W tabeli grupy B przewodzą Hiszpanki, które zremisowały bezbramkowo z Włoszkami oraz pokonały Anglię. Im do zapewnienia sobie awansu do półfinału brakuje już tylko jednego punktu wywalczonego we wtorkowym spotkaniu z biało-czerwonymi. Jakakolwiek zdobycz punktowa piłkarek z Półwyspu Iberyjskiego da im promocję do najlepszej czwórki turnieju, ale nie oznacza to, że Hiszpanki zagrają z nami „na remis”. W takim przypadku mogą bowiem spaść na drugie miejsce, a to oznaczałoby teoretycznie silniejszego rywala w półfinale.

W naszej grupie – w przeciwieństwie do A, gdzie z turniejem pożegnała się już Litwa – wszystkie zespoły zachowały jeszcze szansę na awans. Polkom, zajmującym obecnie drugą pozycję w tabeli, promocję zapewni oczywiście zwycięstwo z uznawaną za faworyta Hiszpanią. Co jednak w przypadku remisu? Sytuacja wówczas nieco się komplikuje, ale nawet jeden punkt może zapewnić biało-czerwonym awans.

Regulamin turnieju finałowego mistrzostw Europy kobiet do lat 17 precyzuje, jakie kryteria decydują o wyższym miejscu w tabeli w przypadku równości punktów. Są to kolejno: bezpośredni mecz, lepsza różnica bramek, większa liczba zdobytych bramek, klasyfikacja fair play w turnieju, klasyfikacja fair play w rundach kwalifikacyjnych, losowanie. W przypadku remisu z Hiszpanią Polki będą miały na koncie trzy punkty. Wówczas muszą liczyć na to, że w starciu Anglii z Włochami również nastąpi podział punktów. W takim przypadku Polska i Włochy będą miały na koncie po trzy punkty – z pierwszego miejsca w grupie wyjdzie Hiszpania, a z rozgrywkami pożegna się Anglia.

Dwie bramki zdobyte przez podopieczne Niny Patalon w potyczce z Anglią mogą mieć wówczas niebagatelne znaczenie. W przypadku remisów w obu ostatnich meczach grupowych, między Polską a Włochami zostanie zachowana równość pod względem bezpośredniego starcia oraz różnicy bramek zdobytych w całej fazie grupowej. A wtedy kolejnym kryterium będzie większa liczba strzelonych goli w fazie grupowej. Włoszki na razie ani razu nie cieszyły się z gola, więc ich sytuacja jest trudna. Sprawdźmy, co stanie się w poszczególnych przypadkach.

a) Hiszpania – Polska 0:0, Anglia – Włochy 0:0 lub 1:1

W przypadku takich rezultatów, w półfinale zagrają Polki. Będą miały bowiem na koncie tyle samo punktów co Włoszki, ale łącznie ich zdobycz bramkowa będzie większa niż rywalek.

b) Hiszpania – Polska 0:0, Anglia – Włochy 2:2

W przypadku takich rezultatów, w półfinale także mogą zagrać Polki. Wtedy zaistnieje idealna równość i UEFA weźmie pod lupę klasyfikację fair play. Żółte i czerwone kartki zbierają bowiem „punkty karne” – żółta to 1 taki punkt, natomiast czerwona – 3. Polki w fazie grupowej obejrzały dotąd tylko jedno napomnienie (Adriana Achcińska w meczu z Włochami). Włoszki natomiast dwa (Bernadetta De Biase i Sara Tamborini w starciu z Hiszpanią). Polki mają więc jedną kartkę „zapasu”. Gdy i pod tym względem zostanie zachowana równość, UEFA weźmie pod uwagę rundy kwalifikacyjne, a w nich Polki są wyżej w klasyfikacji fair play. Przy takim scenariuszu to właśnie biało-czerwone awansują do półfinału.

c) remis bramkowy w meczu Hiszpania – Polska

W tym przypadku Polki będą cieszyć się z awansu do półfinału tylko wtedy, gdy łączna liczba zdobytych przez nie bramek będzie wyższa niż ta wypracowana przez Angielki. W przypadku remisu 1:1, awans da nam remis w meczu Anglia – Włochy nie wyższy niż 2:2. W przypadku remisu z Hiszpanią 2:2, awans da nam remis w meczu Anglia – Włochy nie wyższy niż 3:3 itd.

d) remis w meczu Hiszpania – Polska, zwycięstwo którejkolwiek ze stron w meczu Anglia – Włochy

W przypadku takich rezultatów do półfinału awansuje Hiszpania oraz zwycięska strona w meczu Anglia – Włochy. Polki wówczas będą miały na koncie trzy punkty i spadną za Anglię (4 punkty) lub Włochy (5 punktów). W takim przypadku turniej dla nas się zakończy.

Emil Kopański