Tylko u nas

Już za nieco ponad pół roku piłkarska Polska będzie emocjonowała się dwoma turniejami, w których wezmą udział młodzieżowe reprezentacje naszego kraju: mistrzostwami świata U-20 oraz mistrzostwami Europy U-21. W ich trakcie nasi kadrowicze postarają się nawiązać do sukcesu sprzed ponad sześciu lat, kiedy zawodnicy z rocznika 1995 znaleźli się w gronie czterech najlepszych europejskich drużyn w swojej kategorii wiekowej.

Tylko u nas

W najnowszym odcinku „Podyskutujmy” gościem w studiu „Łączy Nas Piłka” jest Przemysław Małecki, selekcjoner reprezentacji Polski do lat 17. W rozmowie z Michałem Zachodnym poruszane są tematy nadziei jaką z rocznikiem 2002 wiąże prezes Zbigniew Boniek, krytyki stylu kadry w eliminacjach i różnicy w wyszkoleniu tego pokolenia zawodników. Całość jest okraszona udostępnionymi przez sztab reprezentacji analizami gry reprezentacji oraz jej indywidualności.

Wywiady

W październiku ogłoszono start projektu Talent Pro, który ma objąć dodatkową indywidualną opieką najlepszych polskich zawodników w trzech rocznikach młodzieżowych. Częścią współpracy selekcjonerów reprezentacji narodowych z trenerami klubowymi są zaproszenia dla tych drugich na zgrupowania kadr. W trakcie ostatniego tygodnia ze sztabem drużyny U-16 Marcina Dorny pracował Hubert Wędzonka, szkoleniowiec Lecha Poznań U-17. – Każdy trener może mieć inny pomysł, lecz wszystko czego się oni tutaj nauczą będą mogli wykorzystać grając i w klubie, i w reprezentacji. O ingerencję się nie boimy, bo my także mamy swoją pracę do wykonania – mówi w rozmowie z Łączy Nas Piłka.

Wywiady

Był kapitanem reprezentacji U-20, która w 1983 r. wywalczyła brązowy medal na mistrzostwach świata w Meksyku. – Odebraliśmy medale i puchar przed finałem, który obejrzało na stadionie Azteca ponad 100 tysięcy ludzi. Niesamowite przeżycie – mówi Wiesław Wraga. W Widzewie w latach 1982-1990 rozegrał 162 mecze (15 goli). Grał w europejskich pucharach m.in. przeciwko Liverpoolowi, któremu strzelił gola głową z 16 metrów czy Juventusowi.

Wywiady

Jego, jak sam mówi, nie karierę, a przygodę z piłką, przedwcześnie zakończyły ciężkie i bolesne kontuzje. Czasami nadal zastanawia się, jak potoczyłoby się jego życie, gdyby nie złamanie nogi i późniejsze zerwanie więzadeł krzyżowych. Z ekstraklasowej sceny zszedł zanim na dobre się na niej zadomowił i zrobił to po cichu, podobnie, jak po cichu startuje w roli trenera. Jan Pawłowski zaczął od mocnego uderzenia. Od zdobycia mistrzostwa Polski juniorów młodszych z Jagiellonią, jako asystent Wojciecha Kobeszki. O „poprzednim” życiu przypomina sobie raz na jakiś czas, gdy wychodzi na IV-ligowe boiska w barwach lidera swojej tabeli, drużynie KS Wasilków.

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności