– Przeanalizowaliśmy nasze poprzednie mecze i dobrze nam to dało. Do starcia z Senegalem byliśmy dobrze przygotowani. Nasz rywal to bardzo dobry zespół, co pokazał już wcześniej, zdobywając sześć punktów. My mieliśmy większe problemy, ale rywalizację w fazie grupowej zakończyliśmy szczęśliwie, bo zagraliśmy dobry mecz – dodał.

– Bardzo się cieszę z tego awansu, bo początki nie należały do najłatwiejszych. Udowodniliśmy, że potrafimy grać w piłkę. Gramy dalej, ale świętowania nie będzie. Przed nami sen, regeneracja, a potem wracamy do treningów. Liczę na to, że kibice przyjdą na nasz kolejny mecz i będą nas wspierać tak niesamowicie, jak w Łodzi. Czekamy na następnego przeciwnika, a o resztę się nie martwię. Nie interesuje mnie, z kim zagramy, bo na kogokolwiek trafimy, musimy wyjść na boisko i rozegrać dobre spotkanie – zakończył.