Aktualności
Lewandowski w grze o pierwsze trofeum. Rywalem Piszczek i jego Borussia
Aktualności02.08.2019
„Lewy” z patentem na Borussię
Ogólnie Lewandowski bardzo dobrze czuje się w konfrontacjach z ekipą z Dortmundu. W czterech ostatnich spotkaniach ligowych, w których rywalizowały Bayern i Borussia, „Lewy” zaliczył aż osiem trafień. Łącznie BVB wbił jedenaście goli w samym „Der Klassiker”, szesnaście w sumie. Polski napastnik triumfował z Bayernem w trzech ostatnich spotkaniach, których stawką był Superpuchar Niemiec. 2016 roku Bayern wygrał 2:0 z... Borussią. Rok później znów okazał się lepszy od BVB (2:2 i 5:4 w karnych). Z kolei w 2018 roku zespół z Monachium rozbił 5:0 Eintracht Frankfurt, a Lewandowski zaliczył hat-tricka.
Bawarczycy siedem razy triumfowali w Superpucharze, podczas gdy Borussia może pochwalić się pięcioma wygranymi. Pięć lata temu dortmundczycy zdobyli DFL-Supercup, pokonując aktualnych mistrzów Niemiec 2:0. Wówczas wystąpił Łukasz Piszczek, który może zagrać od początku w sobotnim pojedynku. – „Piszczek jest jedynym zawodnikiem z obecnej kadry BVB obok Marcela Schmelzera, który pamięta ostatnie zwycięstwo Borussii nad Bayernem w Superpucharze Niemiec w 2014 roku. Hakimi może nie być gotowy na 90 minut ze względu na późniejszy powrót z Pucharu Narodów Afryki i dłuższe wakacje. Dlatego faworytem do gry jest weteran Piszczek. W starciu z mistrzem Niemiec doświadczenie będzie nieocenione” – czytamy na bundesliga.com.
Były już reprezentant Polski stracił sporą część poprzedniego sezonu z powodu kontuzji. Wiosną grał bardzo mało. To w dużym stopniu zadecydowało o tym, iż w ostatecznym rozrachunku lepszy okazał się Bayern, a nie Borussia, która w rundzie rewanżowej potraciła punkty ze słabszymi przeciwnikami. – Pierwszą rundę zagraliśmy bardzo stabilnie. W drugiej przytrafiło się nam parę kontuzji i brakowało trochę stabilizacji. Jesień ukończyliśmy z 42 punktami. Bayern te 42 punkty zdobył z kolei wiosną i to zaważyło – mówił Piszczek w rozmowie z Onetem.
Próba generalna
Sobotnie spotkanie 34-letni obrońca uważa za znakomite przetarcie przed nowym sezonem. – Drużyna, która wygra Supercup, będzie mówić, że jest już świetnie przygotowana do sezonu, a ta, która przegra, że są jeszcze dwa tygodnie do startu rozgrywek. Wiadomo, jeśli jest do wygrania jakieś trofeum, chcemy je wygrać i postaramy się to zrobić w sobotę. Jeśli zaprezentujemy w tym spotkaniu formę, jaką prezentujemy podczas letnich przygotowań, powinno być dobrze. Bayern to przeciwnik innego kalibru. Nie będzie łatwo, ale my na mecz z każdym rywalem wychodzimy tylko i wyłącznie z jednym nastawieniem: pokonać go – dodał piłkarz Borussii.
Mecz rozgrywany na Signal Iduna Park to także okazja do przechytrzenia największego rywala i sprzątnięcia mu sprzed nosa pucharu. W przypadku Bayernu, liczba pucharów co sezon musi się zgadzać. – Wszyscy doskonale zdajemy sobie sprawę, że cele w Bayernie są bardzo wielkie, ale należy oceniać sprawy racjonalnie – przyznał trener Bawarczyków Niko Kovac w rozmowie ze „Sport Bild”.
W Dortmundzie nie ma aż tak wielkich oczekiwań, niemniej ewentualne zwycięstwo może znaczyć ni mniej ni więcej, że BVB kolejny raz rzuca wyzwanie Bayernowi. – Superpuchar ma dla nas duży priorytet. Jest trofeum do wygrania, dlatego ważne, aby dobrze rozpocząć sezon i pokazać fanom, że coś knujemy. Gwarancji wygranej nie ma nikt, może cieszyć, że tak dobre wrażenie na treningach i w grach robią nasi młodzi piłkarze. A to przecież nie jest łatwe, aby w młodym wieku grać na wysokim poziomie – stwierdza Marco Reus.
Piotr Wiśniewski