– Przed meczem powiedziałem w szatni, że chciałbym wreszcie zobaczyć drużynę, która się uśmiecha. Zależało mi na tym, żebyśmy nie wsiadali do samolotu po raz kolejny smutni, choć całościowo oczywiście jesteśmy rozgoryczeni – powiedział Kamil Glik, dla którego mecz z Japonią był pierwszym na mundialu rozegranym od pierwszej minuty.

– Nie tak miały wyglądać te mistrzostwa w naszym wykonaniu. Mieliśmy swoje marzenia, cele, których nie zrealizowaliśmy. Dziś chcieliśmy jak najlepiej się pożegnać i dać wszystkim, którzy trzymali za nas kciuki, choć odrobinę radości – powiedział po meczu z Japonią Kamil Grosicki.

– Patrząc tylko przez pryzmat wyniku spotkania, możemy się trochę cieszyć. Ten mecz do pewnego momentu wyglądał bardzo fajnie, później zaistniała nieco dziwna sytuacja. Nas jednak cieszy zwycięstwo w ostatnim spotkaniu, mogliśmy dać kibicom trochę radości – powiedział po meczu z Japonią Łukasz Fabiański.

W Wołgogradzie po przeciętnym meczu Polska na pożegnanie z mistrzostwami świata wygrała z Japonią (1:0). Spotkanie było toczone w ogromnym upale, jak i przy… akompaniamencie gwizdów fanów, którzy widzieli negatywną grę rywali. Zapraszamy na lekturę wniosków po tym zwycięstwie biało-czerwonych.

Po raz trzeci w historii ośmiu występów reprezentacji Polski na mistrzostwach świata zdarzyło się, że w dwóch pierwszych meczach fazy grupowej biało-czerwoni zaprzepaścili szanse na awans i w ostatnim spotkaniu grali o honor. Za każdym razem go zachowywali. Dzisiaj pokonali na Wołgograd Arena 1:0 Japonię, a jedynego gola strzelił Jan Bednarek.

Honorowym zwycięstwem udział w mistrzostwach świata zakończyła reprezentacja Polski. W ostatnim spotkaniu fazy grupowej podopieczni selekcjonera Adama Nawałki wygrali z Japonią 1:0, a bramkę na wagę trzech punktów zdobył w drugiej połowie Jan Bednarek.