Udanie zakończyć udany rok

Dla reprezentacji Czesława Michniewicza miniony rok był pełen emocji: od przygotowań do młodzieżowych Mistrzostw Europy, przez sam turniej we Włoszech, aż do sporych zmian w kadrze i rozpoczęcia kolejnych eliminacji. Jednak patrząc na wyniki w minionych dziesięciu miesiącach selekcjoner kadry U-21 musi być zadowolony: z dziewięciu meczów pięć zakończyło się zwycięstwem, a tylko dwa porażkami. Wśród pokonanych są Włosi, Belgowie i ostatnio Serbowie, z kolei trudne wyjazdy do Anglii i Rosji zakończyły się remisami.

Zwłaszcza początek eliminacji pokazuje, jak stabilną drużynę znów tworzy Michniewicz. Po czterech kolejkach Polacy mają 10 punktów i olbrzymią szansę, by na półmetku pozostać liderem. – Jesteśmy bardzo młodą reprezentacją z racji tego, że po mistrzostwach Europy zostało nas niewielu. Niektórzy też nie byli z nami, bo wcześniej nie było z nami Roberta Gumnego. Krystian Bielik i Sebastian Szymański awansowali do pierwszej reprezentacji. Musieliśmy włożyć wiele pracy i energii, żeby zbudować drużynę. Ten proces nadal trwa. Mieliśmy niewiele czasu, bo nawet nie było czasu przed meczem z Estonią na grę kontrolną. Dzisiaj jesteśmy już po drugim zgrupowaniu, tworzy się zespół. Najłatwiej budować drużynę, jeśli się wygrywa – zapewniał po pokonaniu Serbii w Łodzi (1:0).

Teraz na Polaków czekają dwa wyjazdy: pierwszy do Bułgarii, gdzie gospodarze wciąż czekają na pierwsze zwycięstwo i pierwszego gola u siebie (mecz 15 listopada, godz. 17:00 czasu polskiego). Ale z Sofii biało-czerwoni przeniosą się do Podgoricy, gdzie – już towarzysko – zakończą rok spotkaniem z Czarnogórą (18 listopada, godz. 15:00). Bilans młodych biało-czerwonych może być więc jeszcze lepszy.

Znów przyciągnąć tłumy

O reprezentacji Polski do lat 20 jest ciszej niż przed rokiem, gdy przygotowywała się do rozgrywanych latem Mistrzostw Świata. Jednak na mecze kadry prowadzonej przez Jacka Magierę przychodzą tłumy: spotkania z Portugalią w Rzeszowie i z Holandią w Kaliszu oglądały komplety publiczności. Teraz jest spora szansa na powtórkę tego osiągnięcia… choćby z tego względu, że obiekty w Chojnicach i Bytowie są trochę mniejsze.

Oczywiście nadrzędny cel działania kadry do lat 20 jest zupełnie inny i wiedzą o tym sami piłkarze. – Codziennie mamy badania, skrupulatnie pilnowane jest prawidłowe odżywianie i nawadnianie. Mamy analizy indywidualne, formacyjne i całościowe. Czasem to my zabieramy głos i mówimy, co można było zrobić lepiej. To wszystko ma nam pomóc, byśmy coraz bardziej rozwijali się jako piłkarze – mówił w wywiadzie dla „Łączy Nas Piłka” obrońca Mateusz Bondarenko.

Jednak spotkania kadry U-20 to gwarancja emocji: z Holandią młodzi biało-czerwoni co prawda przegrywali 0:2, ale byli bliscy doprowadzenia do remisu. Kilka dni wcześniej w Niemczech przegrywali 1:3, by ostatecznie wygrać. W listopadzie na piłkarzy Magiery czeka jeden sprawdzian w ramach Turnieju Ośmiu Narodów ze Szwajcarią (14.11, Chojnice) i towarzyskie starcie z Norwegią (18.11, Bytów).

Turniej na początek drogi

Budowana pod kątem eliminacji Mistrzostw Europy kadra do lat 19 złożona z piłkarzy z roczników 2001 i 2002 przechodziła różne etapy tej jesieni, choć nie były one do końca udane. Podopieczni Bartłomieja Zalewskiego przegrali trzy z czterech spotkań: we wrześniu zaczęło się od zwycięstwa z Armenią (2:0), ale potem przyszły porażki z Gruzją (1:2) i już w październiku z Anglią (2:5) i Albanią (1:3). – Pozytywy? Sprawdziliśmy bardzo dużą grupę zawodników w trakcie całego zgrupowania. Dostaliśmy odpowiedzi jeśli chodzi o personalia i przyszłe powołania – mówił selekcjoner U-19.

Widać jednak, że grupa piłkarzy, która poleci do Walii na eliminacje jest bardzo zróżnicowana: obok świetnie spisującego się w Legii Michała Karbownika są jeszcze zawodnicy, którzy występują w drużynach młodzieżowych, choć renomowanych klubów, m.in. AS Romy i Manchesteru United. Różne doświadczenia w krótkim czasie trener musi zespoić i jak najlepiej wykorzystać. Już w poniedziałek 11. listopada drużyna wylatuje do Cardiff, by w środę rozegrać pierwszy mecz z gospodarzami. Potem na biało-czerwonych czeka Kosowo (16.11, Newport) i na koniec faworyzowana Rosja (19.11, Cardiff).

Atutem biało-czerwonych może być… element zaskoczenia. Na ostatnim zgrupowaniu trenerowi Zalewskiemu brakowało podstawowych obrońców, zespół zmieniał również ustawienie. Spotkania w Walii są jednak tylko pierwszą rundą eliminacji: do kolejnej zakwalifikują się dwa zespoły oraz najlepszy ze wszystkich trzecich miejsc. – Musimy przede wszystkim poprawić taktykę indywidualną. W momentach kluczowych przeciwnik dochodzi przez do sytuacji. Druga sprawa: nieskuteczność. W dwóch ostatnich spotkaniach mieliśmy wiele okazji, ale bramek wiele nie zdobyliśmy. Z kolei w obronie trzeba popracować nad traceniem goli w prosty sposób. Te bramki wynikają z indywidualnych błędów – podkreślał po ostatnich sprawdzianach Zalewski.

Szukanie kandydatów do kadry

Swoje eliminacje rozegrała już kadra do lat 17 i spisała się świetnie: wygrała z Macedonią (3:2), Liechtensteinem (11:0) i zremisowała z Belgią (2:2). W listopadzie trener Marcin Dorna postawił więc na przegląd kadr, by wyłowić zawodników, którzy mogliby pomóc jego drużynie w marcu, gdy na biało-czerwonych będą czekać rywale w rundzie Elite eliminacji przyszłorocznych Mistrzostw Europy.

W Siedlcach odbędzie się kilkudniowa konsultacja szkoleniowa, która będzie oznaczać sprawdzenie piłkarzy występujących głównie w Centralnej Lidze Juniorów. Wśród kandydatów jest choćby bardzo skuteczny w tym sezonie napastnik Lechii Gdańsk, Kacper Sezonienko. Co ciekawe, znalazł się jeden piłkarz z zagranicy: Hugo Ista z belgijskiego KAS Eupen. Dla selekcjonera zgrupowanie będzie też sposobem na… zabicie czasu do losowania rundy Elite, które już na początku grudnia.

Kolejne testy najmłodszych

Również reprezentacja Polski do lat 15 spędzi swój czas w listopadzie poza granicami Polski. Zespół Rafała Lasockiego wylatuje na dwumecz towarzyski z Irlandią: spotkania odbędą się 19.11 (godz. 19:00, Eamonn Deacy Park, Galway) oraz 21.11 (godz. 12:00, Eamonn Deacy Park, Galway).