1960 – urodził się Kazimierz Przybyś. Wychowanek Broni Radom, z której trafił do ekstraklasowego Śląska Wrocław. Po trzech rundach spędzonych w klubie ze stolicy Dolnego Śląska przeniósł się do łódzkiego Widzewa, w którym występował do końca kariery. Z Widzewem sięgnął w 1985 roku po Puchar Polski. W reprezentacji Polski rozegrał piętnaście spotkań, znalazł się w kadrze na turniej finałowy mistrzostw świata w 1986 roku.

1973 – zmarł Ludwik Gintel. Urodzony 26 września 1899 roku, karierę rozpoczynał w krakowskiej Jutrzence. Największe sukcesy odnosił jednak w barwach Cracovii, z którą dwa razy (1921, 1930) wygrał mistrzostwo Polski, a w 1928 roku został królem strzelców ligi polskiej. W reprezentacji Polski występował już od pierwszego jej spotkania w historii, rozgrywając łącznie dwanaście spotkań. Zapisał się w historii jako zdobywca pierwszej samobójczej bramki w dziejach drużyny narodowej. Znalazł się również w kadrze na turniej finałowy Igrzysk Olimpijskich w 1924 roku. Po wybuchu II wojny światowej emigrował na Bliski Wschód, gdzie mieszkał do ostatnich dni życia. Zmarł 11 lipca 1973 roku w Tel Awiwie.

1985 – urodził się Jakub Wilk. Wychowanek SKS 13 Poznań, profesjonalną karierę zaczynał w Lechu Poznań. Z klubem tym zdobył Puchar i Superpuchar Polski (2009), a rok później sięgnął po mistrzostwo kraju. W 2013 roku trafił do litewskiego Żalgirisu Wilno, z którym wywalczył trzy mistrzostwa, trzy Puchary i jeden Superpuchar Litwy. Poza granicami ojczyzny zakładał też koszulkę rumuńskiego FC Vaslui. Po powrocie do kraju grał dla Zagłębia Sosnowiec, Bytovii Bytów i Polonii Środa Wielkopolska. W reprezentacji Polski w 2009 roku rozegrał trzy spotkania.

2004 – reprezentacja Polski w towarzyskim meczu rozegranym w Chicago zremisowała z USA 1:1. Prowadzenie Polakom dał Piotr Włodarczyk, do wyrównania doprowadził natomiast Carlos Bocanegra. W rozegranym w nietypowym terminie meczu debiut z orłem na piersi zaliczyli Dariusz Dudka, Wahan Geworgian, Michał Goliński, Mariusz Mowlik i Maciej Scherfchen. Dla Geworgiana, Mowlika, a także Tomasza Jarzębowskiego, Rafała Lasockiego i Michała Stasiaka było to ostatnie spotkanie w narodowych barwach.