Aktualności

[LIGA MISTRZÓW] Borussia Dortmund z awansem, gol-symbol Piszczka

Aktualności08.12.2020 
Wielki wieczór Łukasza Piszczka w meczu Ligi Mistrzów pomiędzy Zenitem Sankt Petersburg, a Borussią Dortmund. Polski obrońca zdobył swoją pierwszą bramkę w tym pucharze, choć był to jego 54 występ w Champions League! Gol jest o tyle symboliczny, że po tym sezonie Piszczek kończy swoją przygodę z BVB. W idealnym momencie zapisał się zatem jeszcze w kronikach żółto-czarnych, jeśli chodzi o te elitarne rozgrywki.

Piszczek miał już asystę w meczach Ligi Mistrzów (sześć), zaliczył kilkadziesiąt gier w tejże, jednak nie miał okazji wpisać się na listę strzelców. Do meczu w Rosji. W 68. minucie dobił z bliska strzał Matsa Hummelsa i mógł się cieszyć z debiutanckiego gola w Champions League.


35-letni defensor, który 19 listopada 2019 roku oficjalnie pożegnał się z reprezentacją Polski, zapowiedział, że rozgrywa ostatni sezon w BVB. W Borussii występuje od sezonu 2010/11. Licząc wtorkowe spotkanie, w barwach tego klubu zaliczył 371 gier, zdobył 18 bramek, po jego podaniach koledzy strzelili 64 gole.  

– W ciągu ostatnich kilku lat zawsze uwielbiałem brać odpowiedzialność wraz z niektórymi z moich kolegów i kierować zespołem. W radzie drużyny, ale także jako wicekapitan. Teraz chciałbym aktywnie pomóc w transformacji i pomóc innym zaangażować się. Z tego powodu zdecydowałem się zrezygnować ze stanowiska wicekapitana, a także z miejsca w radzie drużyny – oświadczył 66-krotny reprezentant Polski.

Kontrakt Piszczka z Borussią kończy się 30 czerwca 2021 roku. Rok temu przedłużał umowę właśnie o kolejne rozgrywki. I przed nowym sezonem zapowiedział, że potem żegna się z ekipą z Dortmundu. Dzięki długoletniemu przywiązaniu do żółto-czarnych barw został legendą BVB. Świadczy o tym opaska kapitańska, jaką nosił oraz szacunek, jakim cieszył się w klubie. Kibice go uwielbiają. Ten mimo upływu lat cały czas prezentował wysoką formę i był ważnym punktem drużyny. Nigdy jednak z tego powodu nie chciał specjalnego traktowania, dlatego też nie chce być specjalnie pożegnany przez swój obecny klub.

– Nie jestem wypalony psychicznie, wciąż jestem głodny sukcesów i chcę coś osiągnąć – wyznał w rozmowie z Kickerem i dodał, że spotkania pożegnalne nie są dla niego. – Takie mecze są fajne, ale ja nie lubię być w centrum uwagi. Już moje pożegnanie z reprezentacją Polski było bardzo emocjonalne, to wystarczy. Nie do końca chcę przeżywać to drugi raz.

Odnotujmy jeszcze, że Borussia pokonała Zenit 2:1 (drugą bramkę zdobył w 78. minucie Axel Witsel). A że w drugim spotkaniu tej grupy Lazio Rzym zremisowało 2:2 z Club Brugge, dortmundczy wygrali swoją grupę z dorobkiem 13 punktów, na co złożyło się: cztery zwycięstwa, jeden remis i jedna porażka. Razem z nimi awansowało Lazio.

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności