Aktualności
U-20: Mistrzowie Europy na drodze Polaków
Podczas przedostatniego zgrupowania przed mistrzostwami świata U-20 reprezentacja Polski zagra w czwartek (godz. 18:00) na Estadio Algarve z Portugalią, mistrzami Europy U-19. – To już przedostatnie spotkanie przed mistrzostwami, ale jestem przekonany, że wszystko uda nam się zrealizować przed mundialem – mówi Sebastian Strózik z Cracovii.
W kadrze Portugalii powołanej na mecz z Polską jest aż 15 piłkarzy, którzy w lipcu 2018 roku zdobyli mistrzostwo Europy U-19. To dało im przepustkę na mundial w 2019 roku. – Spodziewamy się trudnego spotkania, tym bardziej że zagramy na terenie rywala. Jesteśmy jednak pozytywnie nastawieni i wierzymy, że wrócimy z dobrym wynikiem – twierdzi napastnik Sebastian Strózik.
Polacy w Portugalii zagrają piąty mecz w ramach turnieju Ośmiu Narodów. Kadra spotkała się dopiero po raz trzeci z selekcjonerem Jackiem Magierą. Przygotowuje się do mistrzostw świata, których Polska będzie gospodarzem. Strózik to jeden z piłkarzy, którzy od początku jest powoływany na zgrupowania.
– Już na pierwszym spotkaniu trener Magiera przedstawił nam, czego będzie od nas oczekiwał. Głównie zajmujemy się taktyką, zachowaniem na boisku w konkretnych sytuacjach. Skupiamy się na tym, jak drużyna ma grać. Trener stara się zaszczepić nam swoją filozofię piłki nożnej – opowiada Strózik. – Nie mieliśmy zbyt dużo czasu, by zgrać zespół. Każde zgrupowanie, każdy trening mają temu służyć. To już przedostatnie spotkanie przed mistrzostwami, ale jestem przekonany, że wszystko uda nam się zrealizować przed mundialem – zapewnia napastnik Cracovii.
Tym razem Polacy będą mieli najmniej czasu na zgrywanie zespołu, bo dwa dni poświęcą na podróż do Portugalii i z powrotem. Cztery dni po tym meczu zagrają towarzysko w Bielsku-Białej z Ukrainą. Kolejny raz spotkają ze sobą dopiero w marcu na dwa ostatnie spotkania turnieju Ośmiu Narodów. Na razie z czterech spotkań przegrali z Włochami, Szwajcarią i Holandią, a pokonali Czechów.
– Same wyniki mogą trochę niepokoić, bo tylko raz wygraliśmy. Po każdym spotkaniu mamy szczegółową analizę złych zachowań, ale także tego co wykonaliśmy dobrze. Wydaje się, że robimy stałe postępy w tym czego trener od nas wymaga – uważa Strózik. – Rzeczywiście to zgrupowanie, na którym będziemy mieli najmniejszą liczbę treningów. Jesteśmy właściwie cały czas w rozjazdach. Trenerzy wiedzą o tym doskonale i na pewno tak przygotowali plan zajęć, by maksymalnie wykorzystać czas – podkreśla.
No to jesteśmy na stadionie pośrodku niczego. Klimatu z Euro 2004 już nie ma, ale warunki do treningu i nastroje bardzo dobre. Jutro godz. 18 (czasu polskiego) mecz z Portugalią. Transmisja na kanale CMTV (może znajdziecie na platformach), skrót później na @LaczyNasPilka. pic.twitter.com/16Kz7z2mAQ
— Michał Zachodny (@mzachodny) 14 listopada 2018
19-letni zawodnik Cracovii jest jednym z pięciu zawodników, którzy zagrali we wszystkich meczach reprezentacji pod wodzą trenera Magiery. Co więcej jego pozycja powoli rośnie, bo zaczynał od roli rezerwowego, a w ostatnich dwóch spotkaniach był podstawowym zawodnikiem.
– Na pierwszym zgrupowaniu w meczach z Włochami i Szwajcarią wchodziłem na boisko w drugiej połowie. Na następnym zagrałem już w podstawowym składzie. Czuję lekkie wyróżnienie, bo gram coraz więcej. Mam nadzieję, że to przybliża mnie do zakwalifikowania się do kadry – przyznaje Strózik. – To moje wielkie marzenie, by zagrać na mundialu. Tym bardziej, że to piłkarskie święto odbędzie się w Polsce. Wiadomo jednak, że do końca trzeba walczyć o swoje. By nie tylko pojechać na mistrzostwa, ale także w nich zagrać.
Strózik to przykład piłkarza, który spełnia podstawowe warunki trenera Magiery, by występować w kadrze – regularnie gra w klubie. Ma o tyle trudniej, że jest piłkarzem ekstraklasy, więc nie może liczyć na „przychylność’ przepisów, który nakazują, by w pierwszej lidze na boisku w każdej drużynie był co najmniej jeden młodzieżowiec. Z zawodników powoływanych przez Magierę, a występujących w ekstraklasie najmocniejsza pozycją ma obecnie kontuzjowany Sebastian Walukiewicz. Drugi pod tym względem jest właśnie Strózik, a ostatnio do podstawowego składu Legii Warszawa wskoczył Radosław Majecki.
Napastnik Cracovii w tym sezonie rozegrał 12 spotkań. Do krakowskiego zespołu trafił z Pomologii Pruszków, klubu zajmującego się wyłącznie trenowaniem młodzieży. – To wojewódzki ośrodek szkolenia na Opolszczyźnie. Tam trenowałem i jednocześnie chodziłem do szkoły. Kiedy awansowaliśmy do Centralnej Ligi Juniorów, wypatrzyli mnie trenerzy z Cracovii i zaproponowali testy. Już po pierwszym dniu usłyszałem, że będą o mnie walczyć, bym za rok przeniósł się do tego klubu. I tak się właśnie stało. Już w Krakowie skończyłem liceum i zdałem maturę – mówi Strózik. – Cieszę się, że wybrałem Cracovię. To był strzał w dziesiątkę, bo szybko udało mi się przebić do ekstraklasy. To dla mnie dobre miejsce do piłkarskiego rozwoju – uważa.
W Portugalii przed szansą debiutu w zespole trenera Jacka Magiery stanie sześciu piłkarzy. To Marcel Zylla, ofensywny pomocnik juniorów Bayernu Monachium, Piotr Pyrdoł (napastnik ŁKS), Adrian Stanilewicz (defensywny pomocnik juniorów Bayeru Leverkusen), Kacper Kostorz (pomocnik Podbeskidzia Bielsko-Biała), Karol Niemczycki (bramkarz NAC Breda) i Oskar Repka, obrońca Chrobrego Głogów powołany za kontuzjowanego Walukiewicza z Pogoni Szczecin.
Polacy zagrają na Estadio Algarve, obiekcie zbudowanym na Euro 2004 (rozegrano tu trzy spotkania podczas mistrzostw). Od czasu do czasu gra tu reprezentacja seniorów Portugalii. Przez cztery lata meczy międzypaństwowe w roli gospodarza rozgrywała tu reprezentacja Gibraltaru. Podczas kwalifikacji Euro 2016 podjęła tu Polaków, którzy wygrali 7:0.
Robert Cisek