Aktualności

Bayern Monachium zagra w Atenach. „Musimy być zmotywowani”

Aktualności23.10.2018 

W historii występów Bayernu Monachium w europejskich pucharach nie zdarzyło się jeszcze, by Bawarczycy przegrali z grecką drużyną. Nic nie zapowiada, by miało się to zmienić we wtorkowy wieczór, gdy zespół Niko Kovacia zmierzy się z AEK Ateny. Apetyt na kolejne bramki ma też kapitan reprezentacji Polski Robert Lewandowski.

Drużyna ze stolicy Bawarii jest niewątpliwie faworytem wtorkowej potyczki w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Nie zmienia tego fakt, że na przełomie września i października Bayern przechodził spory kryzys. Ku niezadowoleniu swoich kibiców, Bawarczycy w czterech kolejnych meczach zaliczyli dwie porażki i dwa remisy. Szczególnie szokująca była przegrana na własnym terenie z Borussią Moenchengladbach. Zespół Niko Kovacia poległ aż 0:3 i zsunął się w ligowej tabeli.

Chwilą na poukładanie szyków była przerwa reprezentacyjna. Trener Niko Kovac wykorzystał ją bardzo dobrze i w miniony weekend Bayern znów wrócił na zwycięską ścieżkę. Stało się to przy wydatnej pomocy Roberta Lewandowskiego. Kapitan reprezentacji Polski miał udział przy wszystkich trzech bramkach zdobytych przez Bawarczyków – dwukrotnie sam trafił do siatki, a raz asystował przy golu Jamesa Rodrigueza. Bayern wygrał ostatecznie 3:1 i wydaje się, że może być już tylko lepiej.

Bundesliga to jedno, a Liga Mistrzów to drugie. Od ponad roku Bayern Monachium przegrał tylko jedno spotkanie w tych elitarnych rozgrywkach. 25 kwietnia w półfinałowym meczu uległ Realowi Madryt 1:2. I choć w tym sezonie Bawarczycy zaliczyli już jedno potknięcie, bo za takie trzeba uznać stratę punktów w meczu z Ajaxem Amsterdam (1:1), nikt nie wyobraża sobie, by Bayern mógł ponieść jakikolwiek uszczerbek w starciu z ekipą ze stolicy Grecji. – To dla nas bardzo ważne spotkanie. Chcemy zakończyć fazę grupową na pierwszym miejscu, więc trzy punkty w meczu z AEK są wręcz naszym obowiązkiem – powiedział Karl-Heinz Rummenigge, prezes rady nadzorczej Bayernu. – Istotne będzie jednak, by nie podejść do tej potyczki ze zbyt dużą pewnością siebie. Musimy być skoncentrowani i zmotywowani, a nie myśleć, że AEK odda ten mecz jak walkower – dodał mistrz Europy z 1980 roku.

Nieco bardziej wstrzemięźliwy jest Niko Kovac, choć trudno nie odnieść wrażenia, że ze strony szkoleniowca Bawarczyków bije kurtuazja. – To będzie trudne spotkanie. AEK jest drużyną mającą w swoim składzie dobrze wyszkolonych technicznie, solidnych piłkarzy. Dodatkowo walczą o swoje być albo nie być w dalszej fazie rozgrywek – powiedział szkoleniowiec Bayernu. W jego zespole podczas meczu w Atenach zabraknie na pewno Francka Ribery’ego. Francuski pomocnik nadal zmaga się z kontuzją pleców i nie jest jeszcze gotowy do gry. Jego miejsce na boisku zająć może Serge Gnabry. Pod znakiem zapytania stoi też występ Davida Alaby. Do kadry meczowej powrócił natomiast konkurent Roberta Lewandowskiego, Sandro Wagner.

Trudno jednak wyobrażać sobie scenariusz, w którym to Niemiec wychodzi na murawę w podstawowym składzie kosztem kapitana naszej reprezentacji. „Lewy” w obu meczach fazy grupowej Ligi Mistrzów znajdował się w wyjściowej jedenastce i nie opuścił boiska choćby na minutę. W tym czasie zdobył jedną bramkę, pokonując bramkarza lizbońskiej Benfiki. W tym sezonie we wszystkich rozgrywkach strzelił dziesięć goli i z pewnością ma ochotę, by dopisać do swojego dorobku kolejne trafienia. Czy to się powiedzie, przekonamy się we wtorkowy wieczór. Spotkanie AEK Ateny – Bayern Monachium rozpocznie się o 18:55, a transmisję będzie można obejrzeć na antenie Polsat Sport Premium.

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności