Aktualności
Żyro nie chce się zatrzymać. Trzeci mecz, trzeci gol!
Goście z Walii przerwali w ten sposób, ciągnącą się już od świąt Bożego Narodzenia, serię ligowych zwycięstw Wolverhampton. I trzeba przyznać, że był to rezultat jak najbardziej zasłużony. Cardiff od początku narzuciło podopiecznym Kenny’ego Jacketta swój styl gry i w pierwszej połowie niemal nieustannie kontrolowało wydarzenia na boisku. Gdy zegar wskazywał 36. minutę, przyjezdni prowadzili już 2:0, po dwóch golach Craiga Noone’a.
Michał Żyro, który znów tworzył z Rajivem van La Parrą dwójkę najbardziej wysuniętych do ataku graczy Wolverhampton, po raz pierwszy miejsce w polu karnym znalazł sobie dopiero w 40. minucie. I właśnie wtedy, strzałem z bliska, doprowadził do stanu 1:2. I dał gospodarzom nadzieję.
ACTION | @Michal_Zyro salutes the fans after bringing Wolves back to within a goal in the first half. #WWFCvCCFC pic.twitter.com/cQQfkqk9tz
— Wolves (@OfficialWolves) styczeń 16, 2016
Wątpliwości tuż po przerwie rozwiał jednak Joe Ralls, znów wysuwając Cardiff na dwubramkowe prowadzenie. Żyro w drugiej połowie nadal starał się być aktywny, często szukał miejsca do strzału, jednak jego uderzenia (czy to z gry, czy to z rzutu wolnego) albo były blokowane, albo mijały bramkę Davida Marshalla.
Wolves 1-3 Cardiff (Championship) - Goals and... przez samozaonekojeznam
Po tej porażce gracze Wolverhampton plasują się w tabeli Championship na miejscu dziesiątym. Do szóstej pozycji, dającej udział w barażach o awans do Premier League, tracą aktualnie 8 punktów.