Śledziłeś wyniki losowania?
Tak, podglądałem na stronie UEFA.com relację z ceremonii. Wrażenia są pozytywne. Wydaje mi się, że wylosowaliśmy OK. Wolimy mecz z FK Sarajewo niż na przykład daleką podróż do Kazachstanu. Prawda jednak jest taka, że na kogokolwiek byśmy teraz trafili, musielibyśmy go wyeliminować. Interesuje nas tylko awans!

Co już wiecie o FK Sarajewo?
Że czeka nas bardzo ciężki pojedynek. Drużyny z Bośni nie odstawiają nogi od pierwszej, aż do ostatniej minuty meczu. Są bardzo waleczne, charakterne. Mają te cechy we krwi. Czas na dokładną analizę jeszcze przyjdzie. Teraz skupiamy się na swoim zgrupowaniu. Musimy być optymalnie przygotowani do sezonu.

Dużym plusem losowania jest to, że pierwszy mecz zagracie na wyjeździe.
To prawda, bardzo się z tego powodu cieszymy i traktujemy jako atut. To w Poznaniu, przy pełnych trybunach, przy wspaniałych kibicach, będziemy mogli przypieczętować awans do kolejnej rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Nie możemy się już doczekać fantastycznej przygody!

Przerwa w rozgrywkach była w tym roku bardzo krótka. Zdążyłeś naładować akumulator?
Przerwa była krótka, ale każdy wiedział już wcześniej, na jaki urlop będzie mógł sobie pozwolić. To bardziej kwestia nastawienia mentalnego. Ja jestem gotowy. Bardzo przyjemnie wracało się z urlopu po wielkim sukcesie, jaki osiągnęliśmy w tamtym sezonie. Końcówka rozgrywek była naprawdę emocjonująca, fantastyczna i zapamiętamy ją na długo. Zdajemy sobie jednak sprawę z tego, że to już historia i teraz musimy skupić się na zapisaniu kolejnej karty.

Rozmawiał Paweł Drażba