Popularny „Żurek” pierwszych miesięcy w Italii nie zaliczy do udanych. Zagrał jedynie końcówki dwóch meczów ligowych Fiorentiny. Najmilej może właściwie wspominać stadion w Bolonii, gdzie jeszcze latem w ramach Mistrzostw Europy U-21 biało-czerwoni okazali się lepsi od gospodarzy, wygrywając 1:0. Żurkowski był jednym z bohaterów tamtego spotkania. – Dzisiaj jednak kibice w Empoli spokojnie podchodzą do Szymona. Jesienią nie grał praktycznie w ogóle. U nas w drużynie obecnie zachodzi wiele zmian. Szymona kibice nie znają, nie wiedzą na co go stać, ale na pewno to ciekawy piłkarz, a z tego co się dowiadują, to mogą na niego liczyć i z wielką ciekawością wyczekują jego pierwszych minut – mówi Alessio Cocchi dziennikarz z portalu „pianetempoli.it, przez lata także spiker na stadionie Empoli.

Kontrakt z Fiorentiną Żurkowski ma jeszcze ważny do czerwca 2023. Dla 22-letniego pomocnika wypożyczenie zimą wydawało się więc od początku najlepszym wyjściem. Nie znaczy to jednak, że w Empoli będzie miał łatwą drogę do składu. – Szymon na pewno nie będzie momentalnie głównym graczem środka pola. Będzie raczej jednym z kilku do gry – dodaje nasz rozmówca, który w ubiegłym roku wraz ze swoją drużyną musiał przeżyć gorycz degradacji z Serie A.

Grający w środku pola Żurkowski będzie miał o tyle komfortową sytuację, że w nowym klubie trafił na... nowe otwarcie. W spadkowiczu z Serie A w ostatnich dniach dokonała się bowiem zmiana trenera. Robert Muzzi, który był w klubie od listopada został zwolniony. W jego miejsce został zatrudniony doświadczony, 57-letni Pasquale Marino. Klub musiał reagować na miejsce tuż nad strefą spadkową. – Miejsce w tabeli nie oddaje naszych możliwości – zarzeka się nasz rozmówca. Empoli zajmuje obecnie piętnaste miejsce w Serie B. Aktualnie drużyna ma tyle samo punktów co będąca w strefie barażowej ekipa Venezii.

Jak będzie wyglądał skład pod kierunkiem nowego trenera nie wiadomo, z pewnością można się jednak spodziewać kilku zmian. W ostatnich meczach w środku pola w Empoli najczęściej grali reprezentant Szwajcarii U-21, 20-letni Nedim Bajrami oraz Samuele Ricci, 18-letni Włoch. O jego umiejętnościach świadczy fakt, że jest reprezentantem włoskiej kadry U-20. W odwodzie jest jeszcze chociażby były gracz Parmy Słoweniec Leo Stulac, czy Włoch Filippo Bandinelli. – Może miejsce w tabeli aktualnie na to nie wskazuje, ale więcej jest w Empoli dobrych graczy. Na pewno Szymon od początku będzie musiał pokazać się z dobrej strony. Ważne będzie dobre wejście do drużyny, a swoimi umiejętnościami będzie musiał przekonać trenera do siebie – mówi włoski dziennikarz. W tym roku kalendarzowym nowy klub Szymona zdobył tylko jeden punkt po domowym remisie z Chievo Verona 1:1, wcześniej natomiast Empoli przegrało z SS Juve Stabia 0:1.

Żurkowski może jednak liczyć w Empoli na ciepłe przyjęcie. Nasi reprezentanci wyrobili bowiem bardzo dobrą markę naszej piłce w tym mieście. – Tak, to prawda – uśmiecha się Cocchi. – Wszyscy polscy piłkarze zrobili w naszym klubie dobrą robotę. Zwłaszcza Piotrek Zieliński i bramkarze Bartłomiej Drągowski i Łukasz Skorupski są tu mile wspominani – mówi nasz rozmówca. – Liczymy, że teraz trafia do nas właśnie kolejny taki zawodnik i będziemy mogli oglądać w akcji nietuzinkowego gracza – dodaje. A przypomnijmy, w Empoli grali również Adam Kokoszka i Michał Marcjanik.

Były piłkarz Górnika Zabrze na boisku będzie mógł się pojawić już w sobotę. Rywalem Empoli będzie Crotone, trzecia obecnie drużyna Serie B. Rywal silny, mający duże ambicje. Trafia jednak wprost na spragnionego gry Szymona Żurkowskiego.

Tadeusz Danisz