Aktualności

Zgasił Znicz, teraz czeka na Legię. Snajper Lecha specjalnie dla Łączy Nas Piłka

Aktualności18.03.2015 
Dariusz Formella był bohaterem Lecha Poznań w 1/4 finału Pucharu Polski. Niespełna 19-letni napastnik strzelił gola w pierwszym meczu ze Zniczem Pruszków, a dziś zapewnił klubowi z Bułgarskiej zwycięstwo w rewanżu. – Teraz czas na bramkę w lidze. Czekamy na Legię! – uśmiecha się Formella, który w jesiennym starciu przy Łazienkowskiej strzelił debiutanckiego gola w ekstraklasie.

Rewanżowym meczem ze Zniczem Pruszków nie rozpieściliście kibiców, ale możecie być zadowoleni z jednego – skuteczności. Oddaliście jeden celny strzał w spotkaniu i wygraliście.

Naprawdę tylko jeden? To fatalnie! Choć w piłce nożnej nie jest najważniejsze to, ile celnych strzałów się oddaje, a to, ile zdobywa się bramek. Tak czasem bywa, że gra się ciężko, nie układa się. Jeśli nie strzela się gola w pierwszej minucie, to trzeba to zrobić w dziewięćdziesiątej. Najważniejsze, że wygraliśmy i przypieczętowaliśmy awans do półfinału Pucharu Polski.

 

Pierwsza połowa była bardzo słaba, ale w drugiej zamknęliście zespół z Pruszkowa na własnej połowie.

Znicz trzymał to 0:0. Chciał zremisować na Bułgarskiej i wcale się nie dziwię. Nie pomagało nam jednak to, że pruszkowianie stali bardzo głęboko i nie chcieli nawet zaryzykować. Koniec jest jednak taki, że wygraliśmy.

 

Jak trener Maciej Skorża motywował Was przed tym spotkaniem? Wiadomo, że wszystko rozstrzygnęło się już w Pruszkowie, gdzie wygraliście aż 5:1.

W tej drużynie nie trzeba nikogo motywować. Jeśli zawodnik wychodzi na boisko, to daje z siebie sto procent i czerpie radość z gry. To podstawa. Dla mnie motywowanie kogoś przed wejściem na murawę jest absurdem i nie powinno mieć miejsca.

 

Można śmiało powiedzieć, że jesteś bohaterem dwumeczu ze Zniczem. Strzeliłeś gola w Pruszkowie i dzisiaj to również Ty zadecydowałeś o zwycięstwie Lecha.

Bardzo się cieszę, że mogłem odwdzięczyć się za zaufanie strzelonymi golami, a co najważniejsze – pomóc drużynie w odniesieniu wygranej i awansie do półfinału Pucharu Polski. Teraz czas na gola w lidze. Czekamy na Legię!

 

Ty chyba czekasz szczególnie, bowiem jesienią, w pierwszym meczu z Legią, strzeliłeś swojego debiutanckiego gola w T-Mobile Ekstraklasie.

To prawda. Nie zapomnę tego meczu do końca życia, był dla mnie wyjątkowy. Jeśli dostanę szansę w niedzielę, na pewno zrobię wszystko, aby powtórzyć wyczyn z Łazienkowskiej.

 

Teraz to przy Bułgarskiej czeka Was mecz sezonu. Wszystkie bilety od ponad tygodnia są już wyprzedane. Kibice Lecha żyją starciem z Legią.

Wiadomo, że na mecz z Legią jest szczególna napinka ze strony kibiców. Otoczka jest zupełnie wyjątkowa, inna niż przed każdym spotkaniem ligowym. Dla nas każdy mecz jest jednak starciem o mistrzostwo i ten z Legią także. Możemy za niego zdobyć trzy punkty i zrobimy wszystko, aby tak się stało.

 

Legia również awansowała do półfinału Pucharu Polski, ale Was czeka teraz batalia z Błękitnymi, którzy sensacyjnie wyeliminowali Cracovię.

Jesteśmy w półfinale Pucharu Polski i dzisiaj się z tego cieszymy. Na pewno nikt nie spodziewał się, że Błękitni ograją Cracovię. My również. To jednak pokazuje, że na ten zespół trzeba uważać. Każdego przeciwnika trzeba zresztą szanować. Na pewno nie można się jednak go bać.

Rozmawiał w Poznaniu Paweł Drażba

18 marca 2015, 17:45 - Poznań 
Lech Poznań - Znicz Pruszków 1:0 (0:0) 
Bramka: Dariusz Formella 89

Lech: 1. Jasmin Burić - 21. Kebba Ceesay, 35. Marcin Kamiński (46, 40. Jan Bednarek), 5. Tamás Kádár, 25. Luis Henríquez - 28. Dariusz Formella, 88. Arnaud Sutchuin-Djoum, 22. Jakub Serafin, 20. Dávid Holman (67, 14. Vojo Ubiparip), 77. Muhamed Keïta - 24. Dawid Kownacki (62, 31. Krystian Sanocki).

Znicz: 93. Oliwer Wienczatek - 19. Marcin Rackiewicz, 8. Arkadiusz Jędrych, 14. Piotr Gurzęda, 3. Michał Kucharski - 22. Krzysztof Kopciński, 20. Paweł Tomczyk, 2. Igor Biedrzycki, 18. Adam Dobosz (82, 17. Artur Januszewski), 5. Mateusz Pielak (71, 21. Bartosz Żurek) - 13. Patryk Kubicki (58, 11. Daniel Nawrocki).

Żółta kartka: Nawrocki.

Sędziował: Karol Rudziński (Olsztyn).

 

TAGI: Dariusz Formella, Lech Poznań, Znicz Pruszków,

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności