Aktualności
[PUCHAR DANII] Kamil Wilczek walczy o półfinał. „Liczy się tylko wygrana”
W bieżącym sezonie Kamil Wilczek zanotował na swoim koncie sześć goli i jedną asystę. To właśnie reprezentant Polski zdobył bramkę, która zapewniła Broendby IF zwycięstwo w meczu 1/8 finału Pucharu Danii z FC Kopenhaga, dzięki czemu jego zespół awansował do ćwierćfinału. W czwartkowy wieczór będzie miał okazję powiększyć swój dorobek.
Broendby zagra bowiem w ćwierćfinałowym meczu z SonderjyskE. W miniony weekend drużyna z przedmieść Kopenhagi wygrała na wyjeździe w ligowym meczu z Aalborgiem BK 3:0 i prowadzi w rywalizacji o mistrzostwo Danii. Jednym z bohaterów spotkania okazał się Kamil Wilczek, który w pierwszej połowie zdobył bramkę dla Broendby. Pozostałe trafienia zanotowali Johan Larsson i Teemu Pukki. Łącznie w tym sezonie na listę strzelców wpisywało się trzynastu zawodników Broendby. – To dla zespołu bardzo dobre, jesteśmy dzięki temu bardziej niebezpieczni. Unikamy w ten sposób sytuacji, w której ciągle szukamy jednego zawodnika i kierujemy piłki tylko do niego. Ten sezon pokazuje, że w tej drużynie każdy może strzelać i asystować – powiedział napastnik reprezentacji Polski. – Mamy drużynę, w którą każdy ma swój wkład – dodał trener Broendby Alexander Zorniger.
- Det gør os farligere. Vi er ikke i en situation, hvor vi kun har én spiller, der kan score, og hvor vi hele tiden skal lede efter ham på banen. Alle på holdet kan bidrage med mål og assists, siger Wilczek om holdets mange målscorere og assistmagere #Brøndby pic.twitter.com/NmDTVjQGEQ
— Brøndby IF (@BrondbyIF) 4 kwietnia 2018
Kamil Wilczek cieszy się ostatnio zaufaniem szkoleniowca. W trzech ostatnich ligowych bojach Zorniger postawił na Polaka od pierwszej minuty i tego nie żałował. „Wilu” zdobył bramkę i dorzucił do niej asystę. Gra od początku musi cieszyć także z tego powodu, że kadra Broendby jest dość szeroka i trener często stosuje rotacje. – Każdy szkoleniowiec jest zmuszany do ciągłego podejmowania decyzji. To, kto zagra w danym spotkaniu jest kluczowe, jednak trzeba też przy tym myśleć w przyszłość – zaznaczył Alexander Zorniger. Teraz ma dobrą okazję, by wykazać się umiejętnościami w przewidywaniu. W kalendarzu Broendby od 2 do 8 kwietnia znajdują się bowiem aż trzy mecze. – Takie nagromadzenie spotkań nie ma dla nas wielkiego znaczenia. Mamy szeroki skład i wszyscy mogą pomóc w zwycięstwie – ocenił Kamil Wilczek.
Najbliższy mecz Broendby rozegra już w czwartkowy wieczór, gdy na wyjeździe zmierzy się z SonderjyskE w ćwierćfinale Pucharu Danii. W tych rozgrywkach Kamil Wilczek wystąpił w dwóch spotkaniach i dwukrotnie wpisywał się na listę strzelców. Najpierw pokonał bramkarza Ledoje-Smorum, a następnie FC Kopenhaga. – W czwartek nie możemy myśleć o niczym innym niż wygrana. Nieważne, w jakich rozgrywkach akurat gramy. W tym tygodniu musimy rozegrać trzy mecze i każdy z nich jest równie ważny – powiedział reprezentant Polski. – SonderjyskE nie należy do najłatwiejszych rywali, ale wielokrotnie pokazywaliśmy, że mamy wystarczająco wysokie umiejętności, by tam wygrywać – zapewnił Wilczek. – SonderjyskE nie awansowało do grupy mistrzowskiej, więc ma swoje do udowodnienia. Nie będzie na pewno łatwo, tym bardziej, że stawką jest półfinał – dodał Alexander Zorniger.
Broendby mecz z SonderjyskE rozpocznie się w czwartek o 18:30. Czy Kamil Wilczek poprawi swój bramkowy dorobek?