Aktualności

U-20: Przypadek pomógł wygrać Portugalii

Reprezentacja09.09.2019 

Piłkarze reprezentacji Polski U-20 przegrali 0:1 z Portugalią w meczu w ramach Turnieju Ośmiu Narodów. O porażce biało–czerwonych zdecydowała przypadkowa bramka zdobyta przez Samuela Costę udem.

Piłkarze obu drużyn mogli się poczuć jak na spotkaniu seniorów. Mecz z trybun stadionu miejskiego w Rzeszowie oglądał niemal komplet widzów – około 12 tysięcy kibiców. Fani liczyli, że Polacy są w stanie poradzić sobie z Portugalią. Selekcjoner Jacek Magiera podkreślał, że w tej kadrze liczy przede wszystkim indywidualny rozwój zawodników.

– Wierze, że moi piłkarze będą grali odważnie i staną na wysokości zadania w meczu z silnym rywalem – mówił przed rozpoczęciem meczu trener Magiera. – Ostatnie trzy dni na tym mini zgrupowaniu poświęciliśmy między innymi na analizę spotkania z Włochami.

W składzie Portugalii byli przede wszystkim zawodnicy z rocznika 2000. Trener Jacek Magiera wystawił jedenastkę złożoną z piłkarzy dwóch roczników: 1999 i 2000. Wśród tych pierwszych było aż siedmiu graczy, którzy na przełomie maja i czerwca byli w kadrze na mistrzostwa świata U-20. Nie znaczyło to, że Polacy łatwo sobie poradzą, bo większość Portugalczyków to wicemistrzowie Europy U-19.

I potwierdził to początek meczu. Częściej przy piłce byli goście i to oni oddali pierwsi celny strzał, ale Radosław Majecki, który dołączył do zespołu z reprezentacji U-21 pewnie złapał piłkę. W odpowiedzi dobrą akcję Polaków zakończyło trochę za mocne podanie Marcela Zylli.

Groźnie pod bramką Polaków było w 20. minucie, gdy rywale mieli rzut wolny, ale Majecki nie dał się zmylić. Biało–czerwoni próbowali pojedynków, ale rywali nie dawali się przechytrzyć. Ostatni kwadrans przed przerwą przejęli inicjatywę, ale strzały Zylli i Mateusza Bondarenki były niecelne. Z kolei Dominik Steczyk wyprowadził kontratak, ale w polu karnym się pogubił.

Po zmianie stron gra niewiele się zmieniła – z obu stron było mało sytuacji podbramkowych. W końcu jednak goście zdobyli gola, choć dużo było w tym przypadku. Po rzucie rożnym niepilnowanego piłka trafiła w udo Samuela Costy i wpadła do siatki.

Polacy nie potrafili odpowiednio zareagować po stracie gola. Mieli problemy, by przedostać się pod pole karne rywali i oddać strzał. Mało brakowało, by w 70. minucie Portugalia podwyższyła, ale po uderzeniu Fabio Viery piłka odbiła się od słupka.

Trener Magiera wymienił niemal wszystkich graczy ofensywnych, ale stwarzanie okazji wciąż szło z trudem. W końcu prawą stroną popędził Michał Skóraś, podał w pole karne, ale Mateusz Praszelik trafił piłką w rywala.

Gospodarze dobrze radzili sobie w defensywie, ale im byli bliżej bramki Portugalii, tym mieli większe problemy. Rzadko udało się zagrozić rywalom tak jak w 86. minucie. Wtedy Dawid Kurminowski podał prostopadle do Bartłomieja Wdowika, ale ten przegrał pojedynek z bramkarzem Portugalii.

09.09.2019, Rzeszów

Polska 0:1 (0:0) Portugalia

Bramka: Samuel Costa 57.

Polska: 1.Radosław Majecki – 5.Serafin Szota, 2. Mateusz Bondarenko (82. 4.Michał Ozga), 14.Jakub Kiwior – 15.Jakub Apolinarski (46. 17.Michał Skóraś), 13.Łukasz Poręba (43. 20.Sylwester Lusiusz), 6.Tomasz Makowski, 18.Adrian Stanilewicz (82. 16.Bartłomiej Wdowik), 7.Tymoteusz Puchacz (73. 19.Marcin Grabowski) – 9. Dominik Steczyk (65. 11.Dawid Kurminowski), 10.Marcel Zylla (73. 8.Mateusz Praszelik).

Robert Cisek

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności