem z Salzburga, Alexandrem Walke. Nie zdecydował się od razu na strzał – minął golkipera i posłał piłkę do pustej bramki. Osiem minut później było już 2:0 po golu Fabiana Ruiza, a wynik spotkania na 3:0 ustalił w drugiej części spotkania… Jerome Onguene, który trafił do własnej siatki. Taka zaliczka niemal gwarantuje SSC Napoli awans do ćwierćfinału. Piotr Zieliński rozegrał 66 minut, natomiast Milik pozostawał na murawie szesnaście minut dłużej.

Mecze rewanżowe 1/8 finału Ligi Europy zostaną rozegrane 14 marca.

Arkadiusz Milik wpisał się na listę strzelców! Zobaczcie ⚽️ #UEL https://t.co/o9D94LdKFG

— Polsat Sport (@polsatsport) 7 marca 2019