– Rywale byli bardzo szybcy i dobrze wyszkoleni technicznie. Nie powiedziałbym, że zdominowali spotkanie, ale okazali się od nas lepsi i ta porażka jest bolesna. Nam zabrakło stworzenia groźniejszych sytuacji bramkowych – powiedział Bednarczyk. – Dla tego zespołu to pierwszy duży turniej w karierze i mogliśmy czuć pewną nerwowość. Każdy z nas wie, że dobry występ może nam pomóc w rozwoju. Teraz nie pozostaje nam nic innego, jak w kolejnych meczach walczyć o wygraną – podkreślił.



– Atmosfera podczas meczu to było coś pięknego. Dla takich chwil warto być piłkarzem. Kiedy siedziałem na ławce, doping do mnie bardziej docierał. Po wejściu na boisko jeszcze przez chwilę słyszałem okrzyki kibiców. Potem była już tylko koncentracja i uczucie jakby się było w tunelu, a wtedy mniej słychać, co dzieje się na trybunach – dodał Bednarczyk.