Aktualności

Wojciech Kowalewski: Koncentracja do samego końca

Reprezentacja27.05.2019 
Z czystym kontem spotkanie ukończył drugi mecz w fazie grupowej z Tahiti Radosław Majecki, choć niewiele zabrakło, żeby golkiper mógł raz skapitulować. W końcówce znakomicie jednak wybronił uderzenie rywala i uchronił Polskę przed utratą bramki. – Cieszy mnie to, że Radek zachował koncentrację do ostatnich minut. Zwycięstwo zdecydowanie podbudowało nasz zespół przed rywalizacją z Senegalem – powiedział Wojciech Kowalewski, trener bramkarzy U-20.

Polacy niemalże przez całe spotkanie prowadzili grę i nie pozwalali piłkarzom Tahiti wejść na własną połowę. Gorąco się jednak zrobiło, gdy rywal oddał groźny strzał, a jego uderzenie świetnie wybronił Radosław Majecki. – Cieszy mnie to, że Radek zachował czujność i koncentrację do ostatnich minut. Zagrał na zero z tyłu, a czasem to jest trudne, gdy gra się w zespole wiodącym, bo tę koncentrację trzeba utrzymać do samego końca. Czyste konto na pewno podbudowało zespół, a zwycięstwo to ważny element w kontekście kolejnego spotkania – powiedział trener Wojciech Kowalewski.

Radosław Majecki przy jednej z interwencji w końcówce meczu niefortunnie postawił nogę i przez kilka chwil opatrywany był przez sztab medyczny. Zapadła jednak decyzja, że podstawowy golkiper może dokończyć spotkanie. Majecki nie doznał poważnych obrażeń, ale musiał udać się na szczegółowe badania do Warszawy. – Sztab czeka na badania medyczne Radka i wierzymy w to, że w pełnym składzie będziemy przygotowywać się do ostatniej rywalizacji z Senegalem w najbliższą środę – zaznaczył Kowalewski. Na szczęście badania nie wykazały żadndych uszkodzeń struktur stawu kolanowego.

Trener Jacek Magiera w porównaniu z poprzednim meczem dokonał kilku zmian w wyjściowej jedenastce. Zabrakło m.in. środkowego obrońcy Sebastiana Walukiewicza, który w meczu z Kolumbią na noszach opuścił boisko. Mimo że później trenował z zespołem, nie wziął udziału w konfrontacji z Tahiti. – W fazie grupowej mamy trzy spotkania, więc obciążenia meczowe musimy rozkładać na całą grupę zawodników. Musieliśmy dokonywać zmian na spotkanie z Tahiti, rotacje były konieczne. Sebastian nie skończył pierwszego meczu z Kolumbią i wspólnie ze sztabem zadecydowaliśmy, że musimy mieć pewność, że będzie w pełni dyspozycji. Zapadła taka decyzja, że jednak nie zagra z Tahiti – mówił Kowalewski.

Dzień po spotkaniu z Tahiti zostanie poświęcony na regenerację i odnowę biologiczną, żeby zawodnicy byli w pełni sił na konfrontację z Senegalczykami. – Przygotowania do tego meczu rozpoczęły się już dziś. Najpierw zawodnicy muszą się zregenerować, trzeba podsumować stan ich zdrowia. Piłkarze mają odnowę, a tuż po niej będziemy robić przymiarki do tego, jak ma wyglądać podstawowy skład na Senegal – zaznaczył opiekun naszych bramkarzy.  

Mecz z Senegalem będzie o wiele bardziej wymagający i nie ma co porównywać go do poprzednich spotkań, co zaznaczył Kowalewski. – Każde spotkanie to zupełnie inna historia. Nasz najbliższy rywal prezentuje inne umiejętności. Ważne będzie, żeby stwarzać sytuacje bramkowe. W rywalizacji z Tahiti poziom koncentracji był bardzo wysoki. Po strzeleniu pierwszego gola tych sytuacji było coraz więcej. Piłkarze nabrali pewności siebie. Przeciwnik rozpaczliwie bronił się przed utratą bramki. W pewnych sytuacjach wydawało się, że gol jest pewny, a jednak piłka nie znajdowała drogi do siatki. Liczymy na to, że będziemy stwarzać sytuacje i będziemy równie skuteczni – zakończył Wojciech Kowalewski.

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności