Aktualności
[LIGA EUROPY] Arsenal – Napoli, czyli konfrontacja o uratowanie sezonu
Dla Arsenalu i Napoli, ćwierćfinał Ligi Europy to okazja, aby uratować sezon. Obie ekipy nie mają szans na mistrzostwo swojego kraju, występy w „pucharze pocieszenia”, zakończone triumfem w Baku, mogą więc wynagrodzić kibicom tych drużyn niezbyt udaną grę w rozgrywkach ligowych. Piotr Zieliński oraz Arkadiusz Milik rozpoczynają w czwartek na Emirates Stadium, walkę o półfinał Europa League.
Muszą się poprawić
Finał drugich najważniejszych klubowych rozgrywek w Europie odbędzie się 29 maja w Baku. Stolica Azerbejdżanu od dobrych kilku miesięcy stała się głównym celem Napoli. Już po odpadnięciu z Champions League, trener Carlo Ancelotti oraz jego piłkarze deklarowali, że chcą bardzo dobrze zaprezentować się w drugim co do ważności pucharze. Tyle że wtedy mieli jeszcze szansę na dogonienie Juventusu w Serie A. Dziś strata do „Starej Damy” wynosi 20 punktów, więc ich cel stał się priorytetem.
Kibiców „Azzurri” martwić może słaba forma drużyny przed starciem z „Kanonierami”. W dwóch ostatnich meczach ligowych – z Empoli i Genoą podopieczni Ancelottiego wywalczyli zaledwie punkt. I ten fakt mocno zaniepokoił włoskiego szkoleniowca. – Nie sądzę, aby zawodnicy byli rozkojarzeni, ponieważ w ogóle nie rozmawialiśmy jeszcze o meczu z Arsenalem. Wiedzieliśmy, że możemy mieć problemy w spotkaniu z Empoli, ale teraz były one niespodziewane. To z pewnością jest dzwonek alarmowy. Jeśli tak zagramy w Londynie, to wtedy będziemy mieli kłopoty. Mamy cztery dni, aby skoncentrować się na podstawach, ponieważ te podstawowe rzeczy wykonujemy źle – mówił w niedzielę w rozmowie ze Sky Sport Italia Ancelotti.
Polacy sami się bronią
Problemy, które wskazał trener neapolitańczyków, raczej nie dotyczą Piotra Zielińskiego i Arkadiusza Milika. Milik asystował Zielińskiemu przy golu z Empoli, z kolei po podaniu „Zielu” bramkę na 1:0 przeciwko Genoi zdobył Dries Mertens. Polski duet swoje zrobił również we wcześniejszych spotkaniach Napoli w Lidze Europy. W dwumeczu z FC Zurich 25-letni napastnik zaliczył kluczowe podanie do Lorenzo Insigne. W konfrontacji z RB Salzburg strzelił gola w każdym ze spotkań. Zieliński zaś podwyższył prowadzenie zespołu na 3:0 w wyjazdowym starciu ze Szwajcarami.
„Azzurri” awansowali do ćwierćfinału, eliminując Salzburg, choć w rewanżu nie zachwycili. Mając w garści dobry wynik (3:0 i 1:1 do przerwy), w drugiej połowie dali sobie wbić dwie bramki. Taka gra przeciwko „The Gunners” nie przejdzie, zwłaszcza, że Arsenal w 1/16 pokonał u siebie BATE Borysow 3:0. Identycznym wynikiem zakończył się rewanż londyńczyków z Rennes. Wygrana różnicą trzech goli dała im awans do kolejnej rundy. Zdołali odrobić straty z pierwszego spotkania, przegranego 1:3.
Wchodząc na oficjalną stronę internetową Arsenalu, można zobaczyć gola strzelonego przez Mesuta Oezila 13 października 2013 roku. To bramka, która padła w meczu drugiej kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów, kiedy rywalem „Kanonierów” było Napoli. Arsenal wygrał tamto spotkanie 2:0. Drugie starcie zakończyło się takim samym rezultatem, tym razem na korzyść Włochów. Jaki końcowy scenariusz przygotowali dla nas faworyci Ligi Europy w czwartkowy wieczór? O tym przekonamy się chwilę przed 23.