Aktualności

Seria Milika. W Rzymie znów ma szansę na coś wielkiego

Aktualności02.11.2019 
Arkadiusz Milik jak już się przełamał to na dobre. W każdym z czterech ostatnich spotkaniach, licząc reprezentację Polski, strzelił gola. Po meczu z Atalantą Bergamo miał powody do szczególnej satysfakcji, bo zdobył właśnie swoją 31. bramkę w lidze włoskiej. Wyrównał tym samym osiągnięcie Zbigniewa Bońka sprzed lat. W sobotę w Rzymie (godz. 15:00, transmisja w Eleven Sports 2) może przebić osiągnięcie Polaka grającego w Romie i Juventusie Turyn.

„Milik gol!” – połączenie tych dwóch słów ponownie jest we Włoszech w modzie. Polski napastnik aż do 8. kolejki czekał na premierowe trafienie w Serie A, tymczasem przeciwko Hellas Werona dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. Ze SPAL oraz Atalantą dołożył po jednym trafieniu. Gol strzelony Atalancie był historycznym momentem karierze Arkadiusza Milika.

Poprawa skuteczności, czyli nowy kontrakt?

Historycznym dlatego, że zrównał się pod względem liczby bramek w Serie A ze Zbigniewem Bońkiem. Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej w latach 1982-88 strzelił 31 goli dla Romy oraz Juventusu. W barwach „Starej Damy” uzyskał 14 goli, 17 trafień zanotował jako zawodnik „Giallorossich”. Milik na zdobycie 31 bramek potrzebował 72 meczów, podczas gdy Boniek dokonał tego w 156. pojedynku. W sobotnie popołudnie przeciwko Romie, Milik może zostać samodzielnym liderem, jeśli chodzi o najlepszych polskich strzelców ligi włoskiej w historii!

25-letni napastnik na początku sezonu grał mało ze względu na problemy ze zdrowiem. Kiedy był już zdrowy, to Carlo Ancelotti oszczędnie gospodarował jego zasobami. Dopiero od 8. serii spotkań reprezentant Polski regularnie pojawia się na boisku, to znaczy gra w pierwszym składzie. I zaczął zdobywać bramki. W trzech ligowych pojedynkach z rzędu strzelił cztery gole. Wydaje się, że kwestią czasu jest kiedy dostanie nowy kontrakt w Napoli, a no to zanosi się od dłuższego czasu, tylko działacze czekają na odpowiedni moment z ogłoszeniem oficjalnej decyzji.

– Miał zły czas z fizycznego punktu widzenia, ale znów strzela. Jest stworzony do zdobywania bramek. Rozmawiamy z jego przedstawicielami. Chcemy przedłużyć z nim kontrakt, a on chce u nas zostać – powiedział w rozmowie ze „Sky Sport” dyrektor sportowy „Azzurrich” Cristiano Giuntoli.



Nowa umowa ma zagwarantować Polakowi dużo wyższe zarobki, nieporównywalne do obecnych, jednak przede wszystkim da ona Milikowi poczucie stabilizacji w klubie z Neapolu.

Legenda chwali Zielińskiego

Przypadek sprawił, że Milik może stać się najskuteczniejszym Polakiem w Serie A w wyjazdowym meczu z Romą. Ciekawy zbieg okoliczności, bo w poprzednim sezonie właśnie przeciwko Romie na Stadio Olimpico zdobył piękną bramkę, jedną z ładniejszych w tym roku, jakie oglądaliśmy w Serie A. Drużyna Milika i Piotra Zielińskiego wygrała 4:1, napastnik otworzył wynik spotkania.

„Spektakularne”, „Wyjątkowy gol”, „Nie można przestać tego oglądać” – prześcigali się w coraz to barwniejszych określeniach bramki Milika włoscy dziennikarze. – To, co zrobił przy bramce, jest godne mistrza – komentował były trener SSC Napoli, Luigi de Canio. „Zrobił to jak Dennis Bergkamp! Nie może to dziwić, jeśli Milik to były piłkarz Ajaksu Amsterdam” – pisał serwis calcionapoli24.it.

Napoli zajmuje obecnie 6. miejsce w tabeli. Z dziesięciu spotkań „Azzurri” wygrali połowę, trzy spotkania zremisowali, dwa przegrali. Z kolei Roma jest czwarta (bilans: 5-4-1).

Jeśli chodzi o drugiego Polaka grające w Napoli – Piotra Zielińskiego – to warto podkreślić, że tylko w dwóch meczach nie zagrał pełne 90 minut. Z Weroną wszedł na 25 minut. Rolę rezerwowego pełnił też w trakcie ostatniego spotkania z Atalantą, jednak w wyniku urazu Allana wszedł na boisko już w 11. minucie.

Zieliński ma ugruntowaną pozycję w ekipie Carlo Ancelottiego, choć nie brakuje głosów, że nie pokazał jeszcze pełni swoich umiejętności. – Zielińskiemu do zostania mistrzem brakuje bardzo mało. To niesamowity chłopak z wielkimi umiejętnościami. Jeden z najlepszych piłkarzy, z jakimi trenowałem – mówił w radiu „Punto Nuovo”, legenda neapolitańczyków Marek Hamsik, który nie tak dawno grał razem z Milikiem i Zielińskim.

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności