Aktualności
[U-17 KOBIET] Biało-czerwone zaczynają walkę na mistrzostwach Europy
Podopieczne Niny Patalon stają przed olbrzymim wyzwaniem. Po pięciu latach nieobecności Polki znów zagrają o mistrzostwo Europy. Poprzedni, i jak dotąd jedyny występ naszych reprezentantek miał miejsce w 2013 roku i zakończył się ogromnym sukcesem. Prowadzone wówczas przez Zbigniewa Witkowskiego nasze kadrowiczki sięgnęły po złoty medal mistrzostw Europy. – O tamtym sukcesie trzeba na pewno pamiętać, bo w piłce kobiecej to nasze jedyne tak duże osiągnięcie. Nie skupiam się jednak na tym, dla mnie najważniejsze są obecne kwestie i koncentracja na stojącym przed nami celu – mówi trener Nina Patalon.
Reprezentacja Polski U-17 jest w drodze na Litwę! 🏆⚽
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) 7 maja 2018
Przed dziewczynami... mistrzostwa Europy. 💪
👉 https://t.co/LaSL7HaaMc pic.twitter.com/5U5LrwM2IQ
Polki przez kwalifikacje do rozgrywanego na Litwie turnieju finałowego przebrnęły bez żadnych problemów. W pierwszej fazie odprawiły z kwitkiem Szwajcarię, Ukrainę i Wyspy Owcze, a w kolejnej rundzie okazały się lepsze od Austrii, Turcji oraz Bośni i Hercegowiny. Co więcej, w sześciu meczach nie straciły choćby jednego punktu. W żadnym ze spotkań nasza bramkarka nie wyciągała też piłki z siatki więcej niż jeden raz. Defensywa to jedno, skuteczność pod bramką rywalek to drugie. Polki zaaplikowały swoim przeciwniczkom aż 18 bramek w sześciu meczach, co jest wynikiem imponującym. – Bardzo dużo czasu poświęciliśmy zarówno na to, by grać skutecznie w obronie, jak i kreatywnie w ataku. Mamy swój styl gry, staramy się znaleźć balans pomiędzy obroną a atakiem. W ten sposób można rozwijać zawodniczki, o to przecież chodzi – mówi sterniczka naszej kadry.
Co warte podkreślenia, Polki są zdecydowanie najmłodszą drużyną w grupie B. W rozpoczynających się mistrzostwach mogą brać udział zawodniczki urodzone w roku 2001 oraz młodsze. W reprezentacji Anglii nie ma żadnej piłkarki spoza rocznika granicznego, wśród Włoszek znajdziemy ich pięć, a wśród Hiszpanek – siedem. W 20-osobowej kadrze wybranej przez Ninę Patalon jest ich natomiast aż… siedemnaście! Najmłodszą z nich jest niespełna 15-letnia Wiktoria Kiszkis, występująca na co dzień w młodzieżowych drużynach Arsenalu WFC. – Nigdy nie oceniam zawodników pod kątem wieku, a wyłącznie potencjału. Czasem ktoś młodszy może być bardziej dojrzały niż starszy, mieć cechy potrzebne do gry na wysokim poziomie. Gdy przeprowadzałam selekcję, musiałam mierzyć się także z kontuzjami. Cztery zawodniczki zerwały więzadła krzyżowe, w tym dwie, które bardzo wiele wnosiły, czyli Klaudia Maciążka i Asia Węcławek. Nie zmienia to jednak faktu, że bardzo dobrze zastąpiły je młodsze koleżanki. Co mnie cieszy najbardziej, w tym zespole są jeszcze spore rezerwy. Czas działa na naszą korzyść – uważa Nina Patalon.
Biało-czerwone dotarły do swojej bazy hotelowej w Kownie w poniedziałkowe popołudnie. Od początku widać niesamowitą więź w drużynie, a w oczy rzuca się doskonała atmosfera. Pierwszy wieczór Polki spędziły na regeneracji po podróży. Część z nich wybrała grę w ping-ponga, inne natomiast zdecydowały się na szybki mecz na konsoli. Reprezentantkom Polski nie przeszkadzał nawet brak odpowiedniej ilości paletek do gry w tenisa stołowego. Część z nich do rywalizacji wykorzystywała… buty, inne natomiast radziły sobie tylko dłonią. Przy stole zmierzyły się także trenerki, Patrycja Jankowska i Joanna Kubisiak. – Nie napinaj się tak, bo ci marynarka pęknie – podsumowała z uśmiechem spotkanie Kubisiak.
Po chwilowym rozluźnieniu nadchodzi jednak czas na wytężoną pracę. Pierwszy trening biało-czerwone odbędą we wtorek, a już w środę czeka je mecz z Anglią, który zostanie rozegrany o 16:00 czasu polskiego w Szawlach. 12 maja Polki zmierzą się z Włoszkami w Mariampolu, a fazę grupową zakończą 15 maja starciem z Hiszpanią w Olicie. – Koncentrujemy się na tym, co tu i teraz. Cały czas idziemy małymi kroczkami, staramy się dać z siebie wszystko i zrealizować wyznaczony plan – mówi Nina Patalon. Do półfinałów awansują dwie najlepsze ekipy z grupy. Oby wśród nich znalazły się biało-czerwone!
Z Kowna Emil Kopański