Rozgrywki odbywały się jednocześnie na dwóch obiektach. Młodzi piłkarze w fazie grupowej rywalizowali jednocześnie w hali OSiR Wola oraz OSiR Bemowo. Po jej zakończeniu zespoły, które awansowały do kolejnego etapu grały już tylko na jednym obiekcie na Woli. Do finału awansowały ekipy AS Stomil Olsztyn i AP Reissa Poznań. Piłkarze z województwa wielkopolskiego wyszli na dwubramkowe prowadzenie i kontrolowali przebieg spotkania. Nerwowo się zrobiło, gdy rywale strzelili gola kontaktowego. Ostatnie słowo należało jednak do piłkarzy trenera Nikodema Brzęckiego.

Trener AP Reissa Poznań nie krył zadowolenia po końcowym gwizdku sędziego. – Zwycięstwo w takim meczu smakuje znakomicie. Dla każdego zawodnika to ogromna radość i wspomnienia na wiele lat. W ubiegłym roku graliśmy w finale „Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku” i tam nam zabrakło trochę szczęścia. Dzisiaj odrobiliśmy sobie to z nawiązką. Fajnie zareagował mój zespół, bo nie zatrzymał się i nie murował drogi do bramki. Zagraliśmy ofensywnie, co poskutkowało trzecim trafieniem w ostatnich sekundach. Patrząc na przebieg meczu, to uważam, że nasze zwycięstwo jest jak najbardziej zasłużone – powiedział opiekun poznańskich piłkarzy. Cała rozmowa dostępna jest TUTAJ.

Galeria z drugiej edycji w kategorii U-11 Turnieju o Puchar Prezesa PZPN dostępna jest TUTAJ.

Dzień później do walki przystąpili starsi piłkarze. Zagłębie Lubin przez fazę grupową przeszło jak burza, podobnie było w kolejnych spotkaniach. Zespół prowadzony przez trenera Emila Nowakowskiego ograł wszystkich rywali, a w finale nie dał szans Akademii Pogoni Szczecin. Mecz zakończył się przekonującym zwycięstwem 4:1 lubinian. Galerię z drugiej edycji w kategorii U-12 Turnieju o Puchar Prezesa PZPN można obejrzeć TUTAJ.

– Turniej zostanie w naszej pamięci na bardzo długo. Rozgrywki stały na wysokim poziomie, były wielkie emocje, fantastyczna atmosfera i świetna organizacja. Chciałbym podziękować i pogratulować wszystkim uczestnikom, a także pracownikom Polskiego Związku Piłki Nożnej, którzy dołożyli wszelkich starań, aby rozgrywki były fantastyczne. Mieliśmy również naszych najlepszych sędziów, którzy jak zwykle stanęli na wysokości zadania. Jestem pod wrażeniem również dużych talentów młodych zawodników. Myślę, że już dziś można postawić, że kilku z nich zostanie przynajmniej piłkarzami ekstraklasy. Reszta zależy od nich samych. Najważniejsze jest ciężka praca i ciągłe granie w piłkę. Również w hali. To pomaga przede wszystkim w kształtowaniu techniki użytkowej. Granie na małych przestrzeniach, gdzie jest większy pressing, gdzie ciężej opanować piłkę, może tylko pomóc stać się jeszcze lepszym piłkarzem – podsumował prezes Zbigniew Boniek.