Aktualności

[TEGO DNIA] 16 kwietnia. „O pewnym brzasku, w katyńskim lasku, strzelali do nas…”

Aktualności16.04.2020 
„Tego dnia” to cykl Łączy Nas Piłka, w którym wspominamy najważniejsze zdarzenia związane z konkretną datą. Kto się urodził? Kto nas opuścił? Co działo się w polskim futbolu reprezentacyjnym i klubowym? Sprawdź, co ważnego wydarzyło się 16 kwietnia.

1940 – zmarł Marian Spoida. Urodził się 4 stycznia 1901 roku w Poznaniu. Pierwsze piłkarskie kroki stawiał w małym klubie o wielkiej nazwie – Chelsea. W 1915 roku trafił do Posnanii, a rok później był już zawodnikiem Warty. W barwach tego klubu rozegrał ponad 70 spotkań, a w 1929 roku dopisał do swojego konta tytuł mistrza Polski. Karierę kończył w Ostrovii Ostrów Wielkopolski. W reprezentacji Polski, w której debiutował 3 września 1922 roku w starciu z Rumunią, rozegrał 14 spotkań. Brał z nią udział w Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu (1924). Po zakończeniu kariery zajął się pracą trenerską, prowadząc nawet w zastępstwie Józefa Kałuży kilka spotkań reprezentacji Polski.

Po wybuchu II wojny światowej, jako podporucznik brał udział w działaniach zbrojnych. W ich trakcie trafił do radzieckiej niewoli i został rozstrzelany przez NKWD w Lesie Katyńskim. Przy jego zwłokach znaleziono dowód osobisty, a także legitymację klubową Warty Poznań. Oficjalna data śmierci nie została potwierdzona, ale stało się to najprawdopodobniej 16 kwietnia. Nazwisko Spoidy znalazło się bowiem na sporządzonej przez NKWD liście jeńców, którzy zostali tego dnia wywiezieni w miejsce kaźni.

1967 – reprezentacja Polski w meczu kwalifikacji mistrzostw Europy rozegranym w Luksemburgu zremisowała z Luksemburgiem 0:0. Rezultat tego starcia był szokujący, biorąc pod uwagę fakt, że kilka miesięcy wcześniej Polacy bez problemu poradzili sobie z tym rywalem, wygrywając 4:0. Tym razem bramki jednak nie padły, a biało-czerwoni ostatecznie nie zakwalifikowali się do rozgrywanego na włoskich boiskach turnieju. W grupie eliminacyjnej zajęli trzecie miejsce, za Francją oraz Belgią. W meczu z Luksemburgiem pierwszy i ostatni raz w narodowych barwach wystąpił Krzysztof Hausner, była to też pożegnalna potyczka dla Jerzego Musiałka.

1972reprezentacja Polski w meczu kwalifikacji Igrzysk Olimpijskich rozegranym w Starej Zagorze przegrała z Bułgarią 1:3. Jedynego gola dla biało-czerwonych zdobył Włodzimierz Lubański. Starcie to przeszło do historii polskiego futbolu ze względu na postawę arbitra, Rumuna Victora Padureanu. Sędzia tamtego pojedynku przyznał kontrowersyjny rzut karny dla Bułgarii, wyrzucił z boiska Włodzimierza Lubańskiego, a także nie uznał bramki Jana Banasia, dopatrując się pozycji spalonej, choć tej nie sugerował asystent. Pełną historię tego meczu można przypomnieć sobie >>>TUTAJ<<<, a w Bibliotece Piłkarstwa Polskiego znaleźć można skrót tamtego spotkania (>>>TUTAJ<<<). Mecz z Bułgarią był debiutem Jerzego Kraski, jak również ostatnim występem w kadrze Andrzeja Jarosika.

Fot. East News

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności