Aktualności
Z wizytą w Leicester City. „Czerpać wiedzę od najlepszych”
Leicester City od wielu lat inwestuje w rozwój swoich departamentów analitycznych i naukowych, a częścią tego procesu jest dzielenie się wiedzą i zbieranie doświadczeń innych. Coroczna konferencja „Tactical Insights” jest właśnie taką okazją, a w czwartek obecni na niej byli również przedstawiciele Polskiego Związku Piłki Nożnej. – Słuchając przedstawicieli największych klubów i federacji można było znaleźć wiele inspiracji oraz punktów odniesienia w naszych projektach – powiedział Bartłomiej Zalewski, selekcjoner młodzieżowych reprezentacji oraz trener prowadzący Talent Pro.
Mistrzostwo Anglii w 2016 roku nie było takim przypadkiem, o jaki podejrzewano Leicester City na całym świecie. Uchodzący za outsidera klub wyprzedził wszystkie potęgi także dzięki świetnej rekrutacji opartej na skautingu zawodników niedocenianych, jak N’Golo Kante czy Riyad Mahrez. Specjalny dział analiz funkcjonuje w klubie od 2008 roku, robi się coraz większy, a prawdziwą przyszłość Leicester City będzie można zobaczyć już od letniej przeprowadzki na nowy ośrodek szkoleniowy. Tam do dyspozycji pracowników i piłkarzy będą najnowocześniejsze rozwiązania, których… jeszcze na konferencji nie zdradzili.
Natomiast zatrudniony w Leicester City rok temu Mladen Sormaz, szef analityków, rozpoczął prezentację od zaprezentowania problemu z którym, jego zdaniem, mierzą się rosnące zastępy naukowców oraz szkoleniowców. – Gdzie jest ta różnica? – zapytał na wstępie, przedstawiając część kwestii spornych między dwoma ośrodkami. – Kontekst jest kluczowy, podobnie jak modelowanie danych, wizualizacja i narracja. Odbiorcy informacji analitycznych są różnorodni – tłumaczył. Mówił również, że zadaniem jego prezentacji było sprowadzenie wszystkich do jednego poziomu w dyskusji, która miała nastąpić i w odniesieniu do późniejszych prelekcji.
Pierwsza część zamknęła dyskusja prowadzona przez Eda Chamberlaina, dziennikarza m.in. SkySports i ITV, który przez kilka lat stanowił o części fachowego programu „Monday Night Football” w którym analizami z widzami dzielili się Gary Neville i Jamie Carragher. Jego gościem w panelu byli David Sleman z Elite Performance Partners i Christoph Biermann, niemiecki autor książek, m.in. „Football Matrix” i „Football Hackers”. – Inwestycja w naukę oraz dynamiczny rozwój tych departamentów w klubach to głównie kwestia klubów z północnej Europy, Anglii i Stanów Zjednoczonych. W krajach o mniejszym potencjale finansowym, jak np. Polska, każdy ogląda euro dwa razy przed wydaniem nawet na kolejnego fizjoterapeutę w klubie, czy analityka. Jest ogromna przepaść – mówił Niemiec.
– Mamy coraz więcej informacji, które można opracować na mnóstwo sposobów, ale najważniejsze jest ich tłumaczenie. Bo koniec końców trenerzy będą chcieli odpowiedzi na proste pytanie: jak pozwoli nam to wygrać najbliższy mecz? Albo: którego zawodnika mamy kupić, by zacząć wygrywać? – tłumaczył Biermann, którego książki składają się z wielu przykładów klubów inwestujących i integrujących naukę w swoje modele funkcjonowania czy gry. – Wiele z przedstawionych na konferencji przykładów faktycznie pokazuje tę przepaść, lecz w każdej prezentacji znalazły się również działania możliwe do wdrożenia w istniejących i w przyszłych projektach. Tego typu wydarzenia zawsze mają dla słuchaczy właśnie ten konkretny cel: nawet jedna rzecz wyjęta z wystąpienia ludzi z Barcelony, Arsenalu czy sztabu reprezentacji Niemiec do lat 21 oznacza, że opłacało się być w Leicester – dodawał Zalewski. Polski Związek Piłki Nożnej był jedną z sześciu federacji obecnych na „Tactical Insights”.
Biermann zauważył również interesującą rzecz. – Wszyscy myślący o wprowadzeniu nauki do futbolu, podniesieniu znaczenia statystyk przy grze czy transferach, mają w głowie „Moneyball”, czyli książkę lub film na przykładzie sukcesu klubu baseballowego. Jednak to błąd, ponieważ w piłce nożnej inwestują w tym sektorze ci najbogatsi, oni są najbardziej rozwinięci i mogą sobie pozwolić najwięcej. Mniejsi mogą zyskać na produktywności – mówił dziennikarz.
O połączeniu wszystkich tych aspektów w funkcjonowaniu klubu powiedzieli przedstawiciele Barcelony. Javier Fernandez, Jordi Fernandez i Carlos Bargallo to osoby z trzech światów: naukowiec, analityk i trener. Każdy funkcjonuje inaczej i w innym świecie, ma inne cele oraz rozumienie futbolu. Ich prezentacja na przykładzie zrozumienia pressingu oraz reakcji na stratę miała na celu pokazanie, gdzie te światy się spotykają. – Zaczęliśmy od szukania porozumienia. Zapytaliśmy się trenerów do jakiego słowa sprowadzić to o co chodzi w futbolu. Odpowiedź brzmiała: przestrzeń. To słowo ciągle wracało w rozmowach w La Masii – mówili, przedstawiając swoje modele analityczne, które wspierały pracę w ocenie pierwszego zespołu, jak i akademii. – Musimy swoją pracę łączyć z analitykami i naukowcami, ponieważ jeśli nie będziemy chcieli brać udziału w ich dyskusjach, to za pięć lat nie będzie dla nas miejsca w klubie – mówił trener Barcelony.
O zastosowaniu analityki w doraźnym funkcjonowaniu zespołu z niższej półki finansowej opowiadała Lisa Fallon, która obecnie pracuje w Chelsea FC, a kilka lat temu wspierała sztab irlandzkiego Cork City. Hasłem jej prezentacji było: „minimalne zyski kontra zwycięskie detale”. – Możemy nie wiedzieć jaki szczegół decyduje o zwycięstwie, ale szukanie go i determinacja może zdecydowanie pomóc w zwycięstwie – tłumaczyła. Opowiadała również o tym, jak właśnie w Cork City różnica w podejściu do ćwiczenia rzutów karnych pozwoliła drużynie zdobyć mistrzostwo i krajowy puchar, a także osiągnąć rekordowe zyski w europejskich pucharach. – Zobaczyliśmy prostotę, ale i efektywność analityki, jak również znaczenie takiej osoby w sztabie. Jej determinacja w opracowaniu problemu, znalezieniu rozwiązań i wprowadzeniu ich w życie była drogą ku znacznej poprawie wyników. W przypadku Cork chodziło o różnice tylu punktów, ile dzieliło drużynę wcześniej do mistrza kraju i przemienienie jej w przewagę na swoją korzyść – podsumowywał Bartłomiej Zalewski.
Wdrażanie i efektywność analizy było również tematem prezentacji przedstawicieli Arsenalu, choć już na wstępie widać było zdecydowaną różnicę w możliwościach funkcjonowania. Angielski klub po wstępnym etapie z jedną z firm dostarczających dane i analizy, wchłonął ją w swoje struktury, a od 2016 wdraża naukowe podejście również w akademię oraz szkolenie młodzieży. Pokazane zostały stworzone profile pozycyjne zawodników, rozwój i progresja w czasie, porównanie oraz kontekst historyczny. – Proces analizy gry zawodnika opiera się na zebraniu wielu danych, ale sam pokaz jest zawsze na materiale wideo. Należy dopasowywać metody do grupy odbiorców – zaznaczali.
Na koniec konferencji show skradł Stefan Kuntz, selekcjoner reprezentacji Niemiec do lat 21. Jego wystąpienie dotyczyło czteroletniego etapu pracy z drużyną, a towarzyszący mu analityk Jannis Scheibe pokazywał, jak za pomocą działania na danych udało się poprawić świadomość drużyny w kwestii tworzenia szans. Wcześniej zespół oddawał wiele niecelnych strzałów z dystansu, zamiast budować ataki w sposób cierpliwy i szukać innych rozwiązań. Wystąpienie byłego reprezentanta Niemiec było efektowne, ponieważ dotyczyło również aspektu typowo szkoleniowego, w tym rozwiązywania problemów wewnątrz zespołu, budowania grupy oraz jej tożsamości w trakcie nielicznych zgrupowań. – Planujemy za dużo za zawodników i to do tego stopnia, że oni sami nie muszą zbyt wiele robić. Czasem podchodzimy za bardzo taktycznie, ciągle mówimy, jak mają się zachowywać i zabieramy im kreatywność. Teraz zmieniamy to, by oni sami myśleli, jaką decyzję podjąć w trudnym momencie – opowiadał Kuntz już w trakcie panelu na zwieńczenie konferencji.
– To był bardzo wartościowy czas – podsumował trener Zalewski. – Wobec projektów, które wdrażane są w naszej federacji mogliśmy wyciągnąć wiele szczegółów pozwalających je rozwinąć. Wysłuchanie prelegentów z najwyższej półki pokazało oczywiście, jak daleko posunięte jest zaangażowanie klubów w sektor naukowy, analityczny, co tylko potwierdza złożoność nowoczesnej piłki nożnej. Jednak najważniejsze były wspólne uwagi o aspekcie ludzkim, konieczności kontaktu z zawodnikiem, dopasowywania podejścia do nowych pokoleń. Kolejne generacje piłkarzy są bardziej chłonne, zwłaszcza w kwestii przyjmowania nowych informacji i sposobów w jakie są one pokazywane.
Dzień po konferencji delegacja odwiedziła ośrodek szkoleniowy Leicester City, mogąc przyglądać się treningom pierwszej i drugiej drużyny, jak również poznając tajniki rekrutacji klubu oraz systemu szkolenia. – Leicester fantastycznie nas przyjęło, umożliwiło nam spędzenie tego czasu na ośrodku treningowym w sposób bardzo efektywny. Widać, że jest to klub, który rozwija się i dąży do zrównania się z najlepszymi, a pomoże temu przeniesienie całości do nowej bazy latem tego roku. Poznawanie wymagań oraz rozwiązań w takich klubach jak Leicester City to nie wszystko, ponieważ kluczowa była dyskusja, ich chęć dowiedzenia się o naszych projektach, sposobie prowadzenia zawodników w reprezentacjach młodzieżowych. Liczymy, że ten kontakt będzie się tylko utrwalał. Jak czerpać wiedzę to od najlepszych – zakończył Zalewski.
Michał Zachodny, Leicester