Do Warszawy przyjechała rekordowa liczba lekarzy oraz fizjoterapeutów, którzy pracują lub interesują się kwestią przygotowania sportowców i piłkarzy do profesjonalnego sportu. Agenda konferencji pokazuje jej przekrojowość: od tematów prawnych i licencyjnych, przez kwestie monitoringu i zbierania danych, do konkretnych urazów oraz sposobów zapobiegania im. Wydarzenie otworzyli Bogdan Basałaj, zastępca Dyrektora Sportowego PZPN, oraz doktor Jacek Jaroszewski, przewodniczący Zespołu Medycznego PZPN oraz lekarz pierwszej reprezentacji Polski.


Wśród prelegentów byli dr Maciej Pawlak, lekarz Lechii Gdańsk, Zofia Kasińska z reprezentacji Amp Futbolu, jak również dr Michał Rynkowski z POLADA. Kwestia walki z dopingiem była równie istotnym fragmentem drugiego dnia konferencji, w której przedstawiony został program zwalczania procederu stosowania nielegalnych środków, jak i lista substancji oraz metod zabronionych w 2020 roku.

– Idea konferencji jest bardzo dobra, bo są pokazane rozwiązania dotyczące również nauki. Przyjeżdżają eksperci w swoich dziedzinach z których większość pracuje ze sportowcami. Ich punkt widzenia jest istotny, ponieważ oni również poszukują rozwiązań w treningu, by być skutecznymi w deficycie czasu, jaki ciągle jest w profesjonalnym sporcie. Ich, lekarzy, fizjoterapeutów i trenerów motorycznych rozlicza się z efektywności. Ta wymiana poglądów z praktykami i teoretykami jest bardzo ważna – podkreśla Krzepota, którego wystąpienie wraz z doktorem Piotrem Żmijewskim z AWF Warszawa i Legia LAB dotyczyło monitoringu efektów treningowych kadrowiczów PZPN z różnych grup wiekowych.

Co zostało zawarte we wnioskach z ich prezentacji? – Wraz z doktorem Żmijewskim pokazaliśmy, co dzieje się z perspektywy lat z organizmami piłkarzy. Dzięki zbieranym danym mogliśmy pokazać trendy w obciążeniach, które wskazują trenerom, jak reagować w odniesieniu do periodyzacji treningu. Tylko te informacje dają taką możliwość. To kolejna konkluzja z całej konferencji: jeśli my, jako trenerzy równamy do jakichś norm, to żeby je stworzyć wszyscy muszą zbierać dane do konkretnej bazy i dopasowywać do swojego środowiska – zaznacza. W celu zainteresowania obecnych gości różnymi tematami stworzono drugiego dnia dwa bloki: jeden dla lekarzy, drugi dla fizjoterapeutów.

– Warto, by na tego typu wydarzeniach pierwsi trenerzy oraz ci odpowiedzialni za motorykę byli obecni. W naszym wyobrażeniu ta druga rola to scalanie wiedzy sztabu medycznego z założeniami trenerów pilnujących obszaru taktyczno-technicznego. Szkoleniowcy mogą pozyskać ogólną wiedzę na temat tego, co się dzieje, spotkać fajnych ludzi i spojrzeć z innej perspektywy na aktualne trendy, co eksperci mają do powiedzenia. Tak buduje się własną perspektywę – dodaje.

– Bardzo ważne było wprowadzenie od dyrektora Basałaja, który zaprosił chętnych lekarzy oraz fizjoterapeutów do pracy z kadrami. Chcemy przecież, by w procesie selekcji oraz szkolenia byli obecni eksperci, którzy chcą się rozwijać i mają wiele ważnego do powiedzenia – tłumaczy Krzepota. – Istotna była różnorodność tematów. Wszystkie dotyczyły przecież obszarów decyzyjnych procesu prowadzenia zawodników. Podobnie ważne były rozmowy o licencjach w środowisku, jak i o operacjach prowadzonych przez lekarzy, przyczynach, którymi kierują się podejmując decyzje o zabiegu lub innym sposobie leczenia. Obecność na takiej konferencji jest obowiązkowa, by interesować się oraz być na czasie – kończy.