Aktualności
[WYWIAD] Chris Richards: W fazie pucharowej zaprezentujemy się lepiej
19-letni Chris Richards to wielka nadzieja pierwszej reprezentacji USA i Bayernu Monachium. Gigant z Bawarii sprowadził go przed rokiem z FC Dallas i na razie ogrywa się w drużynie młodzieżowej. Po finałach mistrzostw świata do lat 20 Richards chce powalczyć o miejsce w składzie seniorów mistrza Niemiec i grać razem z Robertem Lewandowskim, którego bardzo ceni. Środkowy obrońca z USA podzielił się z nami swoimi wrażeniami po wygranym spotkaniu swojej kadry U-20 z Katarem 1:0 na zakończenie fazy grupowej mundialu.
Jesteście zadowoleni ze swojej postawy w grupie mistrzostw świata?
Chris Richards: Na pewno można coś poprawić w naszej grze. Z Ukrainą byliśmy bardzo nieskuteczni, dlatego przegraliśmy. Znacznie lepiej wypadliśmy przeciw Nigerii, bo kontrolowaliśmy grę przez cały mecz. Katar był trudnym przeciwnikiem, miał swoje okazje, ale wywalczyliśmy cenne trzy punkty. Osiągnęliśmy nasz cel, bo awansowaliśmy do 1/8 finału. W fazie pucharowej na pewno zaprezentujemy się znacznie lepiej.
Jaki cel stawiacie sobie na polskim mundialu?
Mamy bardzo dobry zespół i chcemy zagrać w finale i go wygrać. Po to się gra w piłkę, by mieć ambitne cele. Piłce nożnej w USA przydałoby się takie cenne trofeum, a trener Tab Ramos, były znakomity zawodnik, bardzo dobrze nas przygotował do mundialu. On bardzo dużo rozmawia z piłkarzami, przekazuje co wymaga, jak i co można poprawić. Mi się świetnie z nim współpracuje, koledzy z kadry myślą tak samo, a to przecież nasza legenda futbolu.
Dobrze czujecie się w Polsce?
Znakomicie. Gramy na pięknych stadionach, przy fajnej atmosferze, nie można narzekać na jakość boisk, a ludzie są dla nas bardzo życzliwi. Cały czas poznaje Polskę, o której i tak miałem dobrą opinię, bo przecież jestem zawodnikiem Bayernu. Najpopularniejszym piłkarzem Monachium i całej Bundesligi jest wasz Robert Lewandowski. Według mnie najlepsza „dziewiątka” świata.
Daleko jesteś od pierwszego zespołu Bayernu?
Myślę, że coraz bliżej. Ciężko pracuję, by się przebić. Czuje, że czynię postępy, a bardzo dużo daje mi każde spotkanie w finałach mistrzostw świata U-20. Wiem, że Bayern monitoruje swoich zawodników i mam nadzieję, że w Polsce pozostanę do ostatniego dnia turnieju.
Jest jakiś obrońca, na którym się wzorujesz?
Powiem, że to piłkarz o polskich korzeniach, Matt Miazga. Nie ukrywam, że chciałbym z nim razem wkrótce grać w pierwszej reprezentacji USA. Korzystając z możliwości pozdrawiam polskich kibiców i dziękuje za wsparcie dla nas na mundialu U-20.
Rozmawiał Jaromir Kruk
Fot. 400mm.pl