W 2018 roku reprezentacja Polski wróciła na przebudowany Stadion Śląski, rozegrała na nim już trzy spotkania. By upamiętnić kilkadziesiąt lat obiektu wydano specjalny album przypominający każde wydarzenie z jego historii. – Nie będę obiektywny, ale to przede wszystkim dlatego, że dzięki Stadionowi Śląskiemu stałem się tym, kim stałem. Kiedy tylko była możliwość to tam chodziłem, bo dla mnie to świątynia piłki – opowiada o magii i historii obiektu Paweł Czado, współautor książki.

Za nami kolejny ligowy weekend w wykonaniu reprezentantów Polski. Z mieszanymi uczuciami będzie go wspominał Kamil Glik, który wpisał się na listę strzelców, ale jego AS Monaco zaledwie podzieliło się punktami z Dijon FCO. Zwycięstwo na swoim koncie zapisał natomiast Bayern Monachium, a Robert Lewandowski zaliczył asystę przy golu Thiago Alcantary. Sprawdź, jak radzili sobie reprezentanci Polski.

Spotkania SSC Napoli z AS Roma mają swoją historię i od kiedy występują w nich Arkadiusz Milik oraz Piotr Zieliński, obowiązują w nich jedna zasada: zawsze wygrywa drużyna gości. Ostatni pojedynek zespołu Polaków z rzymianami był szczególny dla Milika. Polski napastnik wrócił na boisku po przerwie spowodowanej kontuzją.

Dinamo Zagrzeb prowadzone przez byłego szkoleniowca Lecha Poznań Nenada Bjelicę wygrało wszystkie swoje dotychczasowe mecze w fazie grupowej Ligi Europy i praktycznie jedną nogą jest już w 1/16 finału. Drużyna ze stolicy Chorwacji pewnie prowadzi też w lidze, a w meczu ze Slavenem Belupo Kądzior zdobył swoją pierwszą bramkę dla tego zespołu. Pozyskany latem z Górnika Zabrze skrzydłowy reprezentacji Polski opowiedział nam o swojej przygodzie z najpotężniejszym klubem Chorwacji.

Rozgrywki Serie A przyzwyczaiły już polskich kibiców do emocji związanych z występami naszych kadrowiczów. Nie inaczej będzie w ten weekend, gdzie biało-czerwoni będą mieli okazję zmierzyć się z wielkimi firmami. Sprawdź, jak w meczach ligowych radzą sobie wybrańcy Jerzego Brzęczka.

Tomasz Kędziora zaliczył przepięknego gola w meczu z francuskim Rennes w trzeciej kolejce Ligi Europy. Polski obrońca w pierwszej połowie kapitalnie huknął z dystansu nie dając najmniejszych szans na interwencję golkiperowi. Dynamo Kijów jeszcze przed zmianą stron straciło bramkę, ale zdołało przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Wygraną przypieczętował Witalij Bujalski.