Aktualności

[PODSUMOWANIE] Reprezentacja Polski U-20 w 2018 roku

Reprezentacja27.12.2018 

Na reprezentację Polski do lat 20 zwrócony jest wzrok coraz większej liczby kibiców. To w końcu ta drużyna będzie gospodarzem przyszłorocznych mistrzostw świata. Misję zbudowania zespołu na tę ogromną imprezę powierzono Jackowi Magierze.

Zanim jednak były trener Legii Warszawa zasiadł na ławce trenerskiej, rok w roli szkoleniowca kadry do lat 20 rozpoczął Dariusz Gęsior. To właśnie on poprowadził drużynę w pierwszym meczu w 2018 roku – w ramach Turnieju Ośmiu Narodów biało-czerwoni mierzyli się w Bielsku-Białej z Anglią. – Sama nazwa tego rywala wywołuje dodatkowy dreszczyk emocji. Keith Downing wybór kadry ma ogromny. Anglicy chcą dominować w każdym spotkaniu, są bardzo wybiegani, dynamiczni, świetnie grają w powietrzu – chwalił wówczas przeciwnika Dariusz Gęsior. Jego podopieczni, mimo problemów z kontuzjami kilku zawodników, postawili jednak Anglikom trudne warunki. Ostatecznie zwyciężyli Wyspiarze, ale bramkę na wagę triumfu zdobyli dopiero w przedostatniej minucie gry. – Żałuję, że przegraliśmy, bo nie powinniśmy. Rywal był w naszym zasięgu, przez prosty błąd straciliśmy gola pod sam koniec, i to jeszcze grając w przewadze zawodnika. Stworzyliśmy więcej okazji do zdobycia bramek niż Anglicy, ale czegoś widocznie zabrakło – mówił Bartłomiej Drągowski, strzegący bramki biało-czerwonych.

Pięć dni później Polacy mierzyli się na wyjeździe z Niemcami. Tam zaprezentowali się nieco gorzej, przegrywając 0:3. – Jako drużyna przez godzinę wyglądaliśmy nieźle, choć widać było przewagę Niemców w technice i warunkach fizycznych. Trzeba było nadrabiać organizacją gry i to nam wychodziło dość długo. Takie spotkania jak w Guetersloh zaprocentują, tylko nasi piłkarze muszą mocno pracować w klubach i dostawać w nich szanse, i co ważne, występować w nich na swoich nominalnych pozycjach. Wychodzę z założenia, że czasami lepiej przegrać z bardzo mocnym rywalem niż wyraźnie ograć słabszą drużynę. Mecze w Elite Group UEFA przyniosły ogromne korzyści szkoleniowe – przyznał Dariusz Gęsior.

Dla niego było to ostatnie spotkanie w roli trenera reprezentacji Polski do lat 20. Jego następcą został Jacek Magiera, któremu powierzono misję przygotowania drużyny do przyszłorocznych mistrzostw Europy. Okazją do pierwszego spotkania z drużyną było zgrupowanie konsultacyjne, które odbyło się w maju w Bydgoszczy. – Taka jest specyfika pracy reprezentacyjnej, że mamy mało czasu. Do mundialu 30 razy spotkamy się na boisku i rozegramy sześć meczów. Resztę czasu piłkarze spędzą w klubach. To ważne, by mieli już teraz świadomość, że o tych finałach muszą myśleć już dziś. Chodzi o przygotowanie fizyczne, mentalne, techniczne i taktyczne. Musi być zawsze na najwyższym poziomie – zaznaczał Jacek Magiera.

Nowy trener zadebiutował na ławce we wrześniu, podczas spotkania z Włochami. Niestety, nie było ono dla Polaków udane – rywale z Półwyspu Apenińskiego pewnie zwyciężyli 3:0. – Nie będziemy mówili, że szybko stracona bramka ustawiła mecz. Nie, tak nie było, bo Włosi byli lepsi. To drużyna, która zna się bardzo dobrze. Ostatni mecz grała półtora miesiąca wcześniej. Ja dopiero poznaję mój zespół, zawodników mam w komplecie dopiero od czterech dni. Uczymy się siebie nawzajem: jak trener zareaguje w przerwie przy wyniku 0:2, co powie po tej drugiej kuriozalnej bramce. Z każdym dniem piłkarze będą mnie lepiej znać, nabiorą zaufania i poczują się pewnej. Oczywiście nie przechodzimy do porządku dziennego nad tą porażką. Tylko zarówno my, jak i zawodnicy, musimy wyciągnąć wnioski – opisał ten mecz szkoleniowiec biało-czerwonych. Przegraną (0:1) zakończył się też drugi wrześniowy mecz ze Szwajcarią, ale Jacek Magiera dostrzegł już wtedy plusy w grze swojego zespołu. – Zrobiliśmy postęp jeśli chodzi o organizację gry. Zamykamy ten etap i przystępujemy do realizacji kolejnego, zgodnie z tym, co sobie założyliśmy, planując przygotowania do mistrzostw świata – powiedział.


 

A kolejnym etapem były mecze z Czechami i Holandią. Pierwszy z nich ułożył się dla Polaków fantastycznie – już po nieco ponad kwadransie prowadzili 3:0, a bramki zdobyli Tymoteusz Puchacz, Adrian Łyszczarz i Jakub Moder. Taki właśnie wynik utrzymał się do końcowego gwizdka. – Jesteśmy bardzo zadowoleni, że wygraliśmy pierwszy raz w tym gronie, a do tego zrobiliśmy to przed własną publicznością. To było dobre spotkanie w naszym wykonaniu, choć oczywiście nie zabrakło niedoskonałości. Na pewno nie osiądziemy na laurach, tylko będziemy pracować, by nadrabiać braki – powiedział Tymoteusz Puchacz. Nieco gorzej było w potyczce z Holandią. Polacy zostali wypunktowani przez „Oranje” i ulegli 1:4.

Ostatnimi meczami w 2018 roku dla kadry do lat 20 były starcia z Portugalią oraz Ukrainą. –  Już na pierwszym spotkaniu trener Magiera przedstawił nam, czego będzie od nas oczekiwał. Głównie zajmujemy się taktyką, zachowaniem na boisku w konkretnych sytuacjach. Skupiamy się na tym, jak drużyna ma grać. Trener stara się zaszczepić nam swoją filozofię piłki nożnej. Nie mieliśmy zbyt dużo czasu, by zgrać zespół. Każde zgrupowanie, każdy trening mają temu służyć. To już przedostatnie spotkanie przed mistrzostwami, ale jestem przekonany, że wszystko uda nam się zrealizować przed mundialem – mówił napastnik naszej kadry, Sebastian Strózik. Z Portugalią biało-czerwoni przegrali 0:2, ale z Ukrainą już zwyciężyli. W Bielsku-Białej Polacy wygrali 2:1. – Zbliżamy się do tego, by kadra była stabilna. Szukamy i cały czas jeszcze będziemy szukać piłkarzy. Trzon reprezentacji jest, ale chcemy jeszcze cały czas kadrę wzmacniać – podsumował trener Jacek Magiera. Rok reprezentacja Polski do lat 20 zakończyła z bilansem dwóch zwycięstw oraz sześciu porażek.


Reprezentacja Polski U-20 w 2018 roku:

22.03, Bielsko-Biała, mecz towarzyski, Polska – Anglia 0:1 (Keinan Davis 89)

27.03, Guetersloh, mecz towarzyski, Niemcy – Polska 3:0 (Robin Hack 21, Dominik Jończy 69 s, Patrick Kammerbauer 78)

06.09, Łódź, mecz towarzyski, Polska – Włochy 0:3 (Moise Kean 5, 67, Gianluca Scamacca 38)

10.09, Montreux, mecz towarzyski, Szwajcaria – Polska 1:0 (Andi Zeqiri 53)

11.10, Łódź, mecz towarzyski, Polska – Czechy 3:0 (Tymoteusz Puchacz 8, Adrian Łyszczarz 11, Jakub Moder 16)

16.10, Katwijkaan Zee, mecz towarzyski, Holandia – Polska 4:1 (Dylan Vente 13, Dani De Wit 25, 34, 43 – Adrian Benedyczak 71)

15.11, Faro/Loule, mecz towarzyski, Portugalia – Polska 2:0 (Elves Balde 30, Leandro Cardoso 85)

19.11, Bielsko-Biała, mecz towarzyski, Polska – Ukraina 2:1 (Dominik Steczyk 19, Ołeh Weremijenko 70 s – Denys Popow 29)

Łącznie: 8 meczów, 2 zwycięstwa, 0 remisów, 6 porażek, bramki: 6-15.

Zdobywcy bramek: 1 – Adrian Benedyczak, Adrian Łyszczarz, Jakub Moder, Tymoteusz Puchacz, Dominik Steczyk, samobójcza.

 

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności