Aktualności

U-20: Brąz w Meksyku dzięki sile drużyny

Reprezentacja10.05.2019 
W 1983 roku reprezentacja U-20 osiągnęła największy sukces w mistrzostwach świata – z Meksyku przywiozła brązowy medal, choć niewielu dawało im szansę na sukces. Okazało się, że… – Siła tkwi w drużynie, a nie w indywidualnościach – podkreśla Józef Wandzik, podstawowy bramkarz tego zespołu.

Były zawodnik Ruchu Chorzów, Górnika Zabrze i Panathinaikosu doskonale wie o czym mówi. Był bowiem w reprezentacji U–20, która grała też dwa lata wcześniej na młodzieżowym mundialu. W 1981 roku do Australii pojechała drużyna złożona z dwóch roczników, które rok po roku (1980 i 1981) wywalczyła srebrne medale mistrzostw Europy U-18. Była jednym z faworytów turnieju. Z kadry na MŚ 1981 ponad połowa – bo aż 12 z 18 zawodników – zadebiutowała w reprezentacji seniorów, zrobiła kariery w lidze polskiej, kilku z niezłymi osiągnięciami (Urban, Dziekanowski, Wandzik, Wdowczyk) grało też zagranicą. W Australii Polacy jednak zawiedli i nie wyszli z grupy.

Dwa lata później w polskiej kadrze na MŚ U-20 w Meksyku takich gwiazd nie było. – Uważano, że ta reprezentacja nie jest w stanie nic tam zdziałać. Słyszeliśmy wręcz, że przyniesiemy wstyd, a przywieźliśmy brązowe medale. Polecieliśmy zaledwie dwa dni przed inauguracyjnym meczem. Nie było więc mowy o aklimatyzacji. Zresztą jak się okazało, nie była nam potrzebna – wspomina Wiesław Wraga, kapitan drużyny.

Polacy rozpoczęli od efektownego zwycięstwa 7:2 z Wybrzeżem Kości Słoniowej (hat trick Joachima Klemenza, Gorgoń, Wraga, Myśliński i Leśniak po jednym golu), potem była „tradycyjna” porażka z zespołem z Ameryki Południowej – Urugwajem 1:3 (w 1979 roku – 1:4 z Argentyną, w 1981 – 0:1 z Urugwajem) i znów „tradycyjna” wygrana ze Stanami Zjednoczonymi 2:0 (w 1981 – 4:0) po golach Leśniaka i Szczepańskiego. W ćwierćfinale ze Szkocją jedyną bramkę zdobył Klemenz, który z pięcioma trafieniami został wicekrólem strzelców. W półfinale o jednego gola lepsza okazała się Argentyna (0:1). W spotkaniu o trzecie miejsce Polska po dogrywce pokonała Koreę Południową 2:1 (bramki Krauze i Szczepański).

– Szkoda tego meczu z Argentyną, bo byliśmy lepsi, ale jak wiadomo piłka nożna nie jest sprawiedliwa – twierdzi Wraga. – Odebraliśmy brązowe medale i puchar przed finałem, który obejrzało na stadionie Azteca ponad 100 tysięcy ludzi. Niesamowite przeżycie – dodaje.

To, że w polskiej drużynie nie było wielu gwiazd, potwierdzają dalszy losy piłkarzy. Z kadry na młodzieżowy mundial w 1979 roku w reprezentacji seniorów zagrało trzynastu zawodników, ze składu na MŚ U-20 w 1981 roku – dwunastu. Z zespołu, który zdobył brązowy medal w Meksyku do seniorskiej reprezentacji dostało się tylko pięciu. – Byliśmy dobrą, zgraną drużyną. W tej kadrze rzeczywiście nie było aż tak wielu piłkarzy, którzy później zrobili duże kariery. Choć kilku, jak ja, Leśniak czy Bako byli w kadrze. Z drugiej strony nie zawsze gwiazdy pomagają w osiągnięciu celu. Wtedy w Meksyku była Holandia z Marco van Bastenem w składzie. Odpadli jednak w ćwierćfinale – wspomina Wandzik. – Okazało się, że czasem dużo ważniejsza jest jedność w drużynie. To, że stanowi się zespół, a nie kilka gwiazd w kadrze – zaznacza.

Wraga (jeden występ) i Wenclewski (pięć) zaliczyli epizody w reprezentacji. Dwaj bramkarze – Wandzik i Bako przez kilka lat rywalizowali o miejsce nr 1 w bramce kadry narodowej. Leśniak w reprezentacji zagrał 20 razy, ale strzelił aż 10 goli. Najbardziej pamiętne było jednak pudło w meczu z Anglią w 1993 roku, a powiedzenie Dariusza Szpakowskiego po tej zmarnowanej sytuacji „Ajezusmaria” zapadło w pamięć kibiców.


Wszyscy piłkarze z tej kadry zagrali w polskiej I lidze. Wandzik, Piotrowicz, Klemenz, Bako, Stroiński zostali mistrzami Polski. Mistrzem Grecji był Wandzik, a mistrzem Turcji Bako. Zagranicą też wyróżniał się Leśniak, który dołączył do Bayeru Leverkusen, który właśnie zdobył Puchar UEFA.

Ośmiu rozegrało 100 i więcej meczów w I lidze. W europejskich pucharach najlepiej spisali się zawodnicy Widzewa. Wraga i Myśliński dotarli aż do półfinału Pucharu Europy Mistrzów Krajowych. Pierwszy z nich strzelił nawet gola Liverpoolowi po uderzeniu głową z… 16 metrów.

Dalsze losy brązowych medalistów na MŚ U-20 w Meksyku (1983)

Józef Wandzik – 196 meczów w I lidze (4x mistrz Polski, 3 x mistrz Grecji); 52 występy w reprezentacji;

Marek Piotrowicz – 313 meczów w I lidze (4 x MP)

Witold Wenclewski – 218 meczów w I lidze; 5 występów w reprezentacji

Wojciech Gorgoń – 75 meczów w I lidze;

Mirosław Modrzejewski – 50 meczów w I lidze;

Roman Gruszecki – 98 meczów w I lidze;

Mirosław Myśliński – 280 meczów w I lidze (Puchar Polski)

Wiesław Wraga – 165 meczów w I lidze (PP); 1 występ w reprezentacji

Joachim Klemenz – 128 meczów w I lidze (4x MP)

Bolesław Błaszczyk – 63 mecze w I lidze (PP);

Jarosław Bako – 249 meczów w I lidze (MP, a także mistrz Turcji); 35 występów w reprezentacji

Dariusz Waśniewski – 11 meczów w I lidze;

Adrian Szczepański – 94 mecze w I lidze (PP);

Marek Leśniak – 150 meczów w I lidze ( król strzelców), 213 meczów w Bundeslidze; 20 występów w reprezentacji

Wiesław Krauze – 100 meczów w I lidze;

Jarosław Ludwiczak – 6 meczów w I lidze;

Janusz Dobrowolski – 28 meczów w I lidze;

Rafał Stroiński  – 70 meczów w I lidze (2x MP, PP).

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności