Aktualności
U-20: Mecz z Japonią już jak na mistrzostwach świata
Reprezentacja Polski U-20 z Japonią rozegra przedostatni mecz przed młodzieżowym mundialem. Piłkarze obu drużyn poczują się już jak na mistrzostwach – zagrają na głównej arenie turnieju – stadionie Widzewa, sporne sytuacje rozstrzygnie VAR, a po zakończeniu spotkania – niezależnie od wyniku – zaplanowano konkurs rzutów karnych. Początek meczu w czwartek o godz. 17 (transmisja w TVP Sport, studio przedmeczowe od godz. 16:15).
Piłkarze trenera Jacka Magiery są właśnie na ostatnim zgrupowaniu przed mundialem. W Uniejowie czas płynie im bardzo intensywnie. Poza treningami i regeneracją, zawodnicy mają odprawy zarówno grupowe, jak i indywidualne, analizy jak zachowywać się na boisku w konkretnych sytuacjach. Sztab szkoleniowy przygotował materiały wideo na podstawie poprzednich meczów reprezentacji U-20, ale także pokazuje jako wzory do naśladowania zawodników z najwyższej półki. I tak przykładem dla prawych obrońców jest gra Joshuy Kimmicha z Bayernu Monachium. Polacy przeszli też badania medyczne i testy wytrzymałościowe.
Biało-czerwoni wypełniają w Uniejowie także obowiązki okołopiłkarskie. We wtorek był dzień dla mediów, a także sesja zdjęciową. Przed sobą mają także przymiarkę garniturów.
– Zwracamy piłkarzom uwagę na profesjonalne podejście do zawodu. Chcemy, by nie mieli problemu z wypowiadaniem się do mediów, bo w ten sposób są też blisko kibiców. To reklama też dla nich i dla drużyny, którą reprezentują. Mają też szkolenia medialne, by przygotować ich w wielu aspektach do zawodu piłkarza – mówi trener Magiera. – W poniedziałek zawodnicy przeszli testy biegowe i jeśli chodzi o wytrzymałość, to jest naprawdę na wysokim poziomie. Jesteśmy bardzo zadowoleni. To jest podstawa, bo jeżeli będziemy dobrze wyglądali pod względem biegowym, to można coś dobrego zdziałać – uważa.
Selekcjoner reprezentacji U-20 uważa, że jego piłkarze od pierwszego zgrupowania we wrześniu bardzo się zmienili. – Pół roku różnicy w futbolu młodzieżowym to jest dużo. Widzimy to też po naszych zawodnikach. Zmężnieli, są silniejsi fizycznie, pewniejsi siebie i śmielsi choćby w kontaktach ze mną, dojrzali i otwarci. Także piłkarsko są lepsi, bo trenują w klubach z seniorami. Na pewno się rozwinęli. Na ile, przekonamy się podczas mundialu. Praca, którą wykonali ze sztabem reprezentacji pozwoliła im wejść na wyższy poziom – zapewnia Magiera.
Trener Magiera postanowił, by podczas meczu w Łodzi dać zawodników przedsmak tego, co czeka ich podczas mistrzostw. Dlatego będzie działał system VAR, a po 90 minutach – niezależnie od wyniku – będzie konkurs rzutów karnych. – Wielu moich podopiecznych nie miało do tej pory styczności z VAR, w którym każdy faul, każde złapanie za koszulkę może zostać wychwycone i ukarane, zwłaszcza w polu karnym – tłumaczy Magiera. – Rozmawiałem z trenerem Japonii po losowaniu grup, by po meczu zrobić konkurs rzutów karnych, by to było przy kibicach i w meczowej atmosferze. To dodatkowy test zarówno dla bramkarzy, jak i wykonujących jedenastki. Być może to się przyda. Cieszę się, że się zgodził – przyznaje szkoleniowiec.
Japonia zakwalifikowała się na mundial dzięki temu, że w mistrzostwach Azji dotarła do półfinału, w którym uległa późniejszemu triumfatorowi Arabii Saudyjskiej. To nieprzypadkowo wybrany rywal na mecz towarzyski. – Chcieliśmy zagrać z drużyną spoza Europy, bo takiego przeciwnika jeszcze nie mieliśmy. To spotkanie zakontraktowaliśmy jeszcze w ubiegłym roku. W tym terminie mieliśmy zmierzyć się z Anglią, ale zależało nam na przeciwniku preferującym inny styl – tłumaczy trener Magiera.
Misja: Japonia 🇯🇵
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) 20 marca 2019
Reprezentacja Polski U20 pod okiem @MagieraJacek1 trenowała na stadionie @RTS_Widzew_Lodz przed jutrzejszym meczem towarzyskim! 👊
Ognia panowie! 🔥 pic.twitter.com/fe8wJVOVMD
Właśnie w czwartek w ramach turnieju Ośmiu Narodów reprezentacja złożona z zawodników z roczników 1998 i 1999 zagra z Anglią. W tej kadrze prowadzonej przez Bartłomieja Zalewskiego jest część zawodników wcześniej powoływanych przez trenera Magierę. – To pomoże w selekcji składu zarówno na mundial U–20, jak i Euro U–21. Część piłkarzy, która zagra z Anglią, wróci do Polski i będą brani pod uwagę na mecz z Niemcami. Selekcja będzie trwała do końca. Trzon zespołu mamy i znaków zapytania są trzy, może cztery. Te mecze są po to, by zminimalizować ryzyko gorszego wyboru. Jestem w kontakcie z trenerami, którzy są w Anglii. Będziemy mieli zapis wideo i wszelkie informacje o tym meczu – powiedział trener Magiera. – Dzięki temu, że są dwa spotkania jednego dnia mogę lepiej sprawdzić jak dwóch równorzędnych zawodników na jedną pozycję sobie poradzi z mocnym rywalem. Po prostu spędzą na boisku więcej niż 45 minut.
Mecze z Japonią i Anglią, a także wtorkowy z Niemcami mają dać odpowiedź, kto znajdzie się w szerokiej kadrze liczącej 50 piłkarzy, którą trzeba zgłosić do 1 kwietnia. 13 maja to ostatni dzień na podanie 21–osobowego składu na mundial.
– Od początku przygotowań mocno monitorujemy kandydatów do naszej reprezentacji. Staramy się być na bieżąco, oglądamy ich mecze ligowe, rozmawiamy z klubowymi trenerami, by mieć jak najbardziej dokładny obraz każdego zawodnika – kończy trener Magiera.
Robert Cisek