Aktualności
Jacek Magiera: Wynik 5:1 to duża sprawa
– Początek spotkania nie był dobry w naszym wykonaniu: dużo chaosu, podań do tyłu, niedokładności. Brakowało utrzymania się przy piłce. Bramka zdobyta po stałym fragmencie gry pozwoliła nam wrócić do gry, którą zakładaliśmy przed meczem. W drugiej połowie spisaliśmy się bardzo dobrze. Dobre zawody rozegrali Puchacz, Bednarczyk, Makowski, Bondarenko, Kurminowski. Po przerwie pokazaliśmy poziom, jaki nas zadowala. Cieszymy się, że zrealizowaliśmy cel sprzed meczu. Chcieliśmy odrobić straty ze Szwajcarii. Odrobiliśmy je z nawiązką – mówił selekcjoner kadry U-20.
W pierwszym składzie Polaków zagrało dwóch debiutantów. Jednym z nich był bramkarz GKS-u Katowice Bartosz Mrozek. – Bartek wszedł dobrze w mecz, wybronił jedną znakomitą okazję sam na sam. Dawał nam dużo jakości. Zdał egzamin. Zauważmy też, że na ławce było wielu prawdziwych debiutantów. Rakoczy rocznik 2002, Skrzypczak rocznik 2000, Czubak rocznik 2000. Chcemy przygotować ich do gry na wyższym poziomie, wzmocnić ich pewność siebie. Taka jest rola tej reprezentacji. Wydaje mi się, że idziemy w dobrym kierunku – przyznał Magiera.
W końcówce spotkania na murawie pojawił się napastnik II-ligowej Bytovii Bytów Karol Czubak. – Zapracował na powołanie swoimi golami w II lidze, w której debiutuje. I to jest warte odnotowania. Strzelał dużo goli w każdej z niższych lig. Grał w futsal, co też jest ważne, bo piłka przy nodze mu nie przeszkadza. Świetnie ją chroni, ma dobrą technikę, dobrze gra głową, będziemy mu się przyglądać. Ma duże umiejętności. Tylko od niego zależy, gdzie będzie za rok, trzy lata, pięć lat – zaznaczył trener reprezentacji do lat 20.
Notował w Chojnicach Piotr Wiśniewski