Aktualności

[U-20] Jacek Magiera: Za dużo zmarnowanych okazji

Reprezentacja05.09.2019 
Reprezentacja Polski U-20 przegrała 0:2 z rówieśnikami z Włoch. – Pierwsze 20-25 minut to była nasza dominacja. Szkoda, że tego stylu gry nie utrzymaliśmy dłużej, a przede wszystkim nie strzeliliśmy goli – mówi Jacek Magiera, selekcjoner kadry U-20.

Trener Jacek Magiera o meczu z Włochami:

– Włosi byli zaskoczeni, że to my prowadziliśmy grę. Byliśmy dobrze zorganizowani w defensywie, mimo że testowaliśmy nową taktykę z trzema obrońcami i pięcioma pomocnikami. Dzięki temu w środku pola rywale nie mieli za wiele do powiedzenia i tam nie mogli się przedrzeć. W ofensywie stworzyliśmy dwa stuprocentowe sytuacje. Niestety z około 10 metrów nie trafiliśmy do siatki. Później przestaliśmy grać to, co na początku meczu. Zbyt szybko pozbywaliśmy się piłki, zaczęliśmy posyłać długie podania, które często kończyły się stratami. Popełniliśmy też indywidualny błąd i straciliśmy gola po strzale z bliska.

– W przerwie udzieliliśmy wskazówek, by piłkarze wrócili do stylu gry z początku spotkania. Nie udało się to do końca, a gra była szarpana. Mieliśmy fazy lepsze i gorsze, ale znów straciliśmy gola. I kolejny raz mieliśmy dwie bardzo dobre sytuacje. Szkoda, że nie zrobiliśmy tego, o co chodzi w piłce, czyli nie trafiliśmy do siatki.

– Z nowych piłkarzy, a dziesięciu zagrało po raz pierwszy w kadrze U-20, na plus wypadli Sokół, Bondarenko, Porębski, Lusiusz, Kurmanowski i Apolinarski. Pozostali mieli różne fazy, lepiej się czuli, gdy mieli piłkę przy nodze.

– A z tych, których znam dłużej? Tomek Makowski zagrał na dobrym poziomie. Marcel Zylla, jak wspominałem, z piłką przy nodze nieźle sobie radził, ale momentami brakowało mu wsparcia od kolegów. Po indywidualnej akcji był w świetnej sytuacji, ale nie pokonał bramkarza. Więcej spodziewałem się po Serafinie Szocie, zwłaszcza że miał za sobą bardzo udane występy w mistrzostwach świata U-20. Po nim jednak widać, że gra w IV-ligowych rezerwach Wisły Kraków. To nie to samo, co choćby w pierwszej lidze, czy oczywiście ekstraklasie. Dla niego zapaliła się lampka ostrzegawcza.

– Po wrześniowych meczach usiądziemy z trenerami i zastanowimy się, czy kogoś z tej kadry można już polecić do starszej reprezentacji. Taka jest nasza rola, by zawodnicy zdobywali doświadczenie w meczach z silnym zagranicznym rywalem, a potem wykorzystywali je dla dobra polskiej piłki. Mamy zupełnie nowy zespół i cieszymy się z meczów z takim silnym przeciwnikiem. Kolejne wyzwanie czeka nas w poniedziałek, gdy w Rzeszowie zmierzymy się z Portugalią.

Notował Robert Cisek

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności