Sytuacji Polakom nie brakowało. Biało-czerwoni byli zdecydowanie lepsi i szybko przystąpili do prób otworzenia rezultatu. Do szatni nasz zespół schodził z trzybramkowym prowadzeniem, a po zmianie stron zadali jeszcze dwa kolejne ciosy. Dominik Steczyk, który ustrzelił dublet, wygraną przyjął ze spokojem. – Myślę, że możemy być zadowoleni z wyniku. Chcieliśmy zdobyć jak najwięcej bramek i zrealizowaliśmy plan nakreślony przez trenera. Rezultat cieszy, choć nie ma co ukrywać, że chcieliśmy osiągnąć jeszcze większe zwycięstwo – powiedział napastnik reprezentacji Polski.

Tahiti bardzo długo nie mogło się przedostać w pole karne Polski, a co dopiero oddać celny strzał. Rywale przycisnęli w końcówce, a refleksem musiał wykazać się Radosław Majecki,, który znakomicie obronił strzał rywala. – Przed rozpoczęciem meczu mówiliśmy sobie, że Tahiti będzie chciało zagrać ambitnie i postara się o strzelenie przynajmniej honorowego gola. Byliśmy na to przygotowani. W końcówce oddaliśmy inicjatywę, ale wyszliśmy z tego obronną ręką. Na pewno to bardzo ważne spotkanie, bo takie mecze dają większej pewności siebie. To bardzo dobry impuls. Po tym meczu czujemy się o wiele lepiej. Liczę, że pomoże nam to w spotkaniu z Senegalem – zakończył Dominik Steczyk.