Aktualności
Polski duet z Napoli coraz bliżej wicemistrzostwa Włoch
Jeden Polak jest już pewny tytułu we Włoszech (Wojciech Szczęsny), bliscy zajęcia drugiego miejsca w Serie A są dwaj inni reprezentanci Polski – Arkadiusz Milik oraz Piotr Zieliński. Napoli ma na tyle bezpieczną przewagę nad Interem Mediolan (osiem punktów przed 35. kolejką), że jedyne pytanie, jakie pozostaje bez odpowiedzi, jest takie: kiedy i gdzie „Azzurri” przypieczętują wicemistrzostwo?
Neapolitańczycy grają w ostatnim czasie w kratkę. Sprawiają wrażenie przemęczonych sezonem, w którym jedyne co uda im się ugrać to... druga pozycja w lidze, o ile nie zaprzepaszczą i tej szansy. Z Pucharu Włoch już dawno odpadli, rywalizację w Lidze Europy skończyli na etapie ćwierćfinału – dwumecz z Arsenalem Londyn okazał się ponad ich siły. Dobrze, że jeszcze w Serie A mają o co walczyć, w przeciwnym razie rozliczanie za ten sezon rozpoczęłoby się na dobre.
Uratować honor
Tak mogą skoncentrować się na obronie pozycji wicelidera rozgrywek, a w stolicy Kampanii ma to znaczenie prestiżowe. Juventus dawno wszystkich zdystansował, pocieszenie „Azzurri” mogą szukać więc w tym, że są na czele peletonu tzw. drugiej grupy, czyli zespołów rywalizujących o jak najwyższe miejsce za plecami „Starej Damy”. Z drugiej strony w poprzednim sezonie byli o krok od mistrzostwa, szli z Juventusem łeb w łeb, uzbierali aż 91 punktów. Jeśli wygrają wszystkie mecze do końca obecnego sezonu to zgromadzą 82 punkty. Różnica jest więc aż nadto widoczna. Śmiało można mówić o Napoli „druga siła ligi”, ponieważ mają szansę trzeci raz w ostatnich czterech sezonach znaleźć się na drugim miejscu. W kampanii ligowej 2016/17 byli trzeci, o punkt gorsi od drugiej AS Romy.
Napoli na początek drogi po drugą pozycję na finiszu ligi czeka potyczka z Cagliari. Następnie jadą na mecz ze SPAL. Kolejne przeszkody to Inter u siebie oraz Bologna na wyjeździe. Im szybciej zespół zagwarantuje sobie wicemistrzostwo, tym szybciej pod Wezuwiuszem zacznie się naprawa błędów tego sezonu. Atmosfera wokół drużyny, która przecież i tak przebrnęła dalej w Lidze Europy aniżeli rok wcześniej, nie jest najlepsza. W gorącej Kampanii ambicje są duże, a apetyty ciągle niezaspokojone. Trwają dyskusje nad kształtem przyszłej drużyny, w której może zabraknąć Piotra Zielińskiego. Pomocnik reprezentacji Polski jest na radarze Liverpoolu. „The Reds” chcieliby uruchomić klauzulę wykupu zawodnika, tyle że Napoli najlepiej usunęłoby ten zapis z umowy, co wiązałoby się przedłużeniem kontraktu. Rozmowy w tej sprawie trwają od kilku miesięcy.
Milik i Zieliński ważni z ważniejszych
Sam Carlo Ancelotti utrzymuje, że żaden z kluczowych zawodników nie odejdzie. Jednocześnie przyznaje, że jest zadowolony z pierwszego sezonu pracy z Napoli. – Teraz możemy jedynie patrzeć w przyszłość: walczyć o drugie miejsce w lidze i grać lepiej w przyszłym sezonie. Stworzyliśmy dobry zespół, naszym celem jest stopniowy rozwój i inwestowanie w młodych graczy. Potrafiliśmy dobrze grać w piłkę, klub mnie wspiera, więc postaramy się zbudować coś mocniejszego. Oczywiście zdaje sobie sprawę, że zaczną się rozmowy o mojej pracy i naszych występach. Jestem do tego przyzwyczajony. Paplanina to strata czasu – powiedział trener „Azzurrich”.
O swoją przyszłość w Neapolu może być spokojny Arkadiusz Milik. Polak, który strzelił w tym sezonie Serie A 17 goli, a w ostatnim pojedynku z Frosinone miał asystę, ma wysokie notowania u Ancelottiego. – Milik będzie środkowym napastnikiem Napoli w kolejnym sezonie – przyznał Włoch. Ta deklaracja padła akurat po przegranym meczu z Atalantą, w którym to polski napastnik został nisko oceniony przez włoskie media. Za to wcześniej był chwalony za bramkę przeciwko Chievo Weronie. – Jego liczby są imponujące. Przed letnim oknem transferowym powinno już być cicho na temat sprowadzenia wielkiego napastnika do Neapolu – jeszcze raz podkreślił Ancelotti jak ważnym dla niego piłkarzem jest Polak.
Ancelotti bezgranicznie ufa Milikowi i na nim oraz Zielińskim zamierza budować nowe Napoli. –Wielu wątpiło w Milika, a on nie – pisano w serwisie „Il Napolista”. Czas, aby Polacy do spółki z kolegami rozwiali wątpliwości jeśli chodzi o przydział drugiego miejsca w Serie A.
Piotr Wiśniewski