Aktualności
Zbigniew Smółka: Moi piłkarze zostawili kawał zdrowia na boisku
Arka Gdynia drugi raz z rzędu wywalczyła trofeum Superpucharu Polski. Podopieczni trenera Zbigniewa Smółki sprawili niespodziankę, postawili się warszawskiej Legii i po bardzo emocjonującym meczu zwyciężyli 3:2. – Byliśmy przede wszystkim drużyną i to zostało wynagrodzone. Duża zasługa w tym Leszka Ojrzyńskiego i drużyny, której prowadził. Dzięki niemu dostałem swoją szansę i nie zawiodłem – powiedział na konferencji prasowej trener Smółka.
– Nie ma co ukrywać, były męczarnie i grało nam się trudno. Legia była bardzo dobrze dysponowana. Powtarzałem jednak swoim zawodnikom, że Bóg wynagradza ludzi pracowitych i walecznych. Zostawili kawał zdrowia na boisku i za to należy im się duży szacunek. Niektórzy zawodnicy dołączyli do nas całkiem niedawno i było to widoczne na boisku. Mamy w swoim zespole indywidualności. Byliśmy przede wszystkim drużyną i to zostało wynagrodzone. Duża zasługa w tym Leszka Ojrzyńskiego i drużyny, której prowadził. Dzięki niemu dostałem swoją szansę i nie zawiodłem.
– Po pierwszej minucie nieco zgasłem, bo zamierzaliśmy wyjść wysoko do Legii, zamierzaliśmy grać pressingiem środkowych obrońców. Niestety było zupełnie inaczej, padła przypadkowa bramka samobójcza. Mimo wszystko drużyna uwierzyła w to, co jej nakreśliłem przed meczem. Były dwie, a nawet trzy analizy w skrótach. Moi piłkarze wiedzieli, gdzie Legia stwarza zagrożenie i potrafili w wielu sytuacjach tym zapobiec. Mieliśmy dużo szczęścia. Przy wyniku 3:2 wychodziliśmy z dużą przewagą, były groźne kontrataki, a jednak nie mogliśmy tego zakończyć bramką. Byłoby zdecydowanie mniej nerwów. Koncentrujemy się nad tym, co przed nami. Bardzo cieszę się, że tak dobrze zaczęliśmy sezon.