Mikołajkowy Turniej o Puchar Wojciecha Kowalewskiego na stałe wpisał się w suwalski kalendarz i od dziewięciu lat cieszy się sporym zainteresowaniem. Na podstawie doświadczeń z ubiegłych rozgrywek, organizatorzy starali się podwyższać renomę turnieju. Takie przedsięwzięcia mają zachęcać najmłodszych do aktywności fizycznej i do gry w piłkę nożną. – Staramy się, aby marka turnieju była coraz bardziej rozpoznawalna. W kolejnej edycji nie zabrakło stałych bywalców, ale także gościliśmy zespoły, które w Suwałkach zagrały pierwszy raz. Coraz więcej ekip chce u nas występować i sprawdzać swoje umiejętności piłkarskie na tle innych drużyn. Zależy nam, aby dawać możliwość rozwijania pasji do piłki nożnej – powiedział Wojciech Kowalewski, były reprezentant Polski i pomysłodawca turnieju.

Organizatorzy turnieju z roku na rok starają się podwyższać rangę rozgrywek, dlatego co roku wprowadzają zmiany, aby uatrakcyjniać swoją ofertę. Dodatkowym „smaczkiem” była Suwałki Arena, czyli nowoczesna hala mogąca pomieścić ponad dwa tysiące ludzi. – Cieszymy się, że w naszym regionie powstał tak wspaniały obiekt. Przez dwa dni tętnił życiem, na trybunach zasiadali rodzice, kibice, którzy wspierali swoje dzieci i drużyny. Nasz turniej możemy nazywać międzynarodowym, bo do Suwałk przyjechały drużyny z Łotwy, Litwy i Obwodu Kaliningradzkiego. Łącznie zaprosiliśmy ponad 200 zawodników i zawodniczek w kategorii U-9. Było świątecznie, pogodnie, charytatywnie i przede wszystkim sportowo – powiedział Wojciech Kowalewski.

W Suwałki Arena na co dzień występuje MKS Ślepsk Malow Suwałki, zespół grający na najwyższym ligowym poziomie siatkarskim w Polsce. Pierwszy raz na tym obiekcie zorganizowano natomiast rozgrywki piłkarskie. – Przede wszystkim obserwujemy i staramy się wyciągać wnioski odnośnie organizacji. Dla nas to także nowe doświadczenie, uczymy się tego obiektu. Nasze rozgrywki są pierwszym turniejem piłkarskim na tym obiekcie. Mamy dwa boiska przystosowane do gry dla zawodników w kategorii U-9. Przyglądaliśmy się jak to wszystko funkcjonowało i myślę, że wszystko poszło zgodnie z naszymi założeniami – powiedział Kowalewski.  

Zwycięzcami turnieju były wszystkie drużyny. Za zaangażowanie, determinację i walkę organizatorzy wyróżnili każdego uczestnika rozgrywek. Wszyscy otrzymali takie same, wyjątkowe nagrody. – Widzieliśmy wiele indywidualnych, zespołowych i bardzo płynnych akcji. Były działania, które w piłce dziecięcej powinno być jak najwięcej. Chęć i pasji, a także możliwości do szukania strzelania bramek nie brakowało. Zespoły w tej kategorii wiekowej są na różnych poziomach, dlatego drugi etap naszego turnieju odbywał się na podstawie wyników z pierwszego dnia. Powstały cztery grupy o popularnych nazwach, czyli Liga Mistrzów, Liga Europy, Ekstraklasa i I liga – mówił Kowalewski.

Podobnie, jak to miało miejsce w latach ubiegłych, także w tym roku cała impreza będzie miała charakter charytatywny. Środowisko Akademii 2012 po raz kolejny wsparło chorego na zespół Aperta Olka Puczyłowskiego. Wszystkie środki finansowe zgromadzone w trakcie turnieju piłki nożnej oraz aukcji charytatywnej zostały przekazane na leczenie Olka. – Kolejny rok zagraliśmy pod hasłem „Wszyscy dla Olka”. Podejmowaliśmy szereg działań podczas imprezy. Były aukcje, zbiórka pieniędzy, a głównym celem było zebranie jak najwięcej środków dla naszego bohatera. Cieszymy się, że miało to miejsce z udziałem uczestników. Symboliczne kaucje wpłacane przez kluby zostały oddane także na nasz cel – zakończył Wojciech Kowalewski.