Aktualności
[U-20] Bohaterowie z Portugalii nie są zmęczeni. „Chcemy zdobyć w Polsce Puchar Świata”
W piątek Portugalia zakończy grupowe zmagania. Rywalem ekipy Helio Sousy będzie Republika Południowej Afryki. By zapewnić sobie awans i nie spoglądać już na inne rozstrzygnięcia, wynik starcia Argentyna – Korea Południowa, ekipa „Seleção das Quinas” musi swoje spotkanie wygrać. Nie ma co ukrywać, że to zespół z Europy jest faworytem.
Jedną z największych gwiazd reprezentacji Portugalii na MŚ U-20 jest niewątpliwie Diogo Dalot. W drużynie klubowej Manchesteru United rozegrał w minionym sezonie 14 meczów, dostając szanse zarówno u trenera Jose Mourinho, jak i Ole Gunnara Solskjaera. Teraz chce przede wszystkim osiągnąć sukces z drużyną narodową. – Mam nadzieję, że zdobędziemy tutaj Puchar Świata, okażemy się najlepsi. Chcemy być z każdym meczem coraz mocniejsi. Najpierw musimy jednak zapewnić sobie awans do drugiej rundy, a później powalczyć o ten najważniejszy medal – mówi 20-latek, który w minionym sezonie rywalizował między innymi z Paris Saint Germain czy Barceloną w ramach Ligi Mistrzów.
Na razie po trudach sezonu nie widać zmęczenia u defensora Portugalii. On sam mówi, że o tym nie myśli, a na urlop przyjdzie dopiero czas. – Ciężko pracowałem na to, by znaleźć się w tym miejscu, więc muszę być przygotowany na rozegranie 50-60 meczów w sezonie. Staram się utrzymać jak najwyższą formę, dopiero po powrocie z Polski będzie chwila na trochę odpoczynku przed kolejnymi rozgrywkami. Takie jest życie piłkarza, w piątkowym meczu będziemy chcieli pokazać, jako drużyna, że nie jesteśmy zmęczeni – uśmiecha się Dalot, który chętnie przystawał na rozmowę z dziennikarzami. – Gra w tym turnieju daje sporo radości. Cieszę się, że tu jestem – przyznał.
Teraz przed Portugalią mecz z RPA. Pojedynek, który będzie decydował o tym, czy Dalot i jego koledzy zbyt wcześnie nie wrócą do domu. Patrząc na samą grę drużyny z Europy Południowej, można być spokojnym o los faworyta, ale turnieje młodzieżowe nie takie sensacje już widziały. – Brakuje nam trochę bramek, wykończenia. To jest chyba nasz główny problem. Stać nas pod tym względem na dużo lepszą grę. Musimy być cierpliwi i wierzyć, że bramki przyjdą. W meczu z Argentyną rezultat mógł być inny, zasłużyliśmy na gola. A sytuacja w grupie oczywiście cały czas jest otwarta – mówi Dalot, który nie boi się nazywania Portugalii jednym z faworytów turnieju. – Musimy jednak to udowodnić na boisku – dodaje.
Rywalizacja na najważniejszych arenach europejskich jest nieporównywalna do młodzieżowego mundialu, ale mecze w Polsce, cała otoczka turnieju, jak i widownia na meczach w Bielsku-Białej, również robią na utalentowanym defensorze bardzo pozytywne wrażenie. – Podoba mi się tu, a atmosfera na mistrzostwach świata jest bardzo dobra. Mecz z Argentyną to był pojedynek, który chyba każdy chciał zobaczyć. Atmosfera była bardzo dobra, a nikt nie opuszczał stadionu rozczarowany – mówił podstawowy zawodnik reprezentacji Portugalii.
Dalot wraz z kolegami celuje w strefę medalową mistrzostw świata w Polsce, ale nie ukrywa również, że najważniejszy dla niego jest mundial seniorski. W 2022 roku lub każdy kolejny. – Dla mnie i moich kolegów to bardzo dobre przygotowanie do tego, by wkrótce być gotowym na kolejny krok, czyli poziom dorosłej reprezentacji – mówi Dalot, który grał już w mistrzostwach świata U-20 dwa lata temu. W Korei Południowej Portugalia odpadła w ćwierćfinale, a defensor „ManU” już wtedy był podstawowym piłkarzem reprezentacji. Teraz chce jednak osiągnąć sukces.
Tadeusz Danisz
Fot: 400mm.pl, East News