Reprezentacja Polski jest już w komplecie, na zgrupowanie dołączyli wszyscy zawodnicy, którzy rozgrywali swoje mecze ligowe. Jednym z pierwszych graczy, który stawił się w hotelu w Łodzi był oczywiście Jan Sobociński – podstawowy zawodnik ŁKS-u, który w Fortuna I lidze zaliczył 30 występów. – Czuję mundial odkąd stawiłem się na zgrupowaniu w hotelu. Ta atmosfera jest bardzo odczuwalna. W pełnej kadrze mieliśmy odprawę, którą prowadziła FIFA o zbliżających się mistrzostwach świata. Wiadomo, że ten turniej dla każdego z nas, to znakomita okazja zaprezentowania się z jak najlepszej strony i szansa, żeby zwrócić na siebie uwagę przez większe kluby – powiedział podczas poniedziałkowej konferencji prasowej Sobociński.

Podczas marcowego zgrupowania reprezentacji Polski, gdy podopieczni trenera Jacka Magiery mierzyli się z Japonią i Niemcami Sobociński wystąpił w podstawowej jedenastce z Sebastianem Walukiewiczem. I to prawdopodobnie ten duet tworzyć będzie środek obrony na najbliższe mecze w fazie grupowej mistrzostw świata. – Sebastian ma bardzo duży spokój przy wyprowadzaniu piłki. Uważam, że bardzo dobrze uzupełniamy. To jest duży atut, żeby mieć możliwość występować z nim na środku obrony. Wiemy, że czekają nas trudne mecze, ale nikogo się nie boimy. Przede wszystkim musi być pewni siebie i realizować swoje założenia. Oczywiście podchodzimy do każdego rywala z respektem. W każdym meczu będziemy grać o trzy punkty – zakończył Sobociński.

Pierwsze spotkanie reprezentacja Polski do lat 20 na mistrzostwach świata rozegra w najbliższy czwartek, a jej rywalem będą Kolumbijczycy. W następnym meczu biało-czerwoni o komplet punktów powalczą z Tahiti, a ostatnim przeciwnikiem w fazie grupowej będzie Senegal.