– Chciałbym pogratulować Arce Gdynia za wywalczenie trofeum. Dziękuję naszym kibicom, którzy przybyli na stadion, mimo że pogoda była bardzo zła. Wspierali nas cały czas. Pojawili się bardzo licznie przy Łazienkowskiej. Przez to jestem smutny i zły. Na pewno nikt nie zarzuci nam, że nie chcieliśmy wygrać. Ale może lepiej przegrać teraz, niż w następnych dniach.

– Przed nami mecz eliminacji Ligi Mistrzów. Mimo wszystko w meczu z Arką można było dostrzec dużo dobrych elementów. Dominowaliśmy, posiadaliśmy częściej piłkę. Stworzyliśmy więcej sytuacji, ale taka jest piłka. Na niektóre rzeczy nie mamy wpływu. Musimy się skupić na tym, na co ten wpływ mamy.

– Gdybym miał wchodzić w szczegóły, to uważam, że zagraliśmy dobre spotkanie w ofensywie. Gorzej było w defensywie, bo po dwóch błędach straciliśmy dwa gole. To były dwa nieakceptowalne błędy. Trzeba wyciągnąć z tego odpowiednie wnioski i potraktować tę porażkę jak lekcję. Musimy pokazać piłkarzom, jak mają reagować w takich sytuacjach.

– W mecz weszliśmy bardzo dobrze i wszystko zaczęło układać się po naszej myśli. Niestety przez błędy moi piłkarze stracili głowy. Stwarzaliśmy groźne sytuacje, ale później mieliśmy problem z ich wykończeniem. Jest dużo elementów w naszej grze, które musimy poprawić. Po zmianie stron było pięć, a nawet sześć stuprocentowych sytuacji.