Aktualności
Przewodniczący Komisji ds. Licencji Klubowych PZPN o sytuacji Wisły Kraków
– Celem naszego działania jest podnoszenie standardu i profesjonalizacja zarządzania w polskich klubach. Nie chcemy nikomu szkodzić, ale pomagać, żeby funkcjonowały one profesjonalnie. Jako przewodniczący Komisji chcę realizować ten cel kierując się trzema prostymi zasadami. Pierwsza to otwarta i szczera komunikacja z klubami, druga to fair play – reguły gry muszą być takie same dla wszystkich klubów, jeśli chodzi o stosowanie przepisów i nakładanie kar czy sankcji. Nie chcemy robić wyjątków. Trzecia zasada, którą realizuję właśnie teraz, to otwartość i przejrzystość w relacjach z mediami i opinią publiczną.
– Zdecydowaliśmy się na taką formę komunikacji, ponieważ było wiele głosów z różnych źródeł na temat sytuacji wokół klubu Wisła Kraków. Czasami te informacje były prawdziwe, w większości wypadków bywały jednak nieprecyzyjne bądź zupełnie nie miały nic wspólnego z prawdą. Nieprawdziwość pojawiających się informacji wynikała albo z niewiedzy, albo były one intencjonalnie rozpowszechniane, aby zagmatwać obraz sytuacji. Dlatego właśnie dzisiaj chciałem bezpośrednio przedstawić państwu, jakie jest stanowisko Komisji Licencyjnej PZPN. Działamy nie na podstawie doniesień medialnych, ale na bazie dokumentów, które otrzymujemy. To dla nas podstawa. Ze względu na brak komunikacji z klubu i braku wiedzy na temat, kto jest właścicielem, podjęliśmy decyzję o zawieszeniu licencji 3 stycznia 2019 roku. W ślad za tym skierowaliśmy do klubu pisemne zapytanie, prosząc o wyjaśnienie, jaka jest sytuacja, jeśli chodzi o sprawy właścicielskie. Zadaliśmy dodatkowe pytania związane z sytuacją finansową klubu. Przypomnę, że Wisła Kraków już wcześniej była objęta nadzorem finansowym. Postanowiliśmy tak, gdy przyznawaliśmy klubowi licencję na bieżące sezon 2018/2019.
– Klub odpowiedział nam pismem z 8 stycznia, kto jest według niego właścicielem i prezesem. Niestety nie uzyskaliśmy wiarygodnych informacji finansowych i prognozy na resztę sezonu. Dlatego licencja pozostaje zawieszona, ale już z innych powodów. Przesłanki są finansowe, czyli niespełnienie kryterium F05. Postanowiliśmy również w rezultacie uzyskanych od klubu informacji wszcząć postępowanie wyjaśniające z urzędu na podstawie paragrafu 5.3.1.4, mające na celu ustalenie, kto jest właścicielem akcji klubu. W tej chwili na podstawie posiadanych informacji, nie jesteśmy w stanie stwierdzić czy TS Wisła Kraków jest posiadaczem 100% akcji Wisły Kraków SA. Nie muszę tłumaczyć, że to ma konsekwencje idące dalej. Jeżeli nie jest się właścicielem akcji, to nie można powoływać zarządu, prezesa. Mamy w związku z tym wątpliwości, które chcemy wyjaśnić.
– Są zatem dwie kwestie do rozwiązania: prawna i finansowa. Jeśli uzyskamy opinię prawną od niezależnej kancelarii, która potwierdzi, że TS Wisła Kraków jest właścicielem 100% akcji klubu i pan Rafał Wisłocki jest prawomocnie powołanym prezesem, to mamy jasność, że może podpisywać oficjalne dokumenty i może występować jako przedstawiciel klubu. Druga kwestia to finansowa, czyli związana z kryterium F05. Jeśli otrzymamy wiarygodną i potwierdzoną, zgodnie z przepisami Podręcznika Licencyjnego, prognozę finansową, która będzie rękojmią, że klub będzie w stanie dograć do końca sezonu, to ustaną przesłanki do zawieszenia licencji z tego powodu i zostanie ona natychmiast odwieszona. To powiedziawszy chciałbym dodać, że chciałbym, aby ta sytuacja jak najszybciej się wyjaśniła. Ale musimy działać zgodnie z przepisami, aby nie narażać Polskiego Związku Piłki Nożnej na ewentualne pozwy i roszczenia od niedoszłych inwestorów. Tak przedstawia się sytuacja na teraz. Działamy i podejmujemy decyzje na podstawie katalogu informacji, który jest nam obecnie dostępny.
– Jak wspomniałem wcześniej, sytuacja w klubie jest dynamiczna. Wszyscy wiemy, że dochodziło do pewnych nieprawidłowości w Wiśle Kraków. Nie wiemy, co może się dalej wydarzyć i jakie dodatkowe informacje zostaną nam jeszcze przedstawione. Zaznaczam, że nasza decyzja nie jest wyryta w kamieniu i może się zmienić pod wpływem nowych informacji lub wydarzeń. Możemy ją weryfikować w zależności od rozwoju sytuacji. Na tę chwilę z całą odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że jak tylko te dwie kwestie zostaną wyjaśnione pozytywnie, następnego dnia licencja zostanie odwieszona – zakończył Krzysztof Rozen.