Aktualności
Horyzont Kołaczkowo z Pucharem Mistrza Polski z Domów Dziecka
W jedenastej edycji największej w Polsce cyklicznej imprezy sportowej dla podopiecznych placówek opiekuńczo-wychowawczych wzięło udział blisko 250 zawodników z 25 domów dziecka z całego kraju. Na stadionie OSiR Bemowo młodzi piłkarze przeżywali wielkie sportowe emocje. W półfinałach zmierzył się zeszłoroczny Mistrz Polski Sternik Szczecin (który na koncie ma już cztery takie tytuły) z Horyzontem Kołaczkowo – zdobywcami złota w roku 2017, srebra w 2016 i brązu w 2015.
– Z naszym „odwiecznym” rywalem, Sternikiem Szczecin, ostatnimi laty przegrywaliśmy najczęściej jedną bramką – w rzutach karnych lub w końcowym wyniku. A w tym roku udało nam się wygrać z nimi jednym golem w półfinale, a potem zwyciężyliśmy Grudziądz! – śmieje się Tadeusz Kiciński, wychowawca z domu dziecka w Kołaczkowie i trener drużyny Horyzont. – Chłopcy są bardzo szczęśliwi, czekali na to od dawna! Rywalizacja ze Sternikiem jest bardzo mocna, napędza chłopców do gry – poza boiskiem dzieciaki się przyjaźnią, ale na nim rywalizują jak zawodowcy.
Przyjaźń, radość i sportowa rywalizacja – te słowa świetnie oddają sens Mistrzostw Polski Dzieci z Domów Dziecka. Imprezy, która przez ostatnią dekadę wpisała się w kalendarz największych corocznych wydarzeń w życiu dzieci w dziesiątkach polskich domów dziecka.
– Zdecydowaliśmy się zorganizować Mistrzostwa – w tak trudnej jak obecna sytuacja – głównie dlatego, że otrzymywaliśmy mnóstwo próśb i pytań o nie z domów dziecka – mówi Sylwester Trześniewski, prezes organizatora Mistrzostwa, Stowarzyszenia „Nadzieja na Mundial”. – Dla dzieci możliwość wzięcia udziału w turnieju to nie tylko ukoronowanie rocznych treningów. W realiach domu dziecka nie ma wielu powodów do radości, poczucia własnej wartości, bycia dumnym z siebie. Walka o Puchar Polski, bycie reprezentantem nie tylko swojej placówki, ale także miasta, spotkanie z setkami innych dzieciaków mających w życiu tak samo ciężko, a też walczących jakoś o siebie i wielka radość ze wspólnej gry – dla wielu dzieci to niezapomniane przeżycia, dające im prawdziwy napęd do życia.
– Gdy mistrzostwa nie odbyły się w tradycyjnym, kwietniowym terminie dzieci nie mogły tego odżałować. To wspaniale, że udało się zorganizować turniej teraz – dzieci tak bardzo na niego czekały, że były nawet bardzo zdyscyplinowane w kwestii przestrzegania reżimu sanitarnego, wszyscy nosili maseczki, nie było z tym żadnego problemu – dodaje trener Kiciński. – Po zdobyciu pucharu chłopcy szaleli z radości, w drodze powrotnej śpiewali. Teraz będziemy świętować w placówce – puchar Mistrza Polski trafi do naszej specjalnej gabloty na trofea sportowe. Będzie tam największy, tak ogromnego dotąd jeszcze nie zdobyliśmy!
– Cieszę się, że w roku, w którym nie odbyły się Igrzyska Olimpijskie, ani Euro 2020, udało nam się zorganizować i rozegrać Mistrzostwa Polski Dzieci z Domów Dziecka. Te chwile, które przed momentem wspólnie przeżywaliśmy pokazują, że warto wspierać dobre idee i fantastyczną młodzież – powiedział Zbigniew Jaszkowski, dyrektor operacyjny regionu Warszawa w sieci Biedronka, przedstawiciel głównego sponsora.
Podczas Mistrzostw tradycyjnie nagrodzeni zostali także najbardziej wyróżniający się na boisku zawodnicy:
Król strzelców: Patryk Przebinda (Sternik Szczecin)
Najlepszy bramkarz: Karol Semmler (CPDiPR Grudziądz)
Najlepszy zawodnik i MVP Biedronki, sponsora turnieju: Norbert Szymański (Horyzont Kołaczkowo)
Najlepsza zawodniczka: Oliwia Milcz (FC Siedlce)
Najmłodszy zawodnik: Mateusz Kowalczyk – 4 lata (FC Przystań Warszawa)
Najradośniejszy zawodnik: Szymon Wojciechowski (Reszelaki Reszel)
Za piękną sportową postawę tytuł Drużyny Fair Play turnieju odebrała drużyna Burza Kłobuck.