Aktualności
„Lewy już dawno nas przerósł, Milik zrobi to niebawem” – Frankowski wspomina duet "Franek" - "Żuraw"
14 bramek i 4 asysty „Franka” i „Żurawia” to dorobek, którego nie można nie docenić. Gdyby nie świetna gra tej dwójki o wyjeździe na mundial do Niemiec moglibyśmy tylko pomarzyć. Teraz zachwycamy się tym ile kadrze dają Milik i Lewandowski, dekadę temu o ofensywnej sile reprezentacji stanowił duet, który zawiązał się w Wiśle Kraków. - Współpraca z Maćkiem układała się wzorowo, szczególnie końcówka 2004 i 2005 rok. Mieliśmy wówczas szczyt formy. Żuraw to był świetny piłkarz, uwielbiałem z nim grać. Szybki, dynamiczny, dobrze grał obiema nogami. Podanie nie musiało być dokładne, prawie zawsze potrafił do piłki dobiec, z łatwością wyprzedzał obrońców. – tak swojego boiskowego partnera charakteryzuje Frankowski.
(fot. east news)
Obaj mieli wielki wkład w kluczowe dla losów eliminacji do Mistrzostw Świata 2006 spotkania. Zarówno "Żuraw" jak i "Franek" strzelali w wyjazdowych spotkaniach w Baku z Azerbejdżanem i z Walią w Cardiff. Gol Frankowskiego pomógł również w wywiezieniu trzech punktów z Wiednia, co według strzelca wpłynęło na całe kwalifikacje: - Najważniejsze było zwycięstwo w Austrii, gdzie pokazaliśmy, że będziemy liczyli się w walce o awans. Cztery dni później wygraliśmy w Cardiff z Walią, po zaciętym boju a wiadomo, że z Wyspiarzami nigdy nie było nam łatwo. Dwa zwycięstwa na wyjeździe w odstępie czterech dni to coś wyjątkowego. – wspomina Franek a następnie z naturalną skromnością dodaje: - Współpraca naszego duetu była tak owocna dzięki pomocnikom. Z gry w Wiśle świetnie znaliśmy się z Mirkiem Szymkowiakiem i z Kamilem Kosowskim, którzy w reprezentacji również nam asystowali. Oprócz tego było wielu chłopaków grających na zachodzie, jak chociażby Jacek Krzynówek, którzy świetnie wiedzieli na czym polega zawodowy futbol.
Super duet sprzed lat dojrzewał w innych warunkach, niż ma to miejsce teraz. Milik i Lewandowski grają w silnych ligach zagranicznych i mają tam pewne miejsce w składzie: - My w okresie naszej reprezentacyjnej współpracy i apogeum formy byliśmy raczej u schyłku kariery. Ja miałem 30 lat, Maciek 28. Teraz z optymizmem patrzę na duet Milik Lewandowski. Robert już dawno nas przerósł. Arek ma dopiero 20 lat i już niebawem nas zdystansuje. Pozostaje się z tego cieszyć, bo pod okiem trenera Nawałki będzie tylko lepiej. –puentuje Frankowski.
Jeśli jeszcze mieliście okazji, zapoznajcie się z naszym kanadyjskim rankingiem europejskich duetów. Lewandowski i Milik pod względem liczby bramek i asyst dystansują napastników z innych krajów w eliminacjach do Euro 2016.
A jak Wy wspominacie duet Frankowski - Żurawski? Na Wasze opinie czekamy w komentarzach. Przypominamy, by móc w pełni korzystać z funkcjonalności portalu ŁączyNasPiłka.pl musicie mieć własny profil kibica. Jeśli jeszcze takowego nie posiadacie, klikajcie TUTAJ.
Piotr Dumanowski