Aktualności
[WYWIAD] Sebastian Walukiewicz: Marzenia? Wygrać MŚ U-20 i zagrać w Serie A
– Dla mnie najważniejsze było to, że Włosi słyną z defensywy i szkolenia obrońców. Dlatego też spośród ofert wybrałem właśnie Cagliari – mówi Sebastian Walukiewicz. – Zależało mi też, by pół roku zostać w Pogoni. Mam nadzieję, że wiosną będę regularnie grał w ekstraklasie i dzięki temu dobrze przygotuję się do mistrzostw świata U-20 – dodaje obrońca Pogoni Szczecin i reprezentacji Polski do lat 20.
Jakie były kulisy twojego transferu do Cagliari tej zimy?
Od dłuższego czasu słyszałem o zainteresowaniu tego klubu. Wysłannicy Cagliari przyjeżdżali i oglądali mnie w kilku spotkaniach. Sprawa nabrała tempa w grudniu, kiedy zostałem zaproszony na mecz do Rzymu. Lazio podejmowało Cagliari. Gospodarze wygrali 3:1. Udało mi się trochę obejrzeć miasto, przeszedłem tam też badana medyczne. Potem pojechałem na Sardynię, by zapoznać się z klubem i spotkać się z osobami, które były odpowiedzialne za transfer. Jestem pod wrażeniem nowego pracodawcy. Jak się dowiedziałem, klub wkrótce będzie miał nowy stadion. Na razie drużyna gra na tymczasowym obiekcie, ale i tak jest tam wszystko, co potrzeba piłkarzowi do rozwoju. W grudniu na Sardynii było 20 stopni Celsjusza, więc to też mi bardzo pasuje, bo lubię grać jak jest ciepło. Wygląda na to, że będzie tam można się rozwijać i czerpać radość z gry w piłkę
Czy pojawiły się inne oferty?
Rzeczywiście, były też inne kluby zainteresowane moją osobą. Nie chcę jednak wracać do przeszłości, bo już jestem piłkarzem Cagliari. Teraz zależy mi, by jak najlepiej przygotować się do rundy wiosennej i mundialu, a w następnej kolejności do gry w Serie A. Zresztą bardzo chciałem trafić właśnie do ligi włoskiej. Na dodatek w Cagliari wiem, że od razu będę mógł walczyć o pierwszy skład.
Jak ocenisz swoich rywali w walce o miejsce w składzie?
Analizowałem to i z pięciu środkowych obrońców w kadrze każdy dostał szansę w Serie A w tym sezonie. Jest tam młody stoper [21-letni Filippo Romagna – przyp. red.], który rozegrał 15 spotkań. To pokazuje, że trener nie obawia się stawiać też na młodzież. Jest też kilku doświadczonych środkowych obrońców, od których pewnie będę mógł się czegoś nauczyć.
Rozmawiałeś już z trenerem Rolando Maranem?
Jeszcze nie było takiej okazji. Sprawy kontraktowe w styczniu załatwialiśmy zdalnie i moja prezentacja jest przewidziana przed następnym sezonem, po tym jak już skończy się moje wypożyczenie do Pogoni.
Według nieoficjalnych informacji Cagliari zapłaciło około 4 mln euro. Robiący furorę w Serie A Krzysztof Piątek tylko 0,5 mln euro więcej. To znak, że polscy piłkarze są coraz bardziej cenieni we Włoszech?
Trudno mi powiedzieć. Ostatnio spora grupa polskich piłkarzy sprawdziła się w lidze włoskiej, więc być może jesteśmy coraz bardziej cenieni. Może dzięki temu ceny za nas rosną.
Będziesz kolejnym Polakiem w Serie A.
Nie patrzyłem na to, że jest tam już dużo rodaków. Dla mnie najważniejsze było to, że Włosi słyną z defensywy i szkolenia obrońców. Dlatego też spośród ofert wybrałem właśnie Cagliari.
Kontaktowałeś się z którymś z Polaków?
Nie, wspólnie z menedżerem analizowaliśmy jaki kierunek obrać i taką podjęliśmy decyzję.
Czy zacząłeś już naukę języka włoskiego?
Planuję je zacząć po powrocie z obozu przygotowawczego Pogoni w Turcji. Wcześniej nie było czasu, bo chciałem trochę odpocząć po rundzie, potem przyszły święta i za chwilę wyjazd na zgrupowanie. Na razie sam uczę się podstawowych słówek i zwrotów, ale wkrótce zacznę lekcje. Dzięki decyzji o wypożyczeniu zyskałem pół roku, by się przygotować do gry we Włoszech i nie zamierzam tego zmarnować.
Właśnie na te pół roku zostałeś w Pogoni. To świadome wypożyczenie, by przygotować się do mistrzostw świata U20, które rozpoczną się w maju?
Cagliari chciało, bym od razu w styczniu dołączył do zespołu. Z menedżerem i rodziną uznaliśmy jednak, że lepiej byłoby te pół roku jeszcze spędzić w Pogoni. Na szczęście udało się z Włochami dojść do porozumienia. Mam nadzieję, że wiosną będę regularnie grał w ekstraklasie i dzięki temu dobrze przygotuję się do mistrzostw świata U20. Dlatego zależało mi na tym półrocznym wypożyczeniu z Pogoni. To dla mnie bardzo ważna impreza, która na dodatek zostanie rozegrana w Polsce.
Na obozie w Turcji z Pogonią pogoda niezbyt wam dopisuje. Czy ciągłe deszcze faktycznie są takim problemem?
Jedno jest pewne, pogoda nam nie pomaga, a treningi są ciężkie. Nie ma co narzekać, tylko wierzyć, że wykonana praca pozwoli nam przygotować się dobrze do rundy wiosennej. Słońce jest na przemian z deszczem. Raz jednak tak lało w trakcie sparingu, że nie mogliśmy normalnie grać w piłkę. Boisko było całe zalane i musieliśmy podawać górą.
Jakie są twoje marzenia na najbliższe półrocze?
Wygrać mistrzostwa świata U20.
A w dalszej perspektywie?
Regularna gra w Cagliari. A następne to powołanie do pierwszej reprezentacji Polski.
Rozmawiał Robert Cisek