Reprezentacja Polski do lat 20 dotarła do Gdyni, gdzie zagra w fazie pucharowej mistrzostw świata. Rywalem biało-czerwonych będzie zespół Włoch, z którym zmierzą się w niedzielę o godzinie 17:30. – Bardzo się cieszymy, że mogliśmy zjawić się w Gdyni, by walczyć o awans do kolejnej rundy mundialu. Zagramy na pięknym stadionie i mam nadzieję, że na obiekcie zjawi się mnóstwo polskich kibiców. To będzie świetny mecz, a drużyny porwą fanów do dopingu. Zobaczymy wiele świetnych zagrań, znakomitych piłkarzy – powiedział trener Jacek Magiera.

Włosi będą rywalem Polaków w fazie pucharowej, a walka między zespołami stoczy się w niedzielę o godzinie 17:30 na stadionie w Gdyni. Italia to kolejny trudny rywal biało-czerwonych – awansowała z pierwszego miejsca z grupy B z siedmioma punktami. Podopieczni Jacka Magiery przekonywali, że sobotni rywal jest im dobrze znany, mają świadomość, że muszą zagrać bardzo dobrze, żeby przejść dalej. – Stajemy przed szansą dokonania czegoś wielkiego. Chcemy napisać nową historię – powiedział bramkarz Radosław Majecki.

Biało-czerwoni poznali rywala w fazie pucharowej mistrzostw świata do lat 20. Kolejnym przeciwnikiem podopiecznych trenera Jacka Magiery będzie zespół Włoch – zwycięzca grupy B. Spotkanie odbędzie się 2 czerwca o godzinie 17:30 w Gdyni.

W życiu Krystiana Bielika nie ma miejsca na próżnię. Sezon 2017/18 najlepiej wymazałby z pamięci, tyle trudnych chwil go spotkało. Za to rozgrywki na przełomie 2018 i 2019 roku to bardzo udany czas w karierze młodzieżowego reprezentanta Polski, bo zakończył się wielkim sukcesem – awansem do Championship.

Na Mistrzostwach Świata FIFA U-20 Polska 2019 kończy się już faza grupowa. Z turniejem żegnają się pierwsze reprezentacje. Nie można jednak powiedzieć, że drużyny, które nie zdobyły w trzech meczach ani jednego punktu, lub nawet bramki, nic nie wniosły do tych zmagań. Piłka nożna, zwłaszcza w wydaniu młodzieżowym, to bowiem nie tylko walka o punkty.

W wieku 17 lat zadebiutował w Interze Mediolan. O tym, że po raz pierwszy zagra w seniorach, dowiedział się w klubowym autokarze na godzinę przed rozpoczęciem spotkania. To było dla niego, ale także całej rodziny piłkarza, wielkie przeżycie, w końcu został wychowany w famili rozkochanej w „Nerazzurri”.

„Co za atmosfera!”, „Ogromne wsparcie z trybun!”, „Takiego dopingu nie ma nawet reprezentacja seniorów”!, „Było wspaniale!” – takie pochwały płyną dla kibiców, którzy nie tylko zapełnili stadion Widzewa, ale przede wszystkim głośno dopingowali reprezentantów Polski.