Biało-czerwoni byli uznawani za faworytów swojej grupy eliminacji UEFA EURO 2020 i ten „obowiązek” z opinii fanów spełnili jeszcze na dwa mecze przed zakończeniem rozgrywek. Dla reprezentacji Polski będzie to trzeci wielki turniej z rzędu i trzecie mistrzostwa Europy.
Wcześniej od reprezentacji Polski do UEFA EURO 2020 zakwalifikowały się tylko drużyny Belgii, Rosji i Włoch. Po niewygodnych meczach i z wciąż odmładzaną kadrą, biało-czerwoni awansowali dzięki zwycięstwu z Macedonią Północną (2:0) i zagrają w tym unikalnym turnieju.
Biało-czerwoni zagrali jeden z najlepszych meczów w eliminacjach UEFA EURO 2020, po raz siódmy w ośmiu spotkaniach zaliczyli czyste konto, a gole zagwarantowali Przemysław Frankowski oraz Arkadiusz Milik. W takim stylu, choć nie po łatwych 90 minutach, reprezentacja Polski pokonała Macedonię Północną (2:0) i awansowała na mistrzostwa Europy!
Selekcjoner reprezentacji Polski Jerzy Brzęczek podał wyjściowy skład na mecz kwalifikacji EURO 2020 z Macedonią Północną na PGE Narodowym w Warszawie. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 20:45. Kapitanem biało-czerwonych będzie Robert Lewandowski.
– Każde spotkanie jest o trzy punkty i tak samo będzie w meczu z Macedonią Północną. Jeśli wygramy, da nam to komfort tego, że już jutro możemy być na EURO. Nie ma co ukrywać – jest to w naszych głowach, ale na pewno nas nie sparaliżuje, tylko doda otuchy. Do każdego spotkania podchodzimy na sto procent – powiedział na oficjalnej konferencji prasowej przed meczem z Macedonią Północną Bartosz Bereszyński, obrońca reprezentacji Polski.
Emocjonująco zapowiada się spotkanie reprezentacji Polski z Macedonią Północną w Warszawie. Biało-czerwoni mają awans na wyciągnięcie ręki, ale nasi przeciwnicy także mają szansę, by zakwalifikować się na przyszłoroczne mistrzostwa Europy. – Nikt nie może nam zabronić marzyć o wyjeździe na mistrzostwa Europy. Jestem przekonany, że moi piłkarze będą walczyli o każdą piłkę, fragment boiska i dadzą z siebie wszystko – powiedział przed meczem trener Macedończyków Igor Angelovski.
Z dokładnie 29 podań składała się trwająca 1 minutę i 16 sekund, płynna akcja reprezentacji Polski, która przyniosła biało-czerwonym pierwszą bramkę w wyjazdowym meczu z Łotwą. W konfrontacji tej było kilka przykładów takiej konsekwencji i cierpliwości podopiecznych Jerzego Brzęczka, także przy golach na 2:0 i 3:0. Zobaczcie zresztą sami – w naszym obszernym skrócie większość akcji Polaków, w tym przede wszystkim te bramkowe, prezentujemy niemal w całości – od przejęcia piłki i ich zawiązania.
