Aktualności
Cenne zwycięstwo Glika. Jest dobrze, będzie jeszcze lepiej
Aktualności15.09.2016
Kibice Monaco mogą być zadowoleni z transferu Glika do zespołu, ponieważ Polak daje na środku obrony to, co najważniejsze, czyli stabilizację. Tym razem w pierwszej kolejce Ligi Mistrzów Kamil zagrał od początku w spotkaniu z Tottenhamem i przyczynił się do wygranej. Nasz defensor został dobrze oceniony przez francuskich dziennikarzy, a jego współpraca na środku obrony z Brazylijczykiem Jemersonem wygląda obiecująco.
Debiut w LM i zwyciestwo !Brawo Druzyna!/Esordio e Vittoria importante a Wembley Bravo La Squadra!⚽️🇮🇩🇵🇱🏆 pic.twitter.com/jvvwJ9On3U
— Kamil Glik (@kamilglik25) 14 września 2016
Jedyny minus należy się Glikowi za przegrany pojedynek główkowy z Tobym Alderweireldem. Belg w końcówce pierwszej połowy zdobył bramkę kontaktową, ale na szczęście dla Monaco wynik nie uległ zmianie. Dzięki wygranej na bardzo trudnym terenie i z prawdopodobnie najbardziej wymagającym rywalem AS Monaco jest pierwsze w grupie E.
Glik siódemeczka ze świeżutkiego dzisiejszego wydania Lequipe. Monaco książęta Londynu! pic.twitter.com/sIIHut3SIP
— Mateusz Święcicki (@matiswiecicki) 14 września 2016
Cieszyć może, że Kamil Glik właściwie z marszu stał się pierwszym obrońcą Monaco. W Ligue 1 zagrał we wszystkich czterech spotkaniach, a jego partnerami na środku obrony był wspomniany Jemerson oraz Abdou Diallo. Efekt? Monaco jest liderem rozgrywek, ma 10 punktów (3 wygrane i remis) i bilans bramkowy 10-4. Jedynie w pierwszym spotkaniu z Guingamp, klub Polaka gonił wynik. W następnej kolejce Monaco wygrało 1:0 z Nantes, potem przyszedł świetny mecz z PSG (3:1), a w ostatniej kolejce Lille strzeliło honorowego gola w 90. minucie.
Podsumowując były już spotkania, w których Monaco mogło z pomocą Glika zachować czyste konto, ale tak się nie stało. Kolejne starcie to potyczka z Rennes, ale mało prawdopodobne że przeciwko Glikowi zagra Kamil Grosicki. Pewne jest natomiast, że Kamil ponownie będzie ostoją na środku defensywy Monaco.