Aktualności

U-20: Popis strzelecki Polaków i pewna wygrana z Japonią

Reprezentacja21.03.2019 
Dwa miesiące przed pierwszym meczem młodzieżowego mundialu reprezentacja Polski pokonała aż 4:1 innego finalistę mistrzostw świata U-20 – Japonię. Gole dla Polaków strzelili Serafin Szota, Tomasz Makowski, Jakub Bednarczyk i Adrian Łyszczarz.

Podopieczni trenera Jacka Magiery pierwszy raz zmierzyli się z rywalem spoza Europy. Selekcjonerowi reprezentacji U-20 zależało, by zagrać z zespołem prezentującym inny styl. Do Łodzi przyjechała kadra Japonii złożona z roczników od 1999 do nawet 2002 roku. – Hiroki Abe. Na tego piłkarza Polacy powinni uważać. Jest zawodnikiem Kashimy Antlers, z którą wystąpił między innymi w klubowych mistrzostwach świata. Grał przeciwko Realowi Madryt czy River Plate. To duża nadzieja japońskiej piłki – mówił Kohei Kato, japoński pomocnik, który niedawno podpisał kontrakt z Widzewem Łódź.

Japończycy także przygotowują się do mistrzostw świata. Mecz z Polską był pierwszym z trzech, które w ciągu pięciu dni rozegrają w Europie. Z Łodzi polecą do Hiszpanii, gdzie zmierzą się z Argentyną i Stanami Zjednoczonymi.

– Zbliżają się mistrzostwa świata, piękny turniej, a na dodatek rozgrywany w Polsce. Wszystkich przeciwników mamy przeanalizowanych, w tym też Japonię. Analitycy przygotowali pigułkę wiedzy dotyczącą każdego przeciwnika. Jakim grają systemem, kto jest najlepszym piłkarzem. Mamy mnóstwo statystyk, jak na przykład przechodzą z obrony do ataku. Wszystkie szczegóły, które pomagają w bezpośrednim przygotowaniu taktyki pod mecz – opowiadał trener Magiera. – Przede wszystkim myślimy jednak o sobie, bo rywal to jedno, ale najważniejsze jest to, że my musimy wiedzieć jak grać. Nie chodzi bowiem tylko o przeciwstawienie się atutom przeciwnika, ale samemu go zaskoczyć – dodał.

Początek spotkania był bardzo wyrównany. Polacy wykonali dwa rzut rożne, ale bez większego zagrożenia. W odpowiedzi po strzale Hirokiego Ato piłka odbiła się od zewnętrznej strony słupka.

W 20. minucie błysnął Abe, który wywalczył rzut wolny przy linii końcowej przy polu karnym. Po jego dośrodkowaniu Soroman Sakuragawa strzelił głową nad bramką. Zrewanżować się próbował Dominik Steczyk, ale piłka też minęła słupek. Chwilę później po bardzo dynamicznej akcji mocno strzelił Tymoteusz Puchacz, ale tylko w bramkarza. To była ostrzeżenie dla gości. Kolejną okazję Polacy już wykorzystali. Po faulu z rzut wolnego podał Puchacz, a do siatki trafił Serafin Szota.

Szkoleniowiec Japonii od razu dokonał dwóch zmian. Zdjął piłkarzy, którzy byli współwinni straty gola. Być może roszady pomogły, bo goście szybko wyrównali. Wykorzystali rzut rożny – po dośrodkowaniu Koki Saito był sam cztery metry przed bramką i przewrotką trafił do siatki.

Tuż przed przerwą Polacy byli bliscy ponownego wyjścia na prowadzenie. Po zagraniu z rzutu rożnego Adriana Stanilewicza, Jan Sobociński z 11 metrów uderzył jednak obok bramki.

Po zmianie stron goście szybko zagrozili bramce Miłosza Mleczki. Polskiego golkipera uratowała jednak poprzeczka po uderzeniu Taisei Miyashiry. Japończycy groźnie atakowali, ale po strzałach Toichi Hara czy Juna Nishikawy dobrze reagował Mleczko.

Trener Magiera dokonał zmian i szybko pojawiły się szanse dla Polaków. Najpierw po indywidualnej akcji strzał rezerwowego Jakuba Bednarczyka odbił bramkarz. Po chwili po rzucie rożnym i próbie głową Sobocińskiego piłka odbiła się od poprzeczki.

W 68. minucie bardziej precyzyjny był Tomasz Makowski. Po jego strzale zza pola karnego piłka odbiła się od słupka i wpadła do siatki. Polacy znów prowadzili. Niedługo później pięknym uderzeniem zza pola karnego w samo okienko popisał się Bednarczyk. Popisy kontynuował Adrian Łyszczarz. Pomocnik GKS Katowice trafił z ponad 25 metrów.

Jeszcze przed spotkaniem trenerzy obu drużyn ustalili, że po meczu zostanie jeszcze rozegrany konkurs rzutów karnych. Dla Polaków trafili Łyszczarz, Benedyczak, Bednarczyk, Slisz, Kostorz, pomylił się Sobociński, a strzał Taisei Miyashiro obronił Mleczko. Toichi Hara nie trafił z kolei w bramkę. W efekcie Polacy wygrali rzuty karne – 5:4.

21 marca 2019, 17:00, Łódź
Polska – Japonia 4:1 (1:1)
Bramki:
Serafin Szota 28, Tomasz Makowski 68, Jakub Bednarczyk 72, Adrian Łyszczarz 82 – Koki Saito 35
Polska: 1. Miłosz Mleczko – 5. Serafin Szota, 15. Jan Sobociński, 6. Sebastian Walukiewicz, 18. Adrian Stanilewicz – 16. Bartosz Slisz, 7. Tomasz Makowski (71., 17. Adrian Benedyczak) – 3. Tymoteusz Puchacz (84., 21. Kacper Kostorz), 10. Mateusz Bogusz (59., 19. Adrian Łyszczarz), 13. Michał Skóraś (59., 11. Jakub Bednarczyk) – 9. Dominik Steczyk. (84., 8. Dominik Sokół).
Japonia: 1. Keisuke Osako (46., 12. Shu Mogi ) – 5. Yukinari Sugawara, 16. Ryotaro Tsunoda (46., 9. Toichi Hara), 15. Ayumo Seko (32., 3. Yuki Kobayashi), 4. Toichi Suzuki (46., 13. Yuta Taki) – 10. Hiroki Abe (32., 11. Taisei Miyashiro), 19. Rei Hirakawa (46., 8. Kanya Fujimoto), 7. Hiroki Ato, 6. Hinata Kida (62., 17. Takuya Ogiwara) – 18. Koki Saito (46., 21. Takumi Nakamura), 22. Soroman Sakuragawa (46., 20. Jun Nishikawa).

Robert Cisek

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności